Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IX Ka 842/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Kielcach z 2014-08-28

Sygn. akt IX Ka 842/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 sierpnia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Kielcach IX Wydział Karny-Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Zbigniew Karamara

Sędziowie: SSO Anna Szeliga

SSO Marcin Chałoński (spr.)

Protokolant: st. sekr. sądowy Anna Misztal

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Kielcach Augustyna Pindziaka

po rozpoznaniu w dniu 28 sierpnia 2014 roku

sprawy F. O.

oskarżonego o przestępstwo z art. 177 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Jędrzejowie VII Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą
we Włoszczowie

z dnia 8 kwietnia 2014 roku sygn. akt VII K 413/13

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

II.  kosztami procesu za postępowanie odwoławcze obciąża Skarb Państwa.

IX K a 842/14

UZASADNIENIE

Prokuratura Rejonowa we Włoszczowie oskarżyła F. O.o popełnienie przestępstwa polegającego na tym, iż w dniu 1 listopada 2012 roku w miejscowości P.gmina (...), województwa (...), nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki O. (...)o nr rej. (...)jadąc z kierunku miejscowości S.w kierunku miejscowości S.wykonując manewr wyprzedzania w bezpośredniej bliskości skrzyżowania samochodu osobowego marki S. (...)o nr rej. (...)nie zachował zasady szczególnej ostrożności czym doprowadził do potrącenia pieszego R. Ś.znajdującego się na lewym pasie ruchu w wyniku czego pieszy doznał obrażeń ciała w postaci trójkostkowego złamania podudzia prawego skutkujących naruszeniem czynności narządu jego ciała na okres powyżej dni siedmiu oraz czyn ten zakwalifikowała jako przestępstwo z art. 177 § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 8 kwietnia 2014 roku w sprawie VII K 413/13 Sąd Rejonowy w Jędrzejowie VII Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą we Włoszczowie oskarżonego F. O.uniewinnił od popełnienia zarzuconego mu przestępstwa, zasądził od Skarbu Państwa na rzecz F. O.kwotę 1 241, 28 złotych tytułem poniesionych przez niego kosztów obrony i wreszcie na podstawie art. 632 pkt.2 k.p.k. kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa.

Apelację od tego wyroku, na podstawie art. 425 § 1, 2 i 4 k.p.k. oraz art. 444 k.p.k. zaskarżając orzeczenie w całości na niekorzyść oskarżonego wywiódł prokurator i w oparciu o art. 427 § 1 i 2 k.p.k. a także powołując się na art. 438 pkt.2 k.p.k. rozstrzygnięciu zarzucił po pierwsze obrazę przepisów postępowania, a to art. 201 k.p.k., art. 366 § 1 k.p.k. mającą wpływ na treść orzeczenia, a polegającą na bezzasadnym nie przeprowadzeniu przez Sąd dowodu z konfrontacji biegłych z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych, celem złożenia przez nich uzupełniających opinii zmierzających do usunięcia rozbieżności i jednoznacznego ustalenia, czy kierujący pojazdemS.F. O.w ustalonym stanie faktycznym naruszył przepisy prawa o ruchu drogowym i czy jego zachowanie pozostawało w bezpośrednim związku przyczynowo - skutkowym z zaistniałym wypadkiem komunikacyjnym, a w szczególności czy naruszył którąkolwiek z zasad wykonywania manewru wyprzedzania, określonych w przepisie art. 24 ustawy prawo o ruchu drogowym, albowiem złożone do akt sprawy opinie są rozbieżne i niepełne, przez co istnieją wątpliwości wymagające usunięcia, a co w konsekwencji doprowadziło do przedwczesnego wydania wyroku uniewinniającego w oparciu o niepełny materiał dowodowy bez wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności sprawy.

Po drugie zarzucił wyrokowi obrazę przepisów postępowania, a to art. 366 § 1 k.p.k., art. 391 § 1 k.p.k., art. 392 § 1 i 2 k.p.k., art. 405 k.p.k. i art. 410 k.p.k. mającą wpływ na treść orzeczenia, a polegającą na nie przeprowadzeniu w toku rozprawy wszystkich zebranych dowodów i zawnioskowanych przez prokuratora w akcie oskarżenia, a to nie przesłuchania świadka K. W. jak również nie odczytanie jego zeznań, co w konsekwencji doprowadziło do uzyskania opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych - B. C. w oparciu o niepełny materiał dowodowy, a następnie przedwczesnego zamknięcia przewodu sądowego bez wyjaśnienia przez przewodniczącego wszystkich istotnych okoliczności sprawy i wydania wyroku na podstawie takich niekompletnych dowodów.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty, na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k. prokurator wniósł o uchylenie rozstrzygnięcia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w Jędrzejowie VII Zamiejscowy Wydział Karny we Włoszczowie do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja prokuratora okazała się niezasadna i nie mogła doprowadzić do uchylenia orzeczenia z przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Przede wszystkim Sąd Rejonowy w Jędrzejowie VII Zamiejscowy Wydział Karny z siedzibą we Włoszczowie w sposób prawidłowy przeprowadził przewód sądowy, zebrane w jego toku dowody poddał wszechstronnej, gruntownej analizie, wydane zaś na tej podstawie orzeczenie w sposób należyty uzasadnił, co w całości odpowiada wymogom z art. 424 § 1 i 2 k.p.k.. Rozważania Sądu są pełne, oparte na przepisach prawa, zasadach logicznego rozumowania i zgodne z doświadczeniem życiowy, zatem z całą odpowiedzialnością przyjąć trzeba, iż Sąd Rejonowy dokonał swobodnej oceny materiału dowodowego, ta zaś pozostaje pod całkowitą ochroną przepisu art. 7 k.p.k.

W szczególności Sąd Odwoławczy w całości podziela dokonane przez ten Sąd ustalenia odnośnie przebiegu wypadku drogowego, wynikające przede wszystkim z zeznań świadków - kierującej samochodem wyprzedzanym przez oskarżonego, a to P. W., pasażerów tego samochodu, tj. J. W., E. W., pasażerki samochodu kierowanego przez F. O., a to J. O., w pełnym zakresie z wyjaśnień oskarżonego, ale przede wszystkim z dwóch opinii biegłych, tj. z kompleksowej opinii specjalisty ds. ruchu drogowego T. W. i lekarza patomorfologa G. L. oraz dopuszczonej i przeprowadzonej jako opinii sprawdzającej ekspertyzy specjalisty w zakresie ruchu drogowego i analizy wypadków drogowych B. C.. Z drugiej strony Sąd I instancji zasadnie przeciwstawił tym dowodom w części krytyczną ocenę zeznań przede wszystkim pokrzywdzonego R. Ś., jak i jego kolegów świadków S. R. i D. K..

Jak już wspomniano ocenie powyższych dowodów nie można zdaniem Sądu II instancji niczego zarzucić jeżeli chodzi o wymogi swobodnej analizy materiału dowodowego Zostały one przeanalizowane w sposób wyczerpujący, nie pozostawiający luk, nadto we wzajemnym ze sobą powiązaniu i oczywiście w zgodzie z logicznym rozumowaniem oraz zasadami doświadczenia życiowego.

Podkreślić trzeba z całą mocą, iż najistotniejsze jest przede wszystkim zasadne ustalenie Sądu Rejonowego, że z jednej strony pieszy R. Ś.bez wątpienia poruszał się po szosie w odległości co najmniej 1,7 metra od lewej krawędzi asfaltu, w terenie niezabudowanym i w miejscu nie oświetlonym żadnymi lampami, zaś w porze późno popołudniowej w dniu 1 listopada 2012 roku, czyli w momencie, kiedy na dworze było już całkowicie ciemno. Z drugiej strony kluczowe jest ustalenia postępowania pierwszo-instancyjnego, iż oskarżony F. O.kierując samochodem O. (...)nr rej (...)w sposób prawidłowy rozpoczął manewr wyprzedzania, bowiem upewnił się w pierwszej kolejności czy z naprzeciwka nie nadjeżdża żaden pojazd, następnie włączył lewy kierunkowskaz i z prędkością znacznie mniejszą niż dozwolone 90 km/h - bo około 50 km/h, z włączonymi światłami mijania rozpoczął wyprzedzanie samochodu S. (...)kierowanego przez P. W..

Prawidłowo Sąd Rejonowy przyjął, że w tym miejscu nie obowiązywał żaden zakaz wyprzedzania, ale najistotniejszą jest okoliczność, iż znajdujący się z tym miejscu znak ostrzegający o skrzyżowaniu z drogą nie posiadającą pierwszeństwa przejazdu nie zakazywał podjęcia powyższego manewru. Jak wspomniano ostrzegał on tylko o zbliżaniu się do takiego skrzyżowania. Słusznie zatem zakwestionowano opinie kompleksowe biegłych T. W. i G. L., że z powodu znajdowania się przed miejscem zdarzenia wspomnianego znaku, oskarżony F. O. nie mógł wyprzedzać, zakończyłby bowiem ten manewr już na skrzyżowaniu. Sąd II instancji identyfikuje się w tym zakresie z oceną Sądu meriti, że wnioski biegłego W. w tej części są dowolne i oparte na przypuszczeniach tzw. nie mierzalnych wypadkowych. Biegły w tej części nie przeprowadził bowiem żadnego eksperymentu, co zresztą nie było możliwe wobec zbyt małej ilości obiektywnych danych, jak choćby odnośnie prędkości pojazdu wyprzedzanego przez kierującego O. (...). Okoliczność ta była wystarczającą podstawą do przyjęcia, że w powyższym zakresie kompleksowa opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i lekarza sądowego nie pozostawała miarodajną. Słusznie więc Sąd dopuścił dowód z opinii sprawdzającej biegłego B. C.. Ten z kolei ekspert w zakresie ustalenia przebiegu wypadku, analizy zachowań poszczególnych uczestników, czyli kierującego O. (...) oskarżonego wykonującego manewr wyprzedzania, kierującej samochodem S. (...) będącej wyprzedzaną i wreszcie pieszego R. Ś. poruszającego się nieprawidłowo po lewej stronie jezdni w odległości 1,7 metra od jej lewej krawędzi, opiniował zgodnie z biegłymi W. i L.. Sąd Odwoławczy w całej rozciągłości podziela taką ocenę dowodów Sądu Rejonowego.

Natomiast w części dotychczas rozbieżnej biegły B. C. opiniował w sposób pełny, rzeczowy i miarodajny, iż nie można przyjąć w oparciu o całokształt zebranych dowodów, iż F. O. rozpoczynając manewr wyprzedzania w miejscu, jak wynikało z dowodów, istotnie w obrębie obowiązywania wcześniej opisanego znaku ostrzegawczego, nie zakończyłby tego manewru już na skrzyżowaniu. Jak podkreślił biegły wcześniejszy zespół ekspertów niedostatecznie wziął pod uwagę fakt, iż kierująca S. (...) podała, że systematycznie zmniejszała prędkość, zbliżała się bowiem do miejsca, w jakim chciała wykonać manewr skrętu. Zatem nie można odrzucać założenia, że F. O. nie zakończyłby manewru wyprzedzania jeszcze przed skrzyżowaniem z droga podporządkowaną, o czym ostrzegał znak.

Co jednak jeszcze ważniejsze, na co Sąd Rejonowy prawidłowo zwrócił uwagę, biegły C. poprzestał w tym zakresie na podaniu samych faktów wynikających z zebranych dowodów, opisał je zgodnie z posiadaną wiedzą fachową, natomiast nie kusił się ustalać istnienia bądź nie związku przyczynowego pomiędzy wykonywanym przez oskarżonego w określonym miejscu na drodze manewrem wyprzedzania, a skutkiem zdarzenia drogowego w postaci potrącenia pieszego R. Ś.. Czynienie takich ocen wykracza bowiem poza kompetencje biegłego z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych, zarezerwowane jest bowiem jako jedyna kompetencja dla Sądu orzekającego w sprawie.

Dlatego też niezasadnym jest argument apelacji oskarżyciela publicznego, że Sąd I instancji dopuścił się w tym zakresie naruszenia przepisów postępowania mającego wpływ na treść rozstrzygnięcia, polegającego mianowicie na nie skonfrontowaniu biegłych T. W. i B. C., których to jakoby opinie były sprzeczne, a przez to niekompletne i nie mogące stanowić podstawę ustaleń faktycznych. Powyższe rozważania przeczą powyższemu zarzutowi. Opinie biegłych nie są sprzeczne, jedynie opinia pierwsza czasowo była w analizowanej wcześniej części niemiarodajna, biegły bowiem na podstawie niepewnego założenia wykroczył poza swoje kompetencje i oceniał związek przyczynowy pomiędzy naruszeniem zasad ruchu drogowego ( jakie w jego ocenie u kierującego O. (...) zaistniało, zaś obiektywnie analizując dowody nie można przyjąć, że w ogóle doszło do naruszenia jakichkolwiek zasad prawa o ruchu drogowym podczas wykonywania manewru wyprzedzania przez O. ), a potrąceniem pieszego R. Ś.. Natomiast ta nieprawidłowość została wyeliminowana opinią sprawdzającą B. C.. Nie można zatem przyjmować, że opinie biegłych były sprzeczne i wymagały konfrontacji zespołu ekspertów. W takich okolicznościach Sąd Rejonowy nie musiał konfrontować biegłych, natomiast winien w sposób pełny, kompleksowy, zwracając uwagę na wszelkie uwarunkowania, ocenić oba wspomniane dowody we wzajemnym powiązaniu z pozostałym materiałem dowodowy.

W ocenie Sądu II instancji z całą mocą stwierdzić należy, że takiej właśnie analizy materiału dowodowego Sąd Rejonowy dokonał wyciągając z tego określone wnioski, jakie uznać można tylko za swobodne, podlegające ochronie art. 7 k.p.k. Wspomniany więc wcześniej zarzut jest chybiony i uznać go można tylko jako nic nie wnoszącą do sprawy polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Rejonowego w Jędrzejowie.

Nietrafny jest również kolejny zarzut apelacji, iż Sąd dopuścił się rażącego naruszenia przepisów procesowych przez nie przesłuchanie, a nawet nie odczytanie zeznań świadka K. W., a przez to oparcie wyroku na niepełnych dowodach, co w ocenie autora skargi miało wpływ na treść orzeczenia. Zdaniem Sądu Odwoławczego oczywiście błędem proceduralnym Sądu I instancji było nie przesłuchanie świadka zawnioskowanego aktem oskarżenia i w ogóle nie wypowiedzenie się co do tego dowodu, jednakże nie można zgodzić się z apelującym, że uchybienie to miało wpływ na treść wyroku. Niewątpliwym jest bowiem, że świadek K. W. nic w sprawie nie wiedział, gdyż w samochodzie kierowanym przez jego siostrę P. W. zajmował on miejsce na tylnej kanapie i jak sam stwierdził, nie zwracał uwagi na drogę, zatem nie widział co wydarzyło się na szosie, w szczególności jak doszło do potrącenia pieszego przez samochód wyprzedzający pojazd, jakim on podróżował. Nie można zatem trafnie podnosić, jak czyni to w skardze prokurator, że Sąd I instancji wydał wyrok na niepełnym materiale dowodowym skoro dowód z zeznań świadka K. W. w żaden sposób ten materiał dowodowy nie wzbogaca, a wręcz przeciwnie nic do niego nie wnosi. Skoro tak, nawet ujawnienie zeznań wyżej wymienionego świadka ( nie można zapominać, że biegłemu C., który z aktami się zapoznał, zeznania świadka K. W. z postepowania przygotowawczego musiały być znane ), nie zmieniły ustaleń opinii, a co za tym idzie ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy.

Dlatego też podsumowując wszystkie powyższe rozważania polemiczne zarzuty apelacji prokuratora nie mogły doprowadzić do uchylenia wyroku uniewinniającego F. O. i cofnięcia sprawy do I instancji. Jeszcze raz podkreślić trzeba, że Sąd Okręgowy w pełni podziela jako własne argumenty Sądu Rejonowego, iż można by rozpatrywać ewentualny związek przyczynowy pomiędzy zachowaniem O. wykonującego manewr wyprzedzania, a spowodowaniem wypadku drogowego polegającego na potrąceniu idącego nieprawidłowo po jezdni pieszego, gdyby dowody pozwalały na ustalenie, że oskarżony miałby możliwość na tyle wczesnego dojrzenia pokrzywdzonego w światłach mijania, jakich niewątpliwie używał wyprzedzając inny pojazd, by uwzględniając przeciętny czas reakcji, podjąć manewr hamowania. Tymczasem biorąc pod uwagę zasięg widoczności jaki dawały światła mijania O. (...), prędkość poruszania się F. O. – nie więcej niż 50 km/h, gdy mógł jechać z dozwoloną prędkością 90 km/h, czas reakcji kierującego, oskarżony nie miał w realiach dowodowych sprawy żadnej możliwości uniknięcia potrącenia R. Ś.. Natomiast nie ulega żadnych wątpliwości, że nie miał on prawa spodziewać się na pasie ruchu służącym do jazdy pojazdów, czyli również wyprzedzania innych samochodów, idącego pieszego – pokrzywdzonego R. Ś., gdy dodatkowo – co potwierdza materiał fotograficzny oraz szkic – przy lewej krawędzi jezdni znajdowało się szerokie pobocze.

Reasumując w pełni uprawniony jest wniosek, że Sąd I instancji wydał prawidłowe, sprawiedliwe rozstrzygnięcie, dlatego na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. i art. 456 k.p.k. Sąd Odwoławczy orzekł jak w wyroku utrzymując w mocy zaskarżone orzeczenie z uznaniem apelacji za oczywiście bezzasadnej.

O kosztach procesu za postępowanie odwoławcze orzeczono na podstawie art. 626 § 1 k.p.k. w zw. z art. 636 § 1 k.p.k.

SSO Anna Szeliga SSO Zbigniew Karamara SSO Marcin Chałoński

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Pęczek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Kielach
Osoba, która wytworzyła informację:  Zbigniew Karamara,  Anna Szeliga
Data wytworzenia informacji: