II Ca 1022/23 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Kielcach z 2025-04-08
POSTANOWIENIEM Z DNIA 23 MAJA 2025 ROKU SPROSTOWANO ORZECZENIE
Sygn. akt II Ca 1022/23
POSTANOWIENIE
Dnia 8 kwietnia 2025 r.
Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie następującym:
Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Mariusz Broda
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 8 kwietnia 2025 r. sprawy
z wniosku E. S.
z udziałem J. S. (1)
o dział spadku
na skutek apelacji uczestnika J. S. (1)
od postanowienia Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim
z dnia 13 kwietnia 2023 r. sygn. akt I Ns 337/19
postanawia:
1. odrzucić apelację w części obejmującej wniosek o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kwoty 5093 złote;
2. zmienić zaskarżone postanowienie:
a) w punkcie 2 (drugim) w całości i zasądzić od J. S. (1) na rzecz E. S. kwotę 100 100 (sto tysięcy sto) złotych, tytułem spłaty, którą rozłożyć na 72 raty, z tym że pierwsza rata – w kwocie 15 330 złotych, 70 kolejnych rat – w kwotach po 1200 złotych każda, a ostatnia rata – w kwocie 770 złotych, które będą płatne począwszy od miesiąca kwietnia 2025 roku, w kolejnych następujących po sobie miesiącach – w terminach do ostatniego dnia każdego miesiąca, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w płatności którejkolwiek z rat w przypadku takiego opóźnienia,
b) w punkcie 3 (trzecim), w ten sposób, że kwotę 148 400 (sto czterdzieści osiem tysięcy czterysta) złotych zastąpić kwotą 200 200 (dwieście tysięcy dwieście) złotych,
c) w punkcie 5 (piątym) w całości i zasądzić od E. S. na rzecz J. S. (1) kwotę 13 564 (trzynaście pięćset sześćdziesiąt cztery) złote, tytułem rozliczenia nakładów „remontowych”,
d) w punkcie 7 (siódmym) w całości i odstąpić od obciążenia J. S. (1) kosztami sądowymi;
3. zasądzić od E. S. na rzecz J. S. (1) kwotę (...),27 (jeden tysiąc siedemset sześćdziesiąt 27/100) złotych, tytułem rozliczenia poniesionych przez J. S. (1) nakładów na lokal w postaci opłat za okres od 1 kwietnia 2023 roku do 28 lutego 2025 roku;
4. oddalić zgłoszony w postępowaniu apelacyjnym wniosek J. S. (1) o zasądzenie pozostałej kwoty z tytułu rozliczenia nakładów na lokal w postaci opłat;
5. oddalić apelację w pozostałej części;
6. orzec, że E. S. i J. S. (1) ponoszą koszty związane ze swoim udziałem w postępowaniu apelacyjnym;
7. nakazać ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Kielcach tytułem części kosztów sądowych w postępowaniu apelacyjnym:
a) od E. S. kwotę (...),91 (jeden tysiąc pięćset trzynaście 91/100),
b) J. S. (1) kwotę (...),91 (jeden tysiąc pięćset trzynaście 91/100),
8. odstąpić od obciążania E. S. i J. S. (1) kosztami sądowymi w postępowaniu apelacyjnym w pozostałej części.
(...)
(...)
Sygn. akt II Ca 1022/23
UZASADNIENIE
postanowienia, w części co punktów: 2 (drugiego) podpunkt a, b, c; 3 (trzeciego) i 4 (czwartego)
Postanowieniem z dnia 13.04.2023 r. Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim:
- w pkt 1 dokonał działu spadku po H. S. (1) córce J. i H., zmarłej dnia 16 maja 2003 roku w O. obejmującego lokal mieszkalny numer (...) położony w K. przy ulicy (...) stanowiący odrębną nieruchomość, objęty księgą wieczystą numer (...) wraz z udziałem (...) w nieruchomości wspólnej w ten sposób, że wyżej opisany lokal przyznać na wyłączną własność uczestnikowi J. S. (1),
- w pkt 2 zasądził od uczestnika J. S. (1) na rzecz wnioskodawczyni E. S. spłatę w wysokości (...) (siedemdziesiąt cztery tysiące dwieście) złotych, płatną w sześciu ratach, w ten sposób, że pierwsza rata w kwocie 12 367 ( dwanaście tysięcy trzysta sześćdziesiąt siedem) złotych płatna w terminie miesiąca od dnia uprawomocnienia się postanowienia, natomiast kolejne pięć rat w kwotach po (...),66 (dwanaście tysięcy trzysta sześćdziesiąt sześć złotych sześćdziesiąt sześć groszy) płatne do końca każdego kolejnego miesiąca wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w przypadku uchybienie terminowi płatności,
- w pkt 3 wartość przedmiotu działu spadku ustalić na kwotę 148 400 (sto czterdzieści osiem tysięcy czterysta) złotych,
- w pkt 4 zasądził od wnioskodawczyni E. S. na rzecz uczestnika J. S. (1) kwotę (...),80 (siedem tysięcy osiemdziesiąt dziewięć złotych osiemdziesiąt groszy) tytułem zwrotu połowy opłat czynszowych, oddalić żądanie w pozostałej części,
- w pkt 5 oddalił żądanie uczestnika J. S. (1) o zasądzenie od wnioskodawczyni E. S. kwoty (...) (trzynaście tysięcy pięćset sześćdziesiąt cztery) złotych tytułem rozliczenia nakładów remontowych poniesionych na przedmiotowy lokal,
- w pkt 6 nakazał pobranie od wnioskodawczyni E. S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim kwotę (...),55 (jeden tysiąc pięćset trzynaście 55/100) złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych,
- w pkt 7 nakazał pobranie od uczestnika J. S. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim kwotę (...),55 (jeden tysiąc pięćset trzynaście 55/100) złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.
Sąd pierwszej instancji dokonał następujących ustaleń faktycznych:
H. S. (1) była matką wnioskodawczyni E. S. i uczestnika J. S. (1). Spadkodawczyni zmarła w dniu 16 maja 2003 roku w O.. Postanowieniem z dnia 15 stycznia 2008 roku w sprawie I Ns 915/07 Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim stwierdził, że spadek po H. S. (1) córce J. i H. na podstawie ustawy nabyły dzieci E. S. córka S. i H. i J. S. (1) syn S. i H. po ½ części każde z nich.
W skład spadku po H. S. (1) wchodzi lokal mieszkalny numer (...) położony w K. przy ulicy (...) objęty księgą wieczystą numer (...) wraz z udziałem (...) w nieruchomości wspólnej, którą stanowią grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku współwłaścicieli lokali. Wartość w/w prawa według stanu na dzień 16 maja 2003 roku a cen aktualnych, to kwota 148400 złotych.
Od śmierci matki H. S. (2) lokal mieszkalny, który do niej należał przeszedł we władanie uczestnika J. S. (1). Od tego czasu, wnioskodawczyni E. S. nie korzystała z mieszkania, będącego przedmiotem niniejszego postępowania w żadnym zakresie. Uczestnik J. S. (1) dokonywał opłat czynszowych za przedmiotowy lokal. W okresie od początku 2013 roku do końca marca 2023 roku uiścił na powyższy cel kwotę łączną 14168,80 złotych. W opłatach tych nie uczestniczyła wnioskodawczyni E. S.. Po śmierci matki uczestnik zaczął także remontować lokal- założył centralne ogrzewanie, zmienił podłogi, pomalował. Wynajmował tenże lokal, czerpiąc z tego korzyści w postaci pobierania czynszu najmu. Wnioskodawczyni E. S. i uczestnik J. S. (1) nie utrzymują ze sobą prawidłowych relacji rodzinnych.
Wnioskodawczyni E. S. uczestniczyła w dokonywaniu opłat podatku od nieruchomości za przedmiotowy lokal.
Wnioskodawczyni E. S. za życia matki nie otrzymała od niej darowizn podlegających zaliczeniu na schedę spadkową.
Tak ustaloną podstawę faktyczną Sąd Rejonowy rozważył w następujący sposób:
Zgodnie z treścią przepisu art. 924 k.c. otwarcie spadku następuje z chwilą śmierci spadkodawcy i właśnie z tą chwilą spadkobierca nabywa spadek(art. 925 k.c.). Stosownie do treści art. 684 k.p.c. skład i wartość spadku ulegającego podziałowi ustala sąd. Zgodnie z przepisem art. 1035 k.c. jeżeli spadek przypada kilku spadkobiercom, do wspólności majątku spadkowego oraz do działu spadku stosuje się odpowiednio przypisy o współwłasności w częściach ułamkowych. Przepis art. 210 zd. 1 k.c. stanowi, że każdy ze współwłaścicieli może żądać zniesienia współwłasności. Zgodnie z przepisem art. 211 k.c. każdy ze współwłaścicieli może żądać, ażeby zniesienie współwłasności nastąpiło przez podział rzeczy wspólnej, chyba, że podział byłby sprzeczny z przepisami ustawy lub ze społeczno- gospodarczym przeznaczeniem rzeczy albo, że pociągałby ze sobą istotną zmianę rzeczy lub znaczne zmniejszenie jej wartości, a stosownie do art. 212 par. 2 k.c. rzecz, która nie daje się podzielić może być przyznana stosownie do okoliczności jednemu ze współwłaścicieli albo sprzedana stosownie do przepisów k.p.c. W postępowaniu o zniesienie współwłasności sąd rozstrzyga także spory o prawo żądania zniesienia współwłasności, o prawo własności, jak również wzajemne roszczenia współwłaścicieli z tytułu posiadania rzeczy. Z art. 686 k.p.c. wynika że w postępowaniu działowym sąd rozstrzyga także o istnieniu zapisów zwykłych, których przedmiotem są rzeczy lub prawa należące o spadku, jak również o wzajemnych roszczeniach między współspadkobiercami z tytułu posiadania poszczególnych przedmiotów spadkowych, pobranych przychodów i innych pożytków, poczynionych na spadek nakładów, jak również spłaconych długów spadkowych. Do działu spadku stosuje się odpowiednio przepisy o zniesieniu współwłasności (art. 688 k.p.c.). Przy czym wzajemne roszczenia z tytułu współposiadania rzeczy rozpatrywane są na podstawie art. 207 k.c. – pożytki i inne przychody z rzeczy wspólnej przypadają współwłaścicielom stosownie do wielkości udziałów, w takim samym stosunku współwłaściciele ponoszą wydatki i ciężary związane z rzeczą wspólną. Ponadto w razie sądowego zniesienia współwłasności jeżeli ustalone zostały dopłaty lub spłaty, sąd oznaczy termin i sposób ich uiszczenia, wysokość i termin uiszczenia odsetek, a w razie potrzeby także sposób ich zabezpieczenia.
W przedmiotowej sprawie z wnioskiem o dział spadku po H. S. (1) wystąpiła jej córka E. S.. Jak wynika ze zgodnych w tym zakresie oświadczeń spadkobierców, w skład spadku wchodzi wyłącznie lokal oznaczony numerem (...) położony w K. przy ulicy (...). Wartość w/w lokalu wynosi 148400 złotych i została ustalona w oparciu o opinię biegłej z zakresu szacowania nieruchomości. Wartość ta została określona według stanu na datę śmierci H. S. (1) a cen aktualnych.
Wobec ustalenia składu i wartości majątku spadkowego i majątku wspólnego zmarłej, sąd musiał zadecydować o sposobie podziału.
Przechodząc do analizy kwestii sposobu działu spadku wskazać trzeba, iż był on ostatecznie w niniejszej sprawie w zasadzie niesporny. Uczestnik J. S. (1) od początku niniejszego postępowania i niezmiennie w jego trakcie wnosił o to, by przedmiotowy lokal został przyznany jemu na własności w toku działu spadku po matce. Od śmierci matki, to uczestnik J. S. (1) zarządza i gospodaruje nim, wnioskodawczyni nie była w nim od tego czasu, nie ma do niego kluczy, dlatego też także i ona wyraziła wolę, by został on przyznany uczestnikowi. Uczestnik podejmuje decyzje odnośnie dokonywanych w nim remontów, zmian, wynajmu lokalu. Używa i gospodaruje nim wedle własnego uznania, bez jakichkolwiek uzgodnień w tym zakresie z wnioskodawczynią.
Przepis art. 212 par. 2 k.c. wyraża ogólną zasadę, że rzecz która nie daje się podzielić może być stosownie do okoliczność albo przyznana jednemu ze współwłaścicieli aż obowiązkiem spłaty pozostałych albo sprzedana stosownie do przepisów kodeksu postępowania cywilnego. Uprawnienie sądu w zakresie wyboru sposobu zniesienia współwłasności doznaje ograniczeń wynikających z konieczności respektowania woli współwłaścicieli, wbrew której nie można przyznać rzeczy jednemu z nich, jeśli żaden ze współwłaścicieli nie życzy sobie takiego sposobu zniesienia współwłasności(por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2000 roku V CKN 257/00). Sąd uznał, że taki sposób podziału nie sprzeciwia się ani prawu, ani zasadom współżycia społecznego, ani rażąco nie narusza interesu żadnego z uczestników, dlatego też sąd orzekł jak w punkcie 1 postanowienia i orzekł o przyznaniu przedmiotowego prawa na wyłączną własność uczestnikowi J. S. (1) zgodnie wolą stron wyrażoną w tym zakresie.
W dalszej kolejności należało zatem ustalić wartość spłaty od uczestnika J. S. (1) na rzecz wnioskodawczyni E. S.. Ponieważ udziały stron były równe i wynosiły ½, to wartość spłaty należnej wnioskodawczyni wyraża się kwotą 74 200 złotych i tak orzeczono w punkcie 2.postanowienia, zastrzegając, że w/w kwota płatną będzie w sześciu ratach. Pierwsza rata w kwocie 12367 złotych płatna w terminie miesiąca od dnia uprawomocnienia się postanowienia, natomiast kolejne pięć rat w kwotach po 12366,66 złotych płatne do końca każdego kolejnego miesiąca wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w przypadku uchybienia terminowi płatności. Uczestnik niezmiennie w trakcie trwania niniejszego postępowania wnosił, by przedmiotowy lokal został przyznany jemu, a zatem musiał się liczyć z koniecznością posiadania środków finansowych na stosowną spłatę dla wnioskodawczyni. Splata została rozłożona na sześć dogodnych rat, uwzględniając w tym zakresie interesy obu stron.
Sąd nie uwzględnił żądania uczestnika J. S. (1) o rozliczenie nakładów poniesionych przez niego na przedmiotową lokal już po śmierci matki. Przepis art. 207 k.c. regulujący udział współwłaścicieli w pożytkach i przychodach z rzeczy wspólnej oraz w wydatkach i ciężarach z nią związanych, dotyczy wszystkich nakładów i ma charakter dyspozytywny. (por. postanowienie Sądu Najwyższego w sprawie V CSK 526/121). Oznacza to, że współwłaściciele mogą umówić się, - także w sposób dorozumiany, że nakłady będą rozliczane w inny sposób, albo w ogóle nie będą rozliczane. Jeżeli doszło, także w sposób dorozumiany do podziału nieruchomości quoad usum, tak, że współwłaściciele podzieli nieruchomość do współposiadania i każdy z nich użytkował samodzielnie, określoną, odrębną część budynku lub gruntu, to każdy ze „swojej” części może czerpać pożytki i tylko on ponosi na nią wydatki, a zatem nie może żądać zwrotu wartości nakładów dokonanych na użytkowaną przez siebie część, odpowiadającą udziałowi pozostałych współwłaścicieli w całości nieruchomości, skoro nie korzystają oni z tej części nieruchomości, na którą nakłady zostały poczynione(por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 28 czerwca 2016 roku V ACa 835/15, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 1980 roku III CZP 80/79). Zasady ponoszenia nakładów z art. 207 k.c. mają zastosowanie wtedy, gdy wydatki zostały dokonane zgodnie z zasadami zarządu rzeczą wspólną, a więc wtedy gdy wszyscy współwłaściciele posiadają wspólnie rzecz i tylko jeden z nich poniósł na nią nakłady z których korzystali wszyscy. (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 1990 roku III CZP 80/79, OSNC 1980/9/157). Odnosząc te rozważania na grunt niniejszej sprawy, stwierdzić należy, iż w istocie doszło do swoistego dorozumianego porozumienia między spadkobiercami, albowiem wnioskodawczyni wiedziała i akceptowała taki stan rzeczy, że to J. S. (1) dysponuje przedmiotowym lokale, nie domaga się dopuszczenia do współposiadania. A zatem skoro to J. S. (1) korzystał z lokalu z wyłączeniem wnioskodawczyni, to w ocenie sądu tylko on winien ponosić koszty przeprowadzonych remontów. Czynił te nakłady dobrowolnie, bez żadnego przymusu, aby poprawić aktualny standard mieszkania. Prawo do tego lokalu zostało przyznane uczestnikowi J. S. (1), która tym samym zachowuje dla siebie poczynione nakłady, a zatem biorąc pod uwagę wszystkie wymienionej wyżej przyczyny, brak było podstaw do rozliczenia tych nakładów. Ponadto wskazać należy, iż uczestnik J. S. (1) nie uzyskał zgody współwłaściciela – wnioskodawczyni E. S. na poczynienie przedmiotowych nakładów, skoro zatem spadkobierca dokonał remontów bez zgody pozostałych, nie może żądać rozliczenia takich nakładów w dziale spadku. Zauważyć także należy, iż wartość przedmiotowego lokalu w niniejszej sprawie, wyliczona została według stanu sprzed poczynienia nakładów, tj. biorąc pod uwagę stan w dacie śmierci spadkodawczyni i od tak wyliczonej wartości została ustalona spłata. Dlatego też żądanie zgłoszone przez J. S. (1) zostało oddalone(punkt 5 postanowienia).
Uczestnik J. S. (1) wniósł o zasądzenia na jego rzecz od wnioskodawczyni E. S. kwoty 10 718,93 złotych tytułem nakładów na majątek spadkowy w postaci kosztów opłaty czynszu za przedmiotowy lokal oraz mediów. Do żądania dołączył dokumenty, z których wynikało, że od początku 2013 roku do końca marca 2023 roku poniósł z tytułu opłat czynszowych wydatki w kwocie łącznej 14 179, 60 złotych. Wnioskodawczyni nie kwestionowała w/w opłat i przyznała, że nie uczestniczyła w uiszczaniu czynszu za przedmiotowy lokal. Uwzględniając powyższe sąd zasądził od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kwotę 7089, 80 złotych tytułem zwrotu połowy opłat czynszowych, oddalając żądanie w pozostałym zakresie(punkt 4 postanowienia). Wydatki w postaci opłat czynszowych muszą być poniesione przez współwłaścicieli w celu utrzymania wspólnego prawa, niezależnie czy się z niego korzysta czy nie. Nie zasługiwało natomiast na uwzględnienie żądanie uczestnika dotyczące partycypowania wnioskodawczyni w opłatach za media. Uczestnik nie wykazał jaką część z tych opłat stanowiły opłaty stałe-abonamentowe, ponoszone bez względu na korzystanie z mediów, a w jakim zakresie były to opłaty za zużyte media, skoro zatem wnioskodawczyni nie używała mieszkania w żadnym zakresie nie ma podstaw, do obciążania jej tymi kosztami.
Za nieudowodnione uznano tezy uczestnika J. S. (1) o darowiznach, które należałoby zaliczyć na schedę spadkową wnioskodawczyni. Uczestnik przekonywał, że wnioskodawczyni otrzymała kwotę pieniężną odpowiadającą wartości mieszkania, nadto meble. Wnioskodawczyni zaprzeczyła by tak było. Twierdzenia uczestnika są w tym zakresie gołosłowne, nie poparte żadnymi logicznymi, przekonywującymi dowodami. Nie ma żadnych dokumentów, ani innych obiektywnych dowodów potwierdzających powyższe tezy.
W niniejszej sprawie powstały koszty sądowe tymczasowo pokryte przez Skarb Państwa, związane ze sporządzeniem opinii przez biegłą z zakresu szacowania nieruchomości – E. K. (1) w kwocie łącznej 3027,10 złotych, dlatego też Sąd nakazał pobranie od wnioskodawczyni i uczestnika na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Ostrowcu Św. kwot po 1513,55 złotych, tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, działając w tym zakresie na podstawie art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Dz.U z 2014 r. poz. 1025 ze zm.
Postanowienie zaskarżyła wnioskodawczyni, oświadczając, że czyni to w zakresie jego pkt 2,3,5 oraz 7. W wywiedzionej apelacji zarzuciła:
1/ naruszenie prawa procesowego:
a/ art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:
- niezaliczenie darowizn na schedę spadkową dokonanych przez spadkodawczyni na rzecz wnioskodawczyni w wysokości 20000 zł - darowizna pieniężna i 10 000 zł - darowizna rzeczowa - meble na wyposażenie mieszkania, a także wierzytelności spadkowej wysokości 5093 zł którą to kwotę uczestnik przekazał matce spadkodawczyni na wykup mieszkania,
- obdarzenie wiarygodnością zeznań świadka M. S. (1) syna wnioskodawczyni, który w dacie przywiezienia mebli pokojowych przez uczestnika do mieszkania wnioskodawczyni był czteroletnim dzieckiem, a pozbawienie wiarygodności zeznań świadka V. A., której sąd zarzucił brak obiektywizmu tylko dlatego że jest córką uczestnika, co wskazuje na niczym nieuzasadnioną, dyskredytującą ocenę ze względu na więź rodzinną, czego sąd nie wziął pod uwagę, oceniając zeznania powiązanego rodzinnie świadka M. S. (1) wykraczając poza zasadę swobodnej oceny dowodów,
- uznanie braku przydatności zeznań świadka M. S. (2), który to świadek potwierdził fakty związane z wykupem mieszkania, źródłem pochodzenia środków na wykup mieszkania
co niewłaściwym ustaleniem wartości spadku;
b/ art. 278 k.p.c. w zw. zw. z art. 286 k.p.c., zw. z art. 233 k.p.c., w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez przyznanie prymatu oraz wiążącego dla rozstrzygnięcia sprawy opinii biegłej E. K. (1), a w konsekwencji oddalenie wniosku uczestnika zgłaszającego zarzuty do tej opinii wniosku o powołanie innego biegłego, w sytuacji gdy opinia biegłej E. K. (1) została sporządzona w sposób nieadekwatny do niniejszej sprawy, nierzetelny w zakresie doboru próby, niezgodnej z deontologią prac rzeczoznawców majątkowych przez co zostały wypaczone wyniki końcowe;
c/ art. 686 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. Poprzez nieuwzględnienie – Nie odliczenie nakładów remontowych dokonanych przez uczestnika na schedę spadkową wysokości 8471 zł powodujące bezpodstawne strony przeciwnej, Co skutkowało niewłaściwym ustaleniem wartości spadku;
d/ art. 233 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez wadliwą i dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów zgromadzonych w niniejszym postępowaniu i uznanie że uczestnik postępowania jest zobowiązany do spłaty na rzecz wnioskodawczyni 74 200 zł, w sytuacji gdy wartość darowizn, które otrzymała wnioskodawczyni po urealnieniu i wysokości na dzień orzekania przewyższa wartość schedy spadkowej, co winno skutkować nie uwzględnieniem wnioskodawczyni przy dziale spadku;
e/ art. 162 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o powołanie innego biegłego na posiedzeniu kończącym postępowanie w sprawie i uniemożliwienie tym samym zgłoszenia zastrzeżeń do protokołu jako że kolejne posiedzenie nie zostało wyznaczone;
2/ naruszenie prawa materialnego:
a/ art. 207 k.c. poprzez błędną jego interpretację i uznanie braku podstaw do rozliczenia nakładów remontowych poczynionych przez uczestnika w sytuacji kiedy to te nakłady zwiększyły wartość spadkowego,
b/ art. 212 § 3 k.c. w zw. z art. 1035 k.c. poprzez błędną jego interpretację i rozłożenie spłaty na raty w sposób nie uwzględniający stanu majątkowego i rodzinnego uczestnika oraz stanowiska stron w tym zakresie powodujące niemożność spełnienia świadczenia,
c/ art. 1040 k.c. w zw. z 1042 k.c. § 2 k.c. poprzez uwzględnienie wnioskodawczyni przy dziale spadku w sytuacji gdy wartość darowizn jakie otrzymała od spadkodawczyni podlegających zaliczeniu przewyższa wartość schedy spadkowej,
d/ art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie i zobowiązanie uczestnika do spłaty na rzecz wnioskodawczyni kwoty 74 200 zł, w sytuacji ograniczonych realnych możliwości płatniczych uczestnika, jego sytuacji osobistej i majątkowej szczególnych okoliczności faktycznych jakie zaszły w niniejszej sprawie, poczynając od testamentu matki sporządzonego przez uczestniczkę i podpisanego przez matkę, przekazania przez uczestnika własnych środków na wykup mieszkania komunalnego od gminy, co umożliwiło dziedziczenie tego mieszkania, ponoszenie całego ciężaru opieki nad matką w ciężkiej chorobie, przy braku zainteresowania i pomocy wnioskodawczyni;
3/ błędne Ustalenie stanu faktycznego poprzez :
a/ nieuprawnione przyjęcie dość a między stronami do swoistego dorozumianego porozumienia w przedmiocie przeprowadzenia remontów,
b/ przyjęcie nieotrzymania darowizn na schedę spadkową przez wnioskodawczynię w świetle nowych faktów ujawnionych po zamknięciu postępowania w sprawie, a mianowicie potwierdzenie przez wnioskodawczynię w ustnej rozmowie z uczestnikiem faktu spłaty jej przez matkę,
c/ oparcie się na opinii biegłej E. karczewskiej i oddalenie wniosku o powołanie drugiego biegłego.
Wobec powyższego skarżąca wniosła o:
1/ zmianę zaskarżonego postanowienia uchylenie zaskarżonych punktów i orzeczenie co do istoty sprawy to jest:
a/ poprzez ustalenie wartości działu spadku w postaci przedmiotowej nieruchomości lokalowej na podstawie dowodu niezależnej opinii biegłego sądowego z zakresu wyceny nieruchomości bądź zweryfikowanie opinii dotychczasowej biegły E. K. (1) w trybie art. 157 ust. 1,3 u.g.n., z uwzględnieniem poczynionych przez uczestnika nakładów remontowych po dniu otwarcia spadku oraz wartości według opinii sporządzonej przez nowego biegłego z zakresu wyceny nieruchomości,
b/ porzez uwzględnienie w całości wniosku uczestnika o rozliczenie poczynionych przez niego po dniu otwarcia spadku nakładów na nieruchomość będącą przedmiotem działu spadku w kwocie ustalonej w drugiej niezależnej opinii biegłego sądowego z zakresu wyceny nieruchomości bądź przyjęcia wartości nakładów zgodnie z opinią rzeczoznawcy majątkowego M. K. (1) wysokości 8471 zł,
c/ zaliczenie darowizn na schedę spadkową dokonanych przez spadkodawczynię Na rzecz wnioskodawczyni i nieuwzględnienie wnioskodawczyni przy dziale spadku,
d/ zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kwoty 5093 zł tytułem zwrotu wierzytelności spadkowej,
e/ zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika zwrotu opłat czynszowych począwszy od kwietnia 2023 do czasu wyrokowania w sprawie w wysokości miesięcznej przedstawionej w zestawieniu miesięcznych opłat za lokal numer (...) przy w sporządzonej przez Wspólnotę Mieszkaniową (...) w K., to jest na datę złożenia apelacji w kwocie 133,05 pomnożonej przez ilość miesięcy do czasu rozstrzygnięcia apelacji, przy czym wniosek ten został zmodyfikowany i sprecyzowany w kolejnych złożonych w postępowaniu apelacyjnym pismach – k. 660-661; 671-672; 722-723),
f/ zmiarkowanie kwoty ewentualnej spłaty na rzecz wnioskodawcy na mocy art. 5 k.c.;
2/ zmianę orzeczenia co do kosztów i nieobciążanie nimi apelującego;
3/ dopuszczenie dowodu z opinii drugiego biegłego celem ponownego szacowania nieruchomości;
4/ dopuszczenie dowodu uzupełniającego przesłuchania świadka M. S. (3) oraz uczestnika co do faktów mających miejsce w dniu 1 kwietnia 2023 w czasie rozmowy z wnioskodawczyni nią i potwierdzenia przez nią otrzymania spłaty - darowizny o spadkodawczyni;
5/ ewentualnie o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania wraz z orzeczeniem o kosztach postepowania w sprawie.
Wnioskodawczyni wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.
Sąd Okrętowy zważył, co następuje:
Apelacja doprowadziła do częściowej zmiany zaskarżonego postanowienia, ale jedynie w niewielkim zakresie - z przyczyn w niej wskazanych.
Stosownie do treści 684 k.p.c., skład i wartość spadku ulegającego podziałowi ustala sąd. Skład spadku ustala się według stanu z daty jego otwarcia, a wartość – według stanu i cen aktualnych w dacie otwarcia spadku. Ta zasada dotyczy odpowiednio wszystkich spraw działowych, a więc także zniesienia współwłasności, jak podziału majątku wspólnego. Owego „stanu” w dacie otwarcia spadku (odpowiednio – ustania wspólności majątkowej małżeńskiej, czy powstania współwłasności z innego tytułu), rozumianego jako skład przedmiotu postępowania działowego, nie można utożsamiać ze „stanem” spadku (odpowiednio – majątku wspólnego, czy współwłasności z innego tytułu) – w sensie jego stanu technicznego, zużycia bądź niepogorszenia, czy nawet ulepszenia (na skutek różnych zdarzeń, jak np. zawalenia się budowli, jej remontu, czy modernizacji lub rozbudowy). Są to dwie różne kategorie pojęciowe, a zatem „stan” spadku istniejący w dacie jego otwarcia nabiera istotności jedynie w sensie składu i to na potrzeby jego ustalenia. Natomiast już „stan” – w sensie technicznej, czy użytkowej (poziom zużycia) postaci przedmiotów wchodzących w skład spadku, istniejący w dacie dokonywania działu spadku, stanowi jedną z dwóch (obok cen – istniejących także w tej dacie) podstaw ustalania wartości przedmiotów wchodzących w skład spadku, podlegającego podziałowi. Od tej zasady nie istnieją odstępstwa. Taki pogląd znajduje potwierdzenie w licznym, jednolitym, utrwalonym przynajmniej na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat orzecznictwie (p. m.in. uchwała SN z dnia 23.02.2018 r., III CZP 103/17).
Przypomnieć należy także i to, że postanowienie w sprawie o dział spadku (analogicznie, jak w innych sprawach działowych) charakteryzuje się tzw. integralnością objętego nim rozstrzygnięcia, albowiem stosownie do art. 684 k.p.c., sąd w ramach tego postępowania ustala skład i wartość majątku wspólnego, dokonuje jego podziału wraz z rozliczeniem finansowym poprzez stosowne dopłaty, czy spłaty. Z tego względu sprawy „działowe” stanowią jedną całość, w tym sensie, że wydane w nich rozstrzygnięcia są – co do zasady – wzajemnie zależne i uwarunkowane, tak, że wadliwość jednego z nich (co do składu, sposobu podziału oraz spłat lub dopłat) skutkuje zmianą lub uchyleniem orzeczenia działowego w całości. Jedynie wyjątkowo, gdy zaskarżona część postanowienia nie jest nierozerwalnie związana z pozostałymi zawartymi w nim rozstrzygnięciami możliwe jest rozpoznanie sprawy tylko w tym zakresie. (p. m.in. uchwała SN z dnia 11.03.1977r., III CZP 7/77; postanowienie SN z dnia 14.01.2015r., II CZ 82/14; postanowienie SN z dnia 23.06.2016r., V CNP 72/15). Niezależnie od tych objętych zasadą integralności rozstrzygnięć, o których sąd ma obowiązek orzec z urzędu (skład, wartość, sposób podziału, w tym dopłaty lub spłaty), w postępowaniach działowych istnieje kategoria rozstrzygnięć o innych żądaniach, które mają byt samodzielny i niezależny, stanowiąc o tzw. zasadzie kompleksowości, która w przypadku działu spadku znajduje wyraz w art. 686 k.p.c. Z tego względu w ramach tego postępowania rozstrzygane są m.in. roszczenia o zwrotu nakładów na wchodzący w skład spadku przedmiot, dokonanych przez jednego ze spadkobierców, już po dacie otwarcia spadku, o ile oczywiście ten który nakładów dokonał zgłosi w postępowaniu o dział spadku żądanie zasądzenia na jego rzecz odpowiedniej kwoty, bądź kwot z tego tytułu – od innego spadkobiercy, bądź spadkobierców – uwzględniając przy tym zasady rozliczenia tych nakładów wynikające z art. 207 k.c. w zw. z art. 1035 k.c. Dopiero jedynie w ten sposób może dojść do swego rodzaju właściwie pojmowanej „korekty” w rozliczeniach pomiędzy biorącymi udział w dziale spadku osobami, w sytuacji, w której z jednej strony odpowiednia i należna jednemu z nich spłata jest pochodną ustalonej w wyżej wyjaśniony już sposób wartości przedmiotu działu spadku (według stanu tego przedmiotu z daty dokonywania działu, a więc z nakładami, o ile takowe po otwarciu spadku zostały na jego przedmiot dokonane), co niewątpliwie „podwyższa” samą wartość przedmiotu działu (w dacie jego dokonywania), a więc i spłatę, a z drugiej strony, ten który poniósł nakład na rzecz będącą przedmiotem działu spadku, o ile zgłosi skonkretyzowane żądanie zasądzenia z tego tytułu odpowiedniej kwoty od innej osoby (biorącej udział w dziale spadku), to może zasadnie oczekiwać jego uwzględnienia.
Z uzasadnienia zaskarżonego postanowienia wynika, że Sąd Rejonowy ustalił wartość, będącego niespornie jedynym przedmiotem działu spadku - prawa do lokalu mieszkalnego (stanowiącego odrębną własność lokalu) wraz z udziałami w częściach wspólnych oraz pomieszczeniem przynależnym – biorąc za podstawę jego stan techniczny istniejący w dacie otwarcia spadku (a więc sprzed dokonania nakładów), zamiast uwzględnić stan tego lokalu istniejący w dacie orzekania w przedmiocie działu spadku, a więc już po dokonanych na niego przez uczestnika nakładach. Tak poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenie wartości tego składnika majątkowego było pochodną opinii biegłej E. K. – opracowanej w oparciu o założenie stanu technicznego lokalu istniejącego w dacie otwarcia spadku, a nie w dacie orzekania o jego podziale. W świetle wyjaśnionej przez Sąd Okręgowy wykładni art. 684 k.p.c., oczywistym pozostawał wniosek, że ani ta opinia, złożona w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, nie mogła być podstawą jakichkolwiek ustaleń w niniejszym postępowaniu, ani ustalenie przez Sąd Rejonowy na jej podstawie wartości przedmiotu działu spadku na kwotę 148 400 zł – nie mogło być uznane za prawidłowe, co oznaczało, że trafny, ale tylko co do samej zasady pozostawał kierunek zrzutów apelacji – w zakresie nieprawidłowości ustalenia wartości przedmiotu działu spadku, z wnioskiem o dopuszczenie dowodu z kolejnej opinii biegłego na tę okoliczność. Przy czym od razu podkreślić należy, że już sama argumentacja skarżącego co do tego, że ta opinia biegłej E. K. wydana w postępowaniu przed Sądem Rejonowym nie spełnia kryteriów ustawowych (z u.g.n) była bezprzedmiotowa, skoro istota zagadnienia tkwiła w nieprawidłowej metodologii wyceny, będącej pochodną wadliwie poczynionego i przedstawionego przez Sąd pierwszej instancji – biegłej założenia co do potrzeby uwzględnienia stanu nieruchomości z daty otwarcia spadku (k.71; 352-363), a nie jak winno być poprawni wskazane - stanu aktualnego w dacie opiniowania i orzekania. Natomiast skarżący upatrywał wadliwości wyceny, nie w przyjęciu za jej podstawę stanu lokalu z daty otwarcia spadku, a w tym, że nie spełnia ona wymogów z u.g.n i z tej przyczyn zdaje się wskazywać – zdaniem skarżącego - wartość nieruchomości w sposób zawyżony.
W konsekwencji tego, Sąd Okręgowy dopuścił w postępowaniu apelacyjnym dowód z opinii biegłej E. K. na okoliczność ustalenia wartości w/w przedmiotu działu spadku (w/w prawa do lokalu wraz udziałami w częściach wspólnych oraz pomieszczeniem przynależnym) według jego stanu technicznego (a więc także uwzględniającego wszelkie nakłady po dacie otwarcia spadku) i cen aktualnych. W związku z tym, że przedmiotem niniejszego postępowania – w tym i na jego etapie postępowania apelacyjnego było zgłoszone w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji – przez uczestnika – żądanie zasądzenia określonej kwoty z tytułu rozliczenia jego nakładów, których niespornie dokonał na lokal - w postaci jego remontu, to przedmiotem zleconej biegłej w postępowaniu apelacyjnym opinii było także oszacowanie wartości tych nakładów, ale nie metodą odtworzeniową – jaką wadliwie zakładał uczestnik, a metodą rynkową, tj. uwzględniającą różnicę pomiędzy wartością nieruchomości w jej stanie aktualnym (czyli już z nakładami), a wartością nieruchomości w jej stanie z daty otwarcia spadku (czyli sprzed dokonania nakładów). Innymi słowy chodziło o uchwycenie różnicy – obu tych wartości, bo tylko wzrost wartości nieruchomości na skutek jej „ulepszenia” (poprzez dokonane nakłady) stanowił właściwą podstawę dla ustalenia wartości poczynionych na nią nakładów. Z opinii biegłej E. K., w jej ostatecznej wersji, a więc już także z uwzględnieniem opinii „korygującej” (k.512-530; 683-685) wynika, że wartość przedmiotowej nieruchomości lokalowej – według jej stanu i cen aktualnych wynosi 200 200 zł, natomiast wartość nakładów wynosi 39 200 zł (jako różnica pomiędzy wartością według stanu i cen aktualnych – 200 200 zł, a wartością według stanu sprzed nakładów i cen aktualnych – 161 000 zł). Uczestnik zgłosił zarzuty do tej opinii, których weryfikacja była możliwa jedynie w trybie art. 157 u.g.n. Ze sporządzonej przez (...) Stowarzyszenie (...) w K. opinii (w trybie art. 157 u.g.n.) wraz z aneksem do niej (k.693-708;709-710) ostatecznie wynikało, że opiniowany operat biegłej E. K., zważywszy także na treść tej dodatkowo złożonej opinii „korygującej”, chociaż zawiera uchybienia formalne mniejszej wagi, nie mające bezpośredniego wpływu na wynik oceny, utrudniające jedynie jednoznaczny odbiór ocenianego operatu szacunkowego, to ostatecznie biorąc pod uwagę korektę błędu jaki został zidentyfikowany w operacie szacunkowym z dnia 13.05.2024 r. oraz korektę obliczeń, prowadzi do wskazania w sposób prawidłowy wartości rynkowej przedmiotowej nieruchomości lokalowej określonej według jej stanu na dzień 26.04.2024 r., czyli po dokonaniu nakładów oraz do wskazania w sposób prawidłowy wartości nakładów określonej w ujęciu rynkowym, co umożliwia uznanie określonych wartości za wiarygodne. Tak dokonana przez (...) w K. ocena opinii biegłej E. K. nie była już kwestionowana przez uczestnika, ale także i przez wnioskodawczynię. Zatem Sąd Okręgowy w braku jakichkolwiek ku temu przeszkód uwzględnił pinię (...) w K., a w konsekwencji tego ostatecznie uznał za wiarygodną także i opinię biegłej E. K. złożoną w postępowaniu apelacyjnym, co istotne – z uwzględnieniem opinii „korygującej”.
Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy – także z punktu widzenia przepisów prawa materialnego (art. 212 § 2 k.c. w zw. z art. 1035 k.c.) - dokonał działu spadku w zakresie samego przyznania prawa do lokalu na własność uczestnikowi, czego skarżący nie kwestionował także w apelacji. Oczywiście konsekwencją takiego orzeczenia co do zasady pozostawało zasądzenie od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni stosownej spłaty, a więc będącej pochodną tej prawidłowo ustalonej wartości przedmiotu działu spadku oraz przypadających obojgu spadkobiercom udziałów w spadku (po ½). Idąc tym torem rozumowania spłata winna była wynosić 100 100 zł.
Wnioskodawca zmierzał do zwalczenia, bądź co najmniej ograniczenia obowiązku w zakresie należnej od niego uczestniczce spłaty, z tym że inicjatywę w tym zakresie podjął jeszcze w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji i kontynuował ją także w postępowaniu apelacyjnym, co istotne – w kontekście niższej wartości zasądzonej w zaskarżonym postanowieniu spłaty – 74 200 zł (jako pochodnej tej nieprawidłowo ustalonej wartość przedmiotu działu spadku), od tej jaka, z uwagi na treść opinii pozyskanej w postępowaniu apelacyjnym winna była być zasądzona. Uczestnik wywodził, że spadkodawczyni dokonała na rzecz wnioskodawczyni darowizny, bądź darowizn: na kwotę 20 000 zł oraz w postaci mebli na wyposażenie mieszkania, stwierdzając przy tym, że darowizna w kwocie 20 000 zł, to równowartość mieszkania, a darowizna mebli aktualnie odpowiada wartości 10 000 zł. Uczestnik w związku z tym przyjął założenie, że skoro łączna urealniona obecnie wartość darowizn to kwota 99 799 zł (89 799 zł – wartość mieszkania z daty działu spadku ustalona przez rzeczoznawcę majątkowego M. K. (opinia prywatna) + 10 000 zł – urealniona wartość mebli), to na należy zaliczyć ją na schedę spadkową. Wnioskodawczyni konsekwentnie w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji przeczyła faktom dokonania darowizn, na jakie wskazywał uczestnik. Z uzasadnienia zaskarżonego postanowienia wynika, że Sąd Rejonowy nie ustalił faktów dokonania takich darowizn, stwierdzając, że uczestnik ich nie wykazał, wyjaśnił, że darowizny te nie znalazły potwierdzenia w zaoferowanych przez uczestnika dowodach, których ocenę Sąd pierwszej instancji także przedstawił. Skarżący podjął w apelacji próbę wzruszenia takiego „nieustalenia” owych darowizn przez Sąd Rejonowy, ale zdaniem Sądu Okręgowego była ona nieskuteczna.
Wobec takiej konstatacji przypomnieć należy, że pierwszym i zasadniczym warunkiem efektywności wzruszenia w postępowaniu apelacyjnym poprawności ustalonej przez sąd pierwszej instancji podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku, jest postawienie zarzutu naruszenia prawa procesowego, w tym w szczególności art. 233 § 1 k.p.c., a więc w zakresie oceny dowodów. Chodzi o to, by wzruszyć najpierw podstawy wnioskowania sądu pierwszej instancji w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych. Skoro te ostanie są czynione na podstawie przeprowadzonych, a następnie ocenionych dowodów, to postawienie zarzutu wadliwej oceny tych ostatnich – w kontekście przesłanek wynikających z art. 233 § 1 k.p.c., może dopiero stanowić właściwy fundament oparcia zarzutu błędu w poczynionych przez sąd pierwszej instancji ustaleniach faktycznych, będących podstawą zaskarżonego wyroku (postanowienia), który to zarzut winien zostać postawiony w następnej kolejności, o ile skarżący zmierza do wzruszenia podstawy faktycznej zaskarżonego orzeczenia. Przy czym zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., by mógł przynieść oczekiwany przez skarżącego rezultat, musi po pierwsze eksponować fakt, którego prawidłowość ustalenia przez sąd pierwszej instancji – w ten sposób jest zwalczana, po drugie powinien wskazywać w sposób skonkretyzowany dowód, którego ocena mocy i wiarygodności – jest zwalczana, po trzecie powinien w sposób równie skonkretyzowany wskazywać i wykazywać wadliwość tej oceny – z punktu widzenia kryteriów takiej weryfikacji wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. Zatem prawidłowo skonstruowany zarzut naruszenia tego przepisu, nie może ograniczać się do eksponowania tylko ogólnej, tj. wynikającej z tego z samej formuły tej regulacji, czyli poprzestawać na abstrakcyjnie ujętych przesłankach oceny dowodów, tj. w oderwaniu od skonkretyzowanego odwołania się do tych ostatnich (poprzez ich wskazanie) wraz z równie skonkretyzowanym wskazaniem i wykazaniem wadliwości ich oceny z punktu widzenia przynajmniej jednego z kryteriów wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. Upraszczając – właściwe postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w realiach konkretnej sprawy nie może wyczerpywać się tylko i wyłącznie w przywołaniu w całości, bądź w części samej ustawowej formuły tego przepisu, tak, że w tym „kształcie” można byłoby ją wykorzystywać w każdej sprawie – w zupełnym oderwaniu od jej realiów. Zatem musu być on „osadzony” w realiach konkretnych dowodów i ich oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji z przełożeniem na ustalenie konkretnych faktów. Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (p. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16.02.1996 r., II CRN 173/95). Skuteczne przedstawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. wymaga wskazania i wykazania – w sposób skonkretyzowany, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, że ocena dowodów nie jest wszechstronna, a wybiórcza, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające nawet samo przekonanie strony o innej, niż przyjął to sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Z tych wszystkich względów, o skuteczności wzruszenia podstawy faktycznej zaskarżonego orzeczenia nie może świadczyć nawet sytuacja, w której w oparciu o te same dowody (które były podstawą ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji) istnieje możliwość ustalenia innej – alternatywnej – względem tej ustalonej przez sąd, jeżeli skarżący uprzednio skutecznie nie wzruszy poprawności oceny dowodów z punktu widzenia kryteriów wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. To wszystko znajduje potwierdzenie w trwale i jednolicie ukształtowanym, licznym orzecznictwie Sądu Najwyższego (p. orzeczenia publikowane w syst. inf. pr. Lex do art. 233 § 1 kpc, w tym m.in. orzeczenia SN z dnia 6.11.1998 r., II CKN 4/98; z dnia 10.04.2000 r., V CKN 17/2000; z dnia 5.08.1999 r., II UKN 76/99; z dnia 10.01.2002 r., II CKN 572/99; z 27.09.2002 r., II CKN 817/00). Dopiero drugim warunkiem skuteczności wzruszenia podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku, jak zostało już wyżej wskazane jest zgłoszenie zarzutu błędu w ustaleniu faktu (czy faktów) istotnego (istotnych) dla rozstrzygnięcia sprawy, który – co istotne i co raz jeszcze należy podkreślić - pozostaje konsekwencją uprzednio efektywnie zgłoszonego zarzutu wadliwej oceny dowodu, czy dowodów, w oparciu o które sąd pierwszej je ustalił. Innymi słowy, brak zarzutu naruszenia prawa procesowego, w szczególności w zakresie oceny dowodów, bądź jego zgłoszenie, ale w sposób nieefektywny, eliminuje skuteczność wzruszenia podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku, jeżeli nawet skarżący zgłosił zarzut błędu w ustaleniu faktu. Jest tak z tej przyczyny, że zarzut błędu pozbawiony jest wówczas swego rodzaju „fundamentu” w postaci stanu wzruszenia prawidłowości oceny dowodów, na podstawie których sąd pierwszej poczynił kwestionowane przez skarżącego ustalenia faktyczne.
Odnosząc powyższe uwagi do realiów niniejszej sprawy, oczywistym w takiej sytuacji pozostawał wniosek, że skarżący nie wzruszył podstawy faktycznej zaskarżonego postanowienia w tej części dotyczącej w/w „darowizn”, do których się odwoływał. Zgłosił zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Ten pozostawał jednak zupełnie bezskuteczny jeśli chodzi o ocenę dowodów, która doprowadziła Sąd Rejonowy do wniosku, że spadkodawczyni nie dokonała darowizny na kwotę 20 000 zł. Po pierwsze, zarzut ten nie wskazuje dowodu czy dowodów, których wadliwość oceny miałaby skutkować nieprawidłowym wnioskowaniem przez Sąd pierwszej instancji co do faktów darowizn. Owszem zarzut ten wymienia dowody – z zeznań świadka M. S., ale tylko w kontekście darowizn mebli oraz z zeznań M. S., ale tylko w kontekście źródła pochodzenia środków na wykup mieszkania. Zatem już z tej tylko przyczyny zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie mógł był być efektywny dla wzruszenia oceny podstaw (dowodowych) wnioskowania Sądu Rejonowego co do braku darowizny pieniężnej. Po drugie, zarzut te w tym zakresie nie wskazywał, ani nie wykazywał w sposób skonkretyzowany na czym miałaby polegać wadliwość oceny dowodu, czy dowodów, które miałyby być podstawą wnioskowania przez Sąd Rejonowy co do darowizny kwoty pieniężnej. To kolejny niezależny argument eliminujący zasadność tego zarzutu w tej jego części. Po trzecie, argumentacja Sądu pierwszej instancji w zakresie oceny dowodów, która pozwoliła wyeliminować tezę o darowiźnie kwoty pieniężnej jest rzeczowa, logiczna i przekonywująca. W szczególności podkreślenia wymaga jedna zasadnicza kwestia, tj. brak realnej zdolności majątkowej spadkodawczyni do czynienia takich darowizn. Wiedza i doświadczenie życiowe Sądu podpowiada, że w tamtym czasie, w którym miało dojść do owej darowizny, kwota 20 000 zł stanowiła ok. połowy równowartości średniej klasy nowego, nieco lepie wyposażonego niż przeciętnie - samochodu osobowego (ok. 40 000). Zatem trafnie konstatuje Sąd Rejonowy, że skoro spadkodawczyni nie dysponowała kwotą ok. 5000 zł – na wykup mieszkania, to tym bardziej nie dysponowała tak znaczną kwotą - 20 000 zł na darowizny dla uczestnika. Rzeczywiście, z punktu widzenia zasad poprawnego rozumowania nie wytrzymuje krytyki teza sprowadzająca się do tego, że spadkodawczyni miałaby dokonywać darowizny kwoty 20 000 zł, w sytuacji w której nie dysponowała kwotą ok. 5000 zł. Po czwarte, warto zwrócić uwagę na jeszcze jedno zagadnienie, a mianowicie na to, w jaki sposób uczestnik w ogóle twierdził darowiźnie pieniężnej, jaki był poziom konkretyzacji tych twierdzeń. Pamiętać trzeba bowiem o tym, że twierdzenia strony o faktach są zasadniczym punktem wyjścia dla oceny skuteczności ich dowodzenia, i ile oczywiście fakty te – wobec stanowiska strony przeciwnej stają się sporne. Uczestnik poprzestał jedynie na bardzo ogólnym stwierdzeniu, że była darowizna na kwotę 20 000 zł, nie wskazując ani gdzie, ani kiedy, ani w jakich okolicznościach miała ona miejsce. Dopiero po złożeniu zeznań przez świadka M. S. (3) (z których nic konkretnego na temat tych darowizn nie wynikało, co wymaga także podkreślenia) uczestnik stwierdził (k.252-253), że łączna darowizna to kwota 14 400 zł wyliczona jako iloczyn 24 miesięcy i 600 zł, bo zdaniem uczestnika, skoro świadek określił świadczenie emerytalne spadkodawczyni na kwotę ok. 1600 zł, a po odliczeniu wydatków na leki, opłat za mieszkanie w K., spadkodawczyni zostawała kwota 600 zł, to zaoszczędzone pieniądze systematycznie przekazywała córce. Trudno wobec tego nie stwierdzić, że uczestnik próbował jedynie w ten sposób ,,domniemywać”, że dochodziło do takich „systematycznych darowizn”, a zatem ani o nich nie wiedział, ani nie mógł o tym w sposób wiarygodny twierdzić. Reasumując to wszystko, należało dojść do wniosku, że skarżący w żaden sposób nie wzruszył ani podstaw nieustalenia przez Sąd Rejonowy tej darowizny pieniężnej, ani samego ustalenia, abstrahując już od tego, że w ślad za takim, a nie innym zarzutem naruszenia art. 233 k.p.c. nie został zgłoszony zarzut błędu w nieustaleniu tego faktu, który miałby zostać ustalony na podstawie dowodów, które należałoby inaczej ocenić. Konkluzji co do niewykazania faktu darowizny pieniężnej nie zmienia także wniosek o przeprowadzenie dowodu z uzupełniających zeznań świadka M. S. (3) oraz uczestnika, co do faktów rozmowy z wnioskodawczynią i potwierdzenia przez nią otrzymania spłaty – darowizny od spadkodawczyni. Wnioskodawczyni w odpowiedzi na apelację przyznała, że doszło do spotkania pomiędzy stronami w dniu 1.04.2023 r., czyli już po zamknięciu rozprawy , a przed wydaniem zaskarżonego postanowienia, a to celem rozwiązania sporu w sposób polubowny, do czego jednak nie doszło, przecząc jednocześnie by podczas tego spotkania wnioskodawczyni miała przyznać, że otrzymała od matki darowiznę i została spłacona. Wobec tego, Sąd Okręgowy pominął te dowody – na podstawie art. 381 k.p.c. albowiem uczestnik mógł je powołać jeszcze w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, chociażby składając wniosek o otwarcie na nowo zamkniętej rozprawy (art. 316 § 2 k.p.c.), ale tego nie uczynił. Niezależnie od tego, wobec jednoznacznego stanowiska samej wnioskodawczyni co do tego, że nie potwierdziła faktu otrzymanej darowizny, ponowne przeprowadzenie dowodów wnioskowanych przez uczestnika było także bezprzedmiotowe, szczególnie wobec tego co i jak twierdził na temat rzekomych darowizn.
Jeśli chodzi o tę część zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., która dotyczyła faktu darowizn mebli, to także nie zasługiwał on na uwzględnienie. Wbrew stanowisku skarżącego Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom świadka M. S. (1), który nie odwoływał się do tego co widział i co pamiętał – jako czterolatek, a do tego co słyszał, bądź czego nie słyszał z przekazu swojej matki. Ponadto, na co z resztą trafnie zwraca uwagę wnioskodawczyni w odpowiedzi na apelację, z uzasadnienia zaskarżonego postanowienia wynikało, że nic konkretnego do sprawy nie wniosły zeznania świadka W. A.. Zatem, wbrew zrzutowi skarżącego, Sąd Rejonowy nie ocenił tego dowodu jako niewiarygodnego. Reasumując, skarżący nie wzruszył ustalenia Sądu Rejonowego także co do tego, że nie było darowizny mebli ze strony spadkodawczyni na rzecz wnioskodawczyni.
Podsumowując, skoro skarżący nie zdołał wzruszyć prawidłowości ustaleń Sądu pierwszej instancji w przedmiocie darowizn, do których próbował się odwoływać, to nie było podstaw do zastosowania art. 1039 § 1 k.c. oraz art. 1042 k.c. Tym samym wnioski Sądu Rejonowego w tym zakresie zachowały pełną aktualność.
Wobec tego, należna od uczestnika na rzecz wnioskodawcy spłata – stosownie do art. 212 § 2 k.c. w zw. z art. 1035 k.c. stanowiła kwotę 100 100 zł. Wniosku tego nie zmieniał przepis art. 384 k.p.c., który w tym przypadku zastosowania nie miał. Przewidziany w art. 384 k.p.c. zakaz reformationis in peius, rozumiany jako wyłączenie możliwości orzekania na niekorzyść osoby wnoszącej apelację, jeżeli jej przeciwnik orzeczenia nie zaskarżył, oznacza zakaz zmiany rozstrzygnięcia sądu niższej instancji, która prowadziłaby do pogorszenia sytuacji prawnej wnoszącego środek odwoławczy. W świetle dotychczasowego orzecznictwa Sądu Najwyższego nie budzi wątpliwości, iż zasada ta obowiązuje w postępianiu nieprocesowym tylko o tyle, że przepis art. 384 k.p.c. może być stosowany odpowiednio, a więc może prowadzić do wyłączenia jego stosowania lub istotnej modyfikacji, jeżeli przemawia za tym charakter danej sprawy (zob. postanowienie z dnia 29 stycznia 2008 r., IV CSK 432/07, nie publ., postanowienie z dnia 30 kwietnia 2015 r., II CSK 430/14 nie publ.). W niektórych rodzajach spraw rozpoznawanych w tym trybie, jak np. o stwierdzenie nabycia spadku, w ogóle wyłączone jest stosownie tego przepisu (zob. uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 26 października 1973 r., III CZP 13/73, OSNCP 1974, nr 9, poz. 144). W innych sprawach z zakresu postępowania nieprocesowego odstępstwo od zakazu wynikającego z tego przepisu dopuszczono wówczas, gdy przedmiot zaskarżenia jest integralnie związany z inną częścią lub z całością tego orzeczenia (zob. postanowienie z dnia 7 listopada 1964 r., III CR 294/64, OSNCP 1965, nr 7-8, poz. 130, postanowienie z dnia 19 listopada 2014 r., II CSK 208/14, nie publ.). W razie natomiast braku integralnego związku przedmiotu zaskarżenia z inną dyspozycją orzeczenia, sąd odwoławczy nie może wyjść poza granice zaskarżenia i uchylić albo zmienić zaskarżone orzeczenie na niekorzyść wnoszącego apelację, jeśli inny uczestnik nie wniósł apelacji. Dlatego też zasada ta ma zastosowanie w sprawach rozpoznawanych w postępowaniu nieprocesowym, w których interesy uczestników mają charakter sporny, co oznacza, że spór rozstrzygnięty przez sąd może dać korzystny rezultat tylko dla wnioskodawcy albo tylko dla uczestnika (zob. postanowienie z dnia 14 listopada 2012 r., II CSK 120/12, nie publ., postanowienie z dnia 17 grudnia 2015 r., V CSK 217/15, nie publ.). Natomiast w sprawach „działowych” rozstrzygane są nie tylko kwestie związane z ustaleniem składu majątku, podziałem poszczególnych składników majątkowych i rozliczeniem finansowym w postaci dopłat czy spłat, ale także rozpoznawane są zgłoszone przez uczestników roszczenia dotyczące nakładów na majątek będący przedmiotem podziału, czy też dotyczce wynagrodzenia za korzystanie z takiego przedmiotu podziału bądź pobranych z niego pożytków – przez innych uczestników. O ile przy orzekaniu w przedmiocie tych ostatnich roszczeń (mających charakter quasi procesowy, a jedynie dochodzonych w postępowaniu procesowym) zakaz reformationis in peius obowiązuje, bo interesy uczestników mają charakter sporny w znaczeniu już wyjaśnionym, to nie obowiązuje on wówczas kiedy sąd o tych w/w zagadnieniach, objętych zasadą integralności i wyczerpujących istotę postępowań działowych z urzędu. Tak jest właśnie w przypadku orzekania o odpowiednich spłatach, czy dopłatach. (p. także postanowienie SN z dnia 23.06.2016 r., V CNP 72/15; postanowienie SN z dnia 20.05.2020 r., V CSK 497/19). To wszystko oznacza, że uczestnik postępowania działowego zaskarżając zapadłe w nim postanowienie w części rozstrzygającej o zagadnieniu, o którym sąd ma orzec z urzędu, bądź wprost nie zaskarżając go, ale jest ono powiązane z innym rozstrzygnięciem – w ramach zasady integralności, w sytuacji kiedy brak apelacji innego uczestnika, ponosi swego rodzaju ryzyko zmiany zaskarżonego postanowienia, czy nawet jego uchylenia (i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania) – w zakresie zagadnień, o których sąd orzeka z urzędu (także w postępowaniu apelacyjnym) – na swoją niekorzyść. Tak też było w niniejszym postępowaniu apelacyjnym, skoro zaskarżone zostało rozstrzygnięcie o spłacie, o której Sąd Okręgowy miał obowiązek orzec nie tylko z urzędu, ale i w sposób prawidłowy, czyniąc uprzednio właściwe ustalenia co do wartości przedmiotu działu spadku – na podstawie dowodu przeprowadzonego w postępowaniu apelacyjnym (art. 382 k.p.c.).
Nie znalazł usprawiedliwienia i ten kierunek apelacji, który sprowadzał się do zarzucenia Sądowi pierwszej instancji niezastosowania przepisu art. 5 k.c. i niedokonania zmiarkowania należnej wnioskodawczyni spłaty. Oczywiście rozważenie zastosowania tego przepisu, w postępowaniu apelacyjnym nabrało aktualności już w kontekście tej wyższej kwoty należnej wnioskodawczyni spłaty (100 100 zł), w miejsce tej niższej (74 200 zł) - nieprawidłowo ustalonej przez Sąd pierwszej instancji, z przyczyn już wyjaśnionych. W ocenie Sądu Okręgowego nie było podstaw do zastosowania przepisu art. 5 k.c. i obniżenia kwoty spłaty.
Zagadnienie dopuszczalności stosowania art. 5 k.c. w sytuacji, w której sąd orzeka o spłacie na rzecz jednego z uczestników postępowania działowego, jest niejednolicie oceniane w orzecznictwie. Według jednego z poglądów, nadużycie prawa nie może stanowić podstawy obniżenia spłaty należnej jednemu z małżonków lub jego następcom prawnym w wyniku podziału majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 stycznia 2000 r., I CKN 320/98, niepubl.). Przeciwne stanowisko, nie wyklucza możliwości sięgnięcia do art. 5 k.c. przy orzekaniu o spłacie w związku z podziałem majątku (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2009 r., III CSK 251/08, niepubl., a także uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 1974 r., III CZP 1/74, OSNCP 1975, Nr 3, poz. 37, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 1998 r., I CKN 684/97, niepubl. i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2017 r., II CSK 7/17, niepubl.). W nowszym orzecznictwie (p. postanowienie SN z dnia 8.02.2018 r., II CSK 203/17), które Sąd Okręgowy także podziela, za trafne uznaje się elastyczniejsze stanowisko, akceptujące możliwość stosowania art. 5 k.c. również w sytuacji, gdy ochrona prawna, której ma udzielić sąd jednemu z byłych małżonków zasądzając na jego rzecz spłatę, jest wyrazem prawa podmiotowego tego małżonka do udziału w majątku wspólnym. Pogląd ten ma szersze odniesienie – do wszystkich postępowań działowych. Sąd Najwyższy, argumentując, wskazał na zawodność wnioskowania a contrario w sferze prawa cywilnego (por. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 26 września 1969 r., III CZP 8/69, OSNCP 1970, Nr 6, poz. 97 i z dnia 16 października 2009 r., III CZP 54/09, OSNC 2010, Nr 3, poz. 34), z podkreśleniem, że za przekonujący argument przeciwko temu stanowisku nie można uważać szczególnej regulacji obniżenia spłat po podziale gospodarstwa rolnego (art. 216 § 2 k.c.), ani też, na co trafnie zwrócono uwagę w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2009 r., III CSK 251/08, ze względu na konstytucyjną ochronę własności (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 17 października 2000 r., SK 5/99, OTK 2000, Nr 7, poz. 254, w którym zwrócono uwagę, m.in. w kontekście ochrony własności, na potrzebę uwzględniania zasad współżycia społecznego przy rozstrzyganiu każdej sprawy; takie samo stanowisko prezentowane jest również w judykaturze Sądu Najwyższego - por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 2012 r., II CSK 203/17, niepubl. i z dnia 16 stycznia 2014 r., IV CSK 196/13, niepubl.). W drodze wyjątku, w orzecznictwie dopuszcza się także zastosowanie art. 5 k.c. w sytuacjach, w których odmowa udzielenia ochrony prawu podmiotowemu ma charakter trwały (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2002 r., V CA 2/02, OSNC 2003, Nr 1, poz. 12, z dnia 21 lipca 2004 r., V CK 625/03, niepubl., i z dnia 13 kwietnia 2005 r., IV CK 663/04, niepubl.). Jednocześnie Sąd Najwyższy wyraźnie zastrzegł, że subsydiarny charakter konstrukcji nadużycia prawa podmiotowego powoduje, iż sięganie do niej jest nieuzasadnione wtedy, gdy wartości, które chroni klauzula nadużycia prawa, są dostatecznie zabezpieczone w drodze innego przepisu. Zasady współżycia społecznego, do których odwołuje się art. 5 k.c., przykładowo stanowią wykładnik oceny istnienia ważnych powodów uzasadniających ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym na podstawie art. 43 § 2 k.r.o., a instytucje te, jak dostrzega się w piśmiennictwie, operują podobnym mechanizmem wartościowania i mogą realizować zbliżony cel. Ponadto, nie można nie dostrzec, że ustawa oddaje do dyspozycji sądu instrumenty pozwalające realnie złagodzić ciężar nakładany na małżonka zobowiązanego do spłaty. W świetle art. 212 § 3 k.c. w związku z art. 46 k.r.o., art. 1035 i art. 1037 k.c. dopuszczalne jest rozłożenie spłat na raty płatne w okresie dziesięciu lat, które - jeżeli przedmiotem podziału jest nieruchomość - mogą podlegać zabezpieczeniu hipoteką; ponadto, sąd może wyjątkowo, na wniosek, odroczyć także termin spłat już wymagalnych. Zastrzeżenia te zdaniem Sądu Najwyższego zawężają pole oddziaływania art. 5 k.c. w rozważanej materii, potwierdzając zarazem wypracowane w judykaturze i piśmiennictwie wyznaczniki stosowania tego przepisu, do których należą subsydiarność, wyjątkowy charakter i postulat umiaru i powściągliwości. Nie oznacza to jednak, że jego stosowanie jest wykluczone. Sens klauzul generalnych polega m.in. na wyjściu naprzeciw złożoności i bogactwu stosunków społecznych; unaocznia się on najpełniej właśnie w sytuacjach rzadkich, incydentalnych i niedających się z góry przewidzieć, w których klauzule pozwalają na elastyczną reakcję i uniknięcie rozstrzygnięć aksjologicznie niemożliwych do zaakceptowania (por. w rozważanym kontekście uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 21 sierpnia 2003 r., III CKN 392/01, OSNC 2004, Nr 10, poz. 161).
Odnosząc powyższe do realiów niniejszej sprawy, chociaż nie można co do zasady wykluczyć dopuszczalności zastosowania art. 5 k.c. na potrzeby obniżenia spłaty w postępowaniu „działowym”, to w tym konkretnym przypadku nie było ku temu podstaw. Wnioskodawczyni domagając się w postępowaniu apelacyjnym zasądzenia spłaty w wysokości wynikającej ze złożonej w tym postępowaniu opinii biegłej E. K. (pismo – k. 537) uczyniła ze swego prawa podmiotowego (rozumianego jako sfera możności żądania określonego zachowania) użytek w sposób zgodny ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem tego prawa oraz zasadami współżycia społecznego. Przypomnieć należy, że konstrukcja przepisu art. 5 opiera się na domniemaniu, że jeżeli ktoś korzysta z przysługującego mu prawa podmiotowego, to domniemywa się, że czyni to w sposób zgodny ze społeczno - gospodarczym jego przeznaczeniem oraz zasadami współżycia społecznego. Te ostatnie to nic innego jak ukształtowane, utrwalone i aprobowane przez ogół społeczeństwa zasady uczciwego, prawidłowego w odczuciu społecznym postępowania, we wzajemnych stosunkach międzyludzkich. Zatem ten kto powołuje się na art. 5 k.c. winien wzruszyć takie domniemanie, wykazując, że druga strona stosunku prawnego korzysta z prawa podmiotowego w sposób kolidujący z właściwie pojmowanymi regułami uczciwości. W ocenie Sądu Okręgowego, wskazane przez uczestnika okoliczności nie potwierdzają tezy, aby wnioskodawczyni domagając się spłaty w pełnej wysokości, nadużyła przysługującego jej w tym zakresie prawa podmiotowego, pozostając w kolizji z zasadami współżycia społecznego. Przede wszystkim nie mogą o tym świadczyć same ograniczone możliwości płatnicze i sytuacja osobista, bo jeżeli by tak było to każda „ograniczona” zdolność płatnicza dłużnika musiałaby „redukować” wysokość jego zobowiązania, co stanowiłoby zupełne zaprzeczenie istoty zobowiązania i zasady jego wykonania. Niezależnie od tego, zauważyć należy, że te możliwości płatnicze uczestnika, nie są w takim stopniu ograniczone, który eliminowałby pozytywne wnioskowanie o zachowaniu przez niego realnej zdalności do wykonania zobowiązania, o jakim mowa. Niewątpliwie stanowią pochodną aktualnie uzyskiwanego przez uczestnika miesięcznie dochodu z tytułu emerytury w kwocie 3687,25 zł (jak wynika to z złożonego w postępowaniu apelacyjnym oświadczenia – k. 604), a jeżeli do tego uwzględnić fakt pozostawania przez uczestnika we wspólnym gospodarstwie domowym z żoną i jej emeryturę, to łączny miesięczny dochód obojga małżonków, to kwota 7586,23 zł. Także sama sytuacja osobista uczestnika nie nabiera cech „szczególności”, skoro aktualnie ma 68 lat, jego sprawność fizyczna i stan zdrowia zdają się pozostawać adekwatne do wieku, w szczególności uczestnik nie wskazuje na nic, co miałoby prowadzić do odmiennego wnioskowania i jakichś szczególnych ograniczeń w tym zakresie, w szczególności – w sferze jego stanu zdrowia i sprawności fizycznej, czy intelektualnej, co mogłoby przekładać się na zwiększone potrzeby materialne i konieczność ich zaspokojenia. Jeżeli nawet przyjąć założenie, że uczestnik miał przekazał matce pieniądze na wykup mieszkania w kwocie ok. 5000 zł, to także nie zmienia to wnioskowania o stosowaniu art. 5 k.c. Przede wszystkim nie wiadomo na jakich zasadach to nastąpiło, w szczególności, czy i jakie uzgodnienia zostały wówczas poczynione pomiędzy matką uczestnika i uczestnikiem, w szczególności, czy była to darowizna, czy może pożyczka, czy też inny rodzaj przysporzenia majątkowego, czy ustalono zasady wzajemnego rozliczenia tego. Uczestnik w żaden sposób tego nawet nie próbuje wyjaśniać, a poprzestaje jedynie na tezie, że skoro przekazał wówczas matce pieniądze, to aktualnie nie powinien dokonywać spłaty na rzecz siostry. Podkreślenia wymaga to, że pieniądze zostały przekazane matce ok. 27 lat temu, matka uczestnika zmarła w roku 2003 i do tego czasu (tj. za życia matki) uczestnik z przekazania tych pieniędzy nie próbował wywodzić dla siebie żadnych korzystnych skutków prawnych – w stosunku do matki, a takie skutki z tego tytułu uczestnik próbuje wyprowadzić na tle stosunku prawnego łączącego go z siostrą – obecnie. Jeżeli byłoby tak, jak naprowadzał to uczestnik, łącząc z tym przekazaniem pieniędzy swego rodzaju przekonanie – oparte na „woli” matki, że to mieszkanie ma przypaść jemu, to przecież nic nie stało na przeszkodzie (a przynajmniej uczestnik na taką nie wskazywał), by ta kwestia została w ten sposób „uregulowana” stosowną umową w formie aktu notarialnego, pomiędzy uczestnikiem, a jego matką. Ponadto jeżeli nawet wziąć pod uwagę i te argumenty uczestnika, że dzięki przekazaniu tych pieniędzy mogło dojść do wykupu tego mieszkania przez matkę i mogło ono być przedmiotem dziedziczenia, a także że sprawował on opiekę nad matką, to z drugiej strony nie można tracić z pola widzenia i tego na co także trafnie wskazuje w odpowiedzi na apelację wnioskodawczyni, że przecież uczestnik cały czas, a więc nie tylko od 2003 r., tj. od otwarcia spadku, ale jeszcze za życia matki, swobodnie korzystał z przedmiotowego lokalu, czerpał pożytki z jego wynajmu, a wnioskodawczyni nie żądała od niego rozliczenia tych pożytków. Zatem zasadny wydaje się wniosek o swego rodzaju „zneutralizowaniu” w ten sposób tych ostatnich argumentów uczestnika. Innymi słowy, ta postawa wnioskodawczyni eliminowała tezę jakoby uczestnik z racji swojej postawy miałby być pokrzywdzony, o ile spoczął na nim obowiązek dokonania pełnej spłaty na rzecz wnioskodawczyni. Pamiętać trzeba także o wyjątkowości sięgania po art. 5 k.c. i jego wykorzystywania dla „korygowania” granic realizacji praw podmiotowych, a zatem jakiekolwiek rozszerzanie tego „zabiegu” jest wykluczone. Wreszcie ostatni bardzo istotny argument – w świetle już przywołanych wyżej poglądów orzeczniczych, sprowadza się do tego, że subsydiarny charakter konstrukcji nadużycia prawa podmiotowego powoduje, iż sięganie do niej jest nieuzasadnione wtedy, gdy wartości, które chroni klauzula nadużycia prawa, są dostatecznie zabezpieczone w drodze innego przepisu. Takim rozwiązaniem jest niewątpliwie rozłożenie zasądzonej spłaty na raty. Biorąc pod uwagę treść art. 212 § 3 k.c. w zw. z art. 1035 k.c. w realiach faktycznych tej sprawy istniały przesłanki do rozłożenia zasądzonej spłaty na 72 raty, z tym że pierwsza rata – w kwocie 15 330 zł, 70 kolejnych rat – w kwotach po 1200 zł każda, a ostatnia rata 770 zł, płatne począwszy od miesiąca kwietnia 2025 r., w kolejnych następujących po sobie miesiącach – do ostatniego dnia każdego miesiąca, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w płatności którejkolwiek z rat w przypadku takiego opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.). Takie rozstrzygnięcie, po pierwsze uwzględnia fakt obowiązku zapłaty przez wnioskodawczynię na rzecz uczestnika łącznej kwoty 15 330,27 zł (orzeczonej z tytułu rozliczenia nakładów), co jest wyznacznikiem jego realnych możliwości rozliczeniowych w tym zakresie – chociażby poprzez wzajemne potrącenie obu wierzytelności do odpowiedniej wysokości. Po drugie, kolejne raty w wysokości po 1200 zł, jak ostania w kwocie 770 zł, uwzględniają bieżące wymierne możliwości płatnicze uczestnika. To wszystko sprawia, że istnieje realna szansa na pełne zaspokojenie wnioskodawczyni co do należnej jej spłaty, bez sięgania do postępowania egzekucyjnego. Łączny czas spłaty tego świadczenia to okres ok. sześciu lat, a więc z jednej strony mieści się on w granicach ustawowych (nie przekracza 10 lat), a z drugiej strony jest pochodną aktualnych realnych możliwości płatniczych uczestnika. Jest to też swego rodzaju gwarancja dla wnioskodawczyni, co do tego, że systematycznie będzie uzyskiwała określony wymierny wpływ środków pieniężnych, z zasądzonego świadczenia, który będzie mogła bieżąco wykorzystywać na zaspokojenie swoich potrzeb, bądź czynić stosowne, także wymierne oszczędności.
Z tych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w pkt 2 ppkt a., b. sentencji postanowienia.
W pismach procesowych (k.173;236) pełnomocnik uczestnika wniósł o zasądzenie od wnioskodawczyni kwoty 13 564 zł – z tytułu nakładów na przedmiotowy lokal w postaci skonkretyzowanych prac remontowych. Oczywiście takie żądanie podlegało rozstrzygnięciu w tym postępowaniu (art. 686 k.p.c.). Sąd Rejonowy w pkt 5 zaskarżonego postanowienia oddalił to żądanie. Z treści uzasadnienia zaskarżonego postanowienia wynika, że Sąd pierwszej instancji doszedł do wniosku, że doszło do podziału quoad usum przedmiotowej nieruchomości lokalowej pomiędzy wnioskodawczynią, a uczestnikiem, co miałoby oznaczać wyłączenie wynikającej z art. 207 k.c. zasady rozliczania nakładów poniesionych na lokal przez uczestnika. Nie była to konstatacja prawidłowa.
W związku z tym przypomnieć należy, że tzw. ustawowy model zarządu rzeczą wspólną wynika z art. 200 i nast. k.c. Stosownie do art. 206 k.c. każdy współwłaściciel jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej i do korzystania z niej w takim zakresie w jakim daje się to pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. Stosownie do art. 200 k.c. każdy ze współwłaścicieli jest obowiązany do współdziałania w zarządzie rzeczą wspólną, co oczywiste, z czym łączy się także już samo uprawnie. Na to to wszystko „nakłada się” zagadnienie podziału rzeczy będącej współwłasnością do korzystania (quoad usum). W orzecznictwie utrwalony pozostaje pogląd, że taki podział, już co do zasady uchyla ustawowy model zarządu nieruchomością. Innymi słowy, w takiej sytuacji, to z zawartej pomiędzy współwłaścicielami i to nawet w sposób dorozumiany (w kontekście utrwalonych w czasie określonych zachowań – interpretowanych także z uwzględnieniem zasady wyrażonej w art. 65 § 2 k.c.) umowy, będzie wynikał sposób korzystania każdego ze współwłaścicieli z wydzielonego (do korzystania) jednego lokalu lub kilku lokali albo wszystkich współwłaścicieli lub kilku z nich – sposób korzystania z poszczególnych wydzielonych im do korzystania lokali, także z ewentualnym pozostawieniem im prawa korzystania wspólnego z części nieruchomości (budynku) w ten sposób nie wydzielonych. (p. m.in. uchwał SN z 28.09.1963r. III Co 33/62; uchwała SN z dnia 8.01.1980r. III CZP 80/79; postanowienie SN z dnia 17.03.2017r. III CSK 137/16; postanowienie SN z dnia 17.01.2018r. IV CSK 163/17). Przy czym, jeżeli zaistnieje podział quoad usum, istotne pozostaje udzielenie odpowiedzi na pytanie o zakres przedmiotowy w ten sposób określonego prawa do wyłącznego korzystania z fizycznie wydzielonej części rzeczy, objętej oczywiście nadal przedmiotem współwłasności. Innymi słowy, chodzi o identyfikację sfery rzeczywistych uprawnień i obowiązków właściciela, któremu taka fizyczna część (przestrzeń) została wydzielona do korzystania i odpowiadającego im na tym tle zakresu uprawnień i obowiązków pozostałych właścicieli rzeczy, w szczególności obowiązków znoszenia tak ukształtowanego stanu. O ile źródłem podziału quad usum jest orzeczenie sądu, to interpretacja tego nie powinna być problem, sytuacja może przybrać kształt złożony, o ile źródłem quoad usum jest umowa i to zawarta w sposób dorozumiany. Całość zagadnienia sprowadza się wówczas do tego, czy i co w istocie zainteresowany współwłaściciel wykaże. Istotne jest i to, że podział rzeczy do korzystania dokonany pomiędzy wszystkimi współwłaścicielami, tj. zaakceptowany przez wszystkich współwłaścicieli, oznacza zgodę spełniającą wymaganie z art. 199 k.c. (p. uzasadnienie w/w już uchwały SN z dnia 17.01.2018r. IV CSK 163/18). Pamiętać trzeba i o tym, że ile podjęcie decyzji o podziale quoad usum co do samej zasady jest czynnością przekraczającą zakres zwykłego zarządu rzeczą wspólną – w rozumieniu i ze skutkiem jej braku – jak w art. 199 k..c, to już samo skonkretyzowanie, w jaki sposób taki podział powinien nastąpić stanowi czynność zwykłego zarządu – w ujęciu i ze skutkiem jego braku – jak w art. 201 k.c. Dlatego tak ważnym zagadnieniem jest w pierwszej kolejności wyjaśnienie, czy doszło do zawarcia umowy o podziale do korzystania (quoad usum), a jeżeli tak, to także jej przedmiotowego zakresu w aspekcie sfery uprawnień i obowiązków współwłaściciela, który uzyskał w ten sposób prawo do korzystania z wydzielonej części rzeczy będącej cały czas przedmiotem współwłasności. Może się bowiem okazać, że ten zakres jest na tyle wystarczający, a jednocześnie mieszczący się w granicach opisanych w art. 199 zd. 1 k.c., że dla podjęcia przez tego współwłaściciela konkretnej czynności w stosunku do wydzielonej mu uprzednio części rzeczy nie będzie już wymagana zgoda wszystkich współwłaścicieli, właśnie z tej przyczyny, że treść umowy qoad usum wyłączy potrzebę zastosowania reguły kolizyjnej przy realizacji ustawowego modelu zarządu rzeczą wspólną (art. 199 zd. 2 kc).
Odnosząc powyższe do realiów niniejszej sprawy, należało dojść do wniosku, że nie było żadnych podstaw faktycznych i prawnych do przyjęcia, że pomiędzy wnioskodawczynią, a uczestnikiem doszło do zawarcia umowy o podział przedmiotowego lokalu do korzystania (quoad usum), ani w sposób wyraźny, co było oczywiste, ani – dorozumiany, skoro nie zostały wykazane takie okoliczności – zachowania – wnioskodawczyni i uczestnika, które w sposób konkludentny – w rozumieniu art. 60 k.c., interpretowane zgodnie z regułami z art. 65 § 1 i 2 k.c. mogłyby prowadzić do odmiennego przekonania. Oczywiście ciężar dowodu w zakresie wykazania tego rodzaju prawnie relewantnych faktów spoczywał na wnioskodawczyni, bo ono miała interes prawny w tym by doprowadzić do „wyłączenia” stosowania ustawowego modelu zarządu rzeczą wspólną, w szczególności art. 206 k.c. i art. 207 k.c. – mających zastosowanie poprzez art. 1035 k.c. także do przedmiotu współwłasności z tytułu dziedziczenia. Wnioskodawczyni nie tylko takich faktów nie wykazała, ale nawet o nich twierdziła, innymi słowy nawet nie naprowadzała na podstawy mogące stanowić oparcie dla tezy, że doszło chociażby w sposób dorozumiany do zawarcia takiej umowy quoad usum. Reasumując, odmienna teza Sądu Rejonowego w tym zakresie była zupełnie dowolna. To, że uczestnik po dacie otwarcia spadku samodzielnie władał przedmiotowym lokalem, czyniąc to za przyzwoleniem wnioskodawczyni, oznaczało jedynie wykonywanie przez niego współposiadania i współkorzystania z tego lokalu w sposób dający się pogodzić ze współposiadaniem i współkorzystaniem z niego przez wnioskodawczynię – w rozumieniu art. 206 k.c. Wobec tego brak podziału quoad usum, oznaczał, że nie został „wyłączony” ustawowy model zarządu rzeczą wspólną, a tym samym i stosowanie art. 207 k.c. O ile Sąd Rejonowy doszedł do odmiennych wniosków, to oznaczało to jednie naruszenie tych przepisów, co w kontekście nie zastosowania art. 207 k.c. prowadziło do nieprawidłowego już co do samej zasady oddalenia żądania zasądzenia kwoty 13 564 zł. Wniosku tego nie zmienia i drugi argument Sądu pierwszej instancji, tj. nieuzyskanie przez uczestnika zgody od wnioskodawczyni na dokonanie tych nakładów na lokal. Mający zastosowanie do takiego rozliczenia art. 207 k.c. w zw. z art. 1035 k.c. takiej przesłanki nie zawiera.
Przedmiotowy zakres nakładów został przez Sąd Rejonowy prawidłowo ustalony. W szczególności ustalenia w tym zakresie nie były kwestionowane ani przez skarżącą, ani przez samego uczestnika – w odpowiedzi na apelację. Zatem w tym zakresie Sąd Okręgowy przyjął je za podstawę rozpoznania sprawy w tej części w postępowaniu apelacyjnym. Problem natomiast dotyczył prawidłowości oszacowania ich wartości. Ze stanowiska wnioskodawczyni prezentowanego także w postępowaniu apelacyjnym wynikało, że przyjęła ona szacowanie metodą odtworzeniową, czyli bazującą na kosztach materiałów i robocizny, co nie było rozwiązaniem prawidłowym. Dlatego Sąd Okręgowy pominął dowody z dokumentów wskazane w punkcie 1 (pierwszym) pisma procesowego z dnia 13.06.2024 r. – karta 545, jako zgłoszone na fakty nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.). Prawidłowym natomiast było oszacowanie wartości tych nakładów metodą rynkową, tj. uchwycenie różnicy pomiędzy wartością nieruchomości według jej stanu aktualnego (czyli już z nakładami), a jej wartością według stanu z daty otwarcia spadku (czyli sprzed dokonania nakładów) – w obu przypadkach według cen aktualnych. S. nakładów taką metodą Sąd Okręgowy zlecił biegłego E. K., a z treści już wyżej omówionej i ocenionej opinii wynikało, że tak oszacowana wartość nakładów „remontowych” na lokal dokonanych przez uczestnika to kwota 39 200 zł. Zatem biorąc pod uwagę zasadę w z art. 207 k.c. oraz przysługujące obojgu udziały w nieruchomości (po ½), uczestnik z tytułu rozliczenia tych nakładów miał prawo żądać zasądzenia od uczestniczki na swoją rzecz kwoty 19 600 zł. Tym czasem w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji zgłosił żądanie zasądzenia z tego tytułu kwoty 13 564 zł, które następnie zostało przez Sąd Rejonowy oddalone. Zatem Sąd Okręgowy pozostając w tak ukształtowanych granicach przedmiotowych żądania (będąc związanym nimi – art. 321 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.), a następnie mając taki substrat zaskarżenia (objęty pkt 5 zaskarżonego postanowienia) mógł zasądzić od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika z tego tytułu jedynie kwotę 13 564 zł ( a nie 19 600 zł).
Wobec powyższego Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w pkt 2 ppkt c. sentencji postanowienia.
W apelacji uczestnik zawarł żądanie zasądzenia od wnioskodawczyni na swoją rzecz „opłat czynszowych” jakie uiścił za lokal, za dalszym okres, tj. od kwietnia 2023 r. „do czasu wyrokowania w sprawie. Tym samym zgłosił w postępowaniu apelacyjnym żądanie zasądzenia kwoty stanowiącej równowartość nakładów jakie poniósł na przedmiotowy lokal w postaci opłat eksploatacyjnych w okresie już następującym po dacie zaskarżonego postanowienia, a więc nieobjętym tym orzeczeniem. W toku postępowania apelacyjnego to stanowisko z upływem czasu było modyfikowane. W szczególności w piśmie procesowym z dnia 14.11.2024 r. (k.617) pełnomocnik uczestnika skonkretyzował żądanie z tego tytułu poprzez żądanie zasądzenia od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kwoty 1525,41 zł, z tytułu rozliczenia tego rodzaju nakładów za okres od kwietnia 2023 r. do października 2024 r. (19 miesięcy x 160,57 zł : 2). W piśmie procesowym z dnia 4.03.2025 r. (k.722-723) pełnomocnik uczestnika zgłosił żądanie zasądzenia kwoty 489,14 zł, wyjaśniając, że uwzględnia ona miesięczne opłaty w wysokości 160,57 zł za okres ostatnich sześciu miesięcy, czyli od 1 września 2024 r. do 28 lutego 2025 r. „(4 x 160,57 zł : 2 = 321,14 + 2 x 168,57 zł : 2 = 166,50 zł = 489,14 zł)”. Tym samym to ostatnie „rozszerzenie” „dublowało” rozliczenie nakładów za wrzesień i październik 2024 r. objęte już żądaniem zgłoszonym we wcześniejszym piśmie procesowym (k.722-723). Okres od 1.04.2023 r. do 28.02.2025 r. to łącznie 22 miesiące (8 miesięcy + 12 miesięcy + 2 miesiące). Całość nakładów w postaci opłat za lokal jakie uczestnik niespornie poniósł w okresie od 1.04.2023 r. do 28.02.2025 r., to kwota 3532,54 zł, co znalazło potwierdzenie w całości złożonych w postępowaniu apelacyjnym przez uczestnika, a nie kwestionowanych przez wnioskodawczynię „zestawień miesięcznych opłat za lokal nr (...)”, ze stwierdzeniem, że nie ma zaległości w opłatach, a wszystkich opłat dokonano z konta M. S. (3). Nie ulegało żadnej wątpliwości i to, że były to tzw. opłaty stałe, czyli niezależne od tego, czy i kto w lokalu mieszka, z całą pewnością nie obejmowały one tych opłat za media, które stanowią pochodną ich zużycia, a jednie tzw. stałe składowe. Rozliczając tak poniesione koszty utrzymania lokalu stosownie do reguły z art. 207 k.c. w z.w z art. 1035 k.c. należna uczestnikowi ich część to kwota 1766,27 zł (3532,54 zł : 2). Jeżeli zatem uczestnik żądał łącznie 2014,55 zł (1525,41 zł + 489,14 zł), to zasadnym w postępowaniu apelacyjnym – z tytułu rozliczenia nakładów na lokal w postaci uiszczonych od niego przez uczestnika opłat za okres od 1.04.2023 r. do 28.02.2025 r. - było żądanie zasądzenia kwoty 1766,27 zł, a niezasadnym żądanie zasądzenia kwoty 248,28 zł (2014,55 zł – 1766,27).
Z tych względów Sąd Okręgowy, biorąc pod uwagę także art. 383 in fine k.p.c., orzekł jak w pkt 3 i 4 sentencji postanowienia.
SSO Mariusz Broda
(...)
(...)
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Kielach
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Sądu Okręgowego Mariusz Broda
Data wytworzenia informacji: