Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 1254/13 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Kielcach z 2013-12-13

Sygn. akt II Ca 1254/13

POSTANOWIENIE

Dnia 13 grudnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Elżbieta Ciesielska

Sędziowie: SO Ewa Piątkowska-Bidas

SO Sławomir Buras (spr.)

Protokolant: protokolant sądowy Agnieszka Baran

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 13 grudnia 2013 r.

sprawy z wniosku J. W. (1)

z udziałem J. N., Z. B., J. D., Z. D., D. D. (1), D. D. (2), Gminy P., A. G., J. G., M. K., J. K. (1), T. K., B. K., J. K. (2), Z. Ł., Z. M., L. P., A. P., M. R., Skarbu Państwa- Starosty B., D. S., G. T., J. T., K. T., J. W. (2), A. W., P. W., W. Z.i W. Ż.

o stwierdzenia zasiedzenia nieruchomości

na skutek apelacji wnioskodawcy

od postanowienia Sądu Rejonowego w Busku - Zdroju

z dnia 1 lipca 2013 r., sygn. akt I Ns 170/12

postanawia: oddalić apelację.

  Sygn. akt II Ca 1254/13

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 1 lipca 2013 r. Sąd Rejonowy Busku-Zdroju oddalił wniosek J. W. (1) o stwierdzenie, że z dniem 1 stycznia 2010 r. nabył przez zasiedzenie własność nieruchomości położonych we wsi W. , Gmina P. oznaczonych jako działki ewidencyjne o nr (...) oraz nieruchomości powożonych w B., Gmina P., oznaczonych jako działki ewidencyjne o nr (...).

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 6 września 1975 r. na nieruchomości o numerach ewidencyjnych (...)wydany został na rzecz J. R.akt własności ziemi nr (...), zaś na działkę nr (...)akt własności ziemi na rzecz W. R., który umową przekazania gospodarstwa rolnego z dnia 17.11.1989 roku przeniósł prawo własności w/w działki na rzecz swojego brata J. R.. Co do pozostałych nieruchomości objętych żądaniem wniosku nie ma ksiąg wieczystych. Odnośnie działek o nr (...)w rejestrze gruntów Starostwa Powiatowego w B.ujawniony jest A. R. (1)i A. R. (2), bądź jedynie A. R. (1). W dniu 12 lutego 1980 roku zmarła A. R. (2). Po śmierci A. R. (2)gospodarstwo rolne przejął i prowadził jej syn J. R.. Opłacał z tego gospodarstwa podatki. J. R.był jednak osobą niezaradną. W prowadzeniu gospodarstwa rolnego pomagali mu małżonkowie A.i R. W.oraz wnioskodawca. Po śmierci J. R.podatki opłacali początkowo R.i A. W., a następnie J. W. (1). A. R. (1) zmarł w dniu 20 kwietnia 1990 roku, zaś spadek po nim nabyli synowie J.i W. R.. W. R.zmarł jako kawaler w dniu 7 maja 1990 roku. J. R.zmarł w dniu 1 lutego 2000 roku, zaś spadek po nim nabył w całości Skarb Państwa. W dniu 18 sierpnia 2011 roku M. K.wniosła o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości objętych żądaniem niniejszego wniosku na rzecz J. W. (1). Powyższy wniosek został oddalony postanowieniem tut. Sądu z dnia 12.12.2011 roku wydanym w sprawie INs 472/11.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy przyjął, że zebrany w toku postępowania osobowy materiał dowodowy potwierdził to, że wnioskodawca, a wcześniej jego rodzice pomagali A.i A.małżonkom R., a następnie ich synowi J.w prowadzeniu gospodarstwa rolnego. Niemniej jednak w ocenie tego Sądu świadczenie tej pomocy nie oznacza, że A.i R. W., a później ich syn J. W. (1)prowadzili gospodarstwo rolne R.w sposób właścicielski. A. W.pobierał część plonów z gospodarstwa J. R., w zamian za co pomagał J.w uprawie ziemi i w razie potrzeby wspomagał go finansowo w opłatach należności podatkowych. J. R.cały czas jednak był postrzegany przez społeczność lokalną jako właściciel nieruchomości objętych wnioskiem, jakkolwiek nieporadny i korzystający z pomocy rodziny W.. Sąd wskazał, że pomoc świadczona rodzinie R.przez rodzinę W.przy prowadzeniu gospodarstwa rolnego nie może być uznawana za samoistne posiadanie tego gospodarstwa, gdyż należy odróżnić pracę, a nawet zarządzanie nieruchomością od jego samoistnego posiadania i nawet oddanie rzeczy we władanie innej osobie – posiadaczowi zależnemu (art. 337 k.c.) , czy dzierżycielowi (art. 338 k.c.) nie wyłącza posiadania samoistnego, gdyż może być ono wykonywane bezpośrednio przez posiadacza samoistnego lub za pośrednictwem innych osób. Sąd wskazał, że w okresie od 1979 roku aż do śmierci J. R.nie występowały okoliczności dostrzegalne dla innych osób, wyrażające wolę wykonywania prawa własności przez rodzinę W.względem nieruchomości objętych żądaniem.

Apelację od tego postanowienia wniósł wnioskodawca. Zarzucił naruszenie prawa procesowego mogące mieć wpływ na wynik sprawy tj. art. 510 §2 k.p.c. oraz art. 609 §2 k.p.c. polegające na nie wezwaniu z urzędu wszystkich interesowanych w sprawie – właścicieli nieruchomości objętych wnioskiem tj. działek nr (...). (...) co prowadzi do nieważności postępowania w przedmiotowej sprawie,

-naruszenie prawa procesowego mogące mieć wpływ na wynik sprawy tj, art. 233 k.p.c. i 328 §2 k.p.c. poprzez brak w uzasadnieniu oceny większości dowodów przeprowadzonych w sprawie oraz błędną ocenę pozostałych dowodów na podstawie których Sąd oparł swoje ustalenia faktyczne,

-sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez ustalenie, że po śmierci A. R. (2) gospodarstwo rolne objęte wnioskiem przejął i prowadził jej syn J. R..

W uzasadnieniu swoich zarzutów wskazał, że wbrew stanowisku Sądu Rejonowego, A. W.był postrzegany przez otoczenie jako gospodarz, co świadczy o samoistnym charakterze posiadania przez niego nieruchomości objętej wnioskiem a zgromadzone w sprawie dowodowy nie pozwoliły na obalenie domniemania samoistności posiadania przez J. W. (1)i jego poprzedników nieruchomości objętych wnioskiem.

W oparciu o powyższe zarzuty wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia, zniesienie postępowania, ewentualnie o zmianę zaskarżonego orzeczenia i stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości zgodnie z wnioskiem.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy dokładnie przeprowadził postępowanie dowodowe i dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych. Sąd Okręgowy w całości akceptuje te ustalenia, albowiem jednoznacznie wynikają z zebranego w sprawie materiału dowodowego. Również ocena prawna stanu faktycznego sprawy w pełni zasługuje na aprobatę. Wbrew zarzutom skarżącego uzasadnienie zaskarżonego postanowienia odpowiada wymogom określonym w art. 328 k.p.c., co pozwoliło Sądowi Okręgowemu na merytoryczną kontrolę orzeczenia. Jedynie gdyby uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia zawierało tak oczywiste braki, że uniemożliwiałyby kontrolę instancyjną zarzut naruszenia tego przepisu mógłby być uzasadniony. Sąd Rejonowy natomiast dokonał analizy całego materiału dowodowego, czemu wyraz dał w uzasadnieniu postanowienia.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu nieważności postępowania, wyrażającego się w braku wezwania do wzięcia udziału wszystkich właścicieli działek objętych wnioskiem. W tym miejscu przytoczyć trzeba ugruntowany już pogląd Sądu Najwyższego, zgodnie z którym zaniechanie wezwania do udziału w sprawie o stwierdzenie zasiedzenia wszystkich zainteresowanych nie powoduje nieważności postępowania (zob. post. SN z dnia 17 listopada 2009 r., III CSK 28/09, post. SN z dnia 24 czerwca 2009 r. ICSK 453/08 , uchwała SN z 20 kwietnia 2010 r., III CZP 112/09). Jest to jedynie uchybienie proceduralne, którego wpływ na wynik sprawy należy każdorazowo wykazać. Jak trafnie wskazał Sąd Najwyższy przez stronę , której dotyczy art.379 pkt 5 k.p.c należy rozumieć osobę uczestniczącą w postępowaniu, a nie osobę , która nie była, a powinna być uczestnikiem postępowania nieprocesowego, jako zainteresowana jego wynikiem. Zainteresowany, który nie był uczestnikiem postępowania zakończonego prawomocnym postanowieniem orzekającym co do istoty sprawy, może żądać wznowienia postępowania, jeżeli postanowienie to narusza jego prawa - wówczas stosuje się przepisy o wznowieniu postępowania z powodu pozbawienia możności działania (art. 524 § 2 k.p.c.). Przy tym możliwość wystąpienia ze skargą o wznowienie postępowania z przyczyn określonych w tym przepisie nie jest ograniczona żadnym terminem, a jej skuteczność nie jest uzależniona od rodzaju naruszonego prawa, ani od stopnia naruszenia.

Z tych względów nie można podzielić stanowiska skarżącego co do nieważności dotychczasowego postępowania. Brak jest również podstaw do uznania, iż przeprowadzone postępowanie bez udziału ewentualnych właścicieli nieruchomości objętych wnioskiem oznaczanych nr (...), (...)mogło mieć w jakikolwiek sposób istotny wpływ na wynik postępowania. Skarżący tego w żaden sposób nie wykazał.

Odnosząc się z kolei do zarzutów naruszenia przez Sąd I instancji przepisów proceduralnych należało wskazać, iż skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że uchybił on zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak SN w orzeczeniu z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98 niepubl.). Apelacja powinna wskazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez Sąd przy analizie przeprowadzonych dowodów, co w konsekwencji doprowadziło do stwierdzenia braku ich wiarygodności i mocy dowodowej. Apelacja takich naruszeń nie wskazuje, a jedynie stanowi polemikę z oceną zgromadzonych w sprawie dowodów w postaci zeznań poszczególnych świadków i uczestników .

Wskazać należy, że zasiedzenie stanowi odstępstwo od zasady nienaruszalności prawa własności w związku z czym wszelkie wątpliwości powinny być tłumaczone na korzyść ochrony własności (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 7 października 2010 r., sygn. IV CSK 152/10). Oznacza to, że jedynie taki materiał dowodowy, który w sposób jednoznaczny prowadzi do przekonania, że spełnione zostały przesłanki zasiedzenia pozwala na uwzględnienie wniosku. Jakiekolwiek wątpliwości muszą być poczytywane natomiast na korzyść właściciela. Uwypuklić w tym miejscu należy, że samoistność posiadania charakteryzuje władanie rzeczą z wyłączeniem innych osób. Jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 24 lutego 2010 r., sygn. III CSK 144/09 zasiedzenie biegnie przeciwko osobie, która legitymuje się tytułem prawnym do nieruchomości, ale ze swego prawa nie korzysta. W sytuacji, gdy właściciel w stosunku do swej nieruchomości nadal podejmuje czynności wynikające z przysługującego mu prawa zasiedzenie jest niemożliwe. Nie ma tu przy tym znaczenia częstotliwość takich czynności. Właściciel nie traci władztwa, jeżeli wykonuje względem rzeczy przysługujące mu uprawnienia, choćby nawet w ograniczonym zakresie (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 10.11.2005 r., sygn. III CK 168/05). Posiadacz, który wie, że nie jest właścicielem, ale chce posiadać nieruchomość tak jak właściciel i wolę swoją manifestuje, jest traktowany jako posiadacz samoistny. Stawiając taki warunek, ustawodawca odsyła do pojęcia zawartego w normie art. 336 k.c. Z przepisu tego wynika, że posiadaczem samoistnym rzeczy jest ten, kto postępuje z rzeczą jak właściciel, o czym świadczą okoliczności dostrzegalne dla innych osób, wyrażając tym samym wolę wykonywania względem niej prawa własności (zob. m.in.: wyrok SN z dnia 19 grudnia 2000 r., V CKN 164/00, Lex nr 52668; postanowienie SN z dnia 28 lutego 2002 r., III CKN 891/00, Lex nr 54474).

W ocenie Sądu Okręgowego zebrany w sprawie materiał dowodowy, w tym zeznania samego wnioskodawcy nie dały podstawy do przyjęcia, że zarówno on jak i jego poprzednicy prawni byli samoistnymi posiadaczami nieruchomości objętych wnioskiem. Z zeznań wskazanych przez skarżącego świadków wynika jedynie, że wnioskodawca i jego poprzednik prawny A. W.,,gospodarzyli” na polu, ale miało ono charakter pomocy rodzinie R., a nie właścicielskiego władania. Sam wnioskodawca zeznał, że ,,pomagał wraz z rodzicami w polu R., bo byli nie zaradni” (k..392). Okoliczność tę potwierdził również jego ojciec A. W., zeznając, że pomagał R.przy wykopkach, zbierał plony. Przyznał, że J.miał krowę, świnię, buhaja to zostawiał mu trochę siana, bo razem robili (k.187 ), co dowodzi, że J. R.cały czas również pracował w gospodarstwie, a jedynie korzystał z pomocy rodziny W.w obrabianiu pola. Przez otoczenie był postrzegany jako właściciel. Okoliczność ta znajduje potwierdzenie w zeznaniach m.in. A. M., który przyznał, że J. R.przejął majątek po rodzicach, cały czas w nim gospodarzył i on uważał rodziców J.i jego za właściciela, a J. W. (1)i A. W.jedynie mu pomagali, nadzorowali gospodarstwo, a o uprawach decydowali wspólnie (k.148). Także świadek R. N.za właściciela uważał J. R., zeznając że on również gospodarzył , pracował w polu, że pracowali też A. W.z synem i o wszystkim decydował wspólnie z J.(k. 149-150). Świadek S. Z.zeznał, że to pole było J. R., a obrabiał je W., bo J.był niezaradny (k.187). Uczestnik K. T., zeznał, że J. R.płacił podatki, chował bydło, trzodę, był niezaradny i pomagał mu W., jednak dopiero po śmierci J. W.zaczęli regularnie pracować (k.188). Uczestnik M. R.zeznał, że W.opiekowali się polem, uprawiali to wspólnie z J., bo ,,z nim było coś nie tak”, (k.187 ).

Z zeznań powyższych świadków i uczestników wynika jednoznacznie, że władanie gruntami przez rodzinę W. było postrzegane przez otoczenie jedynie w ramach pomocy rodzinie R. z racji na nieporadność życiową J. R.. Z zeznań tych wynika, że J. R. także uprawiał pole, że decyzje w tym zakresie były podejmowane wspólnie z W., nigdy nie przestał czuć się gospodarzem nieruchomości objętych wnioskiem. Potwierdzają to dodatkowo zeznania uczestnika J. K. (1), z których wynika, że R. ,,licho gospodarzył” i widywał W. w polu (k.188) oraz świadek A. K., który przyznał, że J. R. trzymał inwentarz , jemu W. zawozili część plonów (k.149).

Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje także żadnych podstaw do ustalenia, że doszło do nieformalnej umowy przekazania gospodarstwa W.w 1979 roku. Z zeznań A. W.wynika jedynie, że A. R. (2)mówiła , żeby pomagali bo będzie to ich, jak chłopaki się nie pożenią oraz, że ,, J.chciał odpisać synowi J., ale J.nie miał jeszcze lat” (k.187). Także z zeznań wnioskodawcy nie wynika, by takowa umowa miała miejsce. Zeznał bowiem, że przed śmiercią W. R.powiedział, żeby się opiekować J.bo jest niezaradny (k.393).

Reasumując, należy uznać, że w toku postępowania nie zostało wykazane, iż wnioskodawca i jego poprzednik prawny władali przedmiotową nieruchomością faktycznie z zamiarem jej posiadania jak właściciel.

Stosownie zaś do treści art. 172 k.c. do nabycia prawa własności nieruchomości przez zasiedzenie konieczne jest jej posiadanie samoistne przez określony w ustawie okres czasu. Przesłanki te muszą być spełnione kumulatywnie. Brak jednej z nich nie pozwala zatem na uwzględnienie wniosku bez względu na ewentualne wypełnienie drugiej.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Okręgowy na podstawie art.385 k.p.c w zw. z art.13§ k.p.c. orzekł jak w sentencji postanowienia.

SO Sł. Buras SSO E.Ciesielska SSO E.Piątkowska - Bidas

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ilona Kwiatkowska Tiesler
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Kielach
Osoba, która wytworzyła informację:  Elżbieta Ciesielska,  Ewa Piątkowska-Bidas
Data wytworzenia informacji: