Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 1273/24 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Kielcach z 2024-11-19

Sygn. akt II Ca 1273/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 listopada 2024 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Mariusz Broda

Protokolant: Monika Dudek

po rozpoznaniu w dniu 19 listopada 2024 r. w Kielcach

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Sp. z o.o. Sp. k z siedzibą w K.

przeciwko (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W.

od wyroku Sądu Rejonowego w Kielcach

z dnia 31 maja 2024 r. sygn. VIII C 897/23

1. oddala apelację;

2. zasądza od (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz (...) Sp. z o.o. Sp. k z siedzibą w K. kwotę 1800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego postanowienia w przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego do dnia zapłaty.

Sygn. akt 1273/24

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 31.05.2024 r. Sąd Rejonowy w Kielcach:

- w pkt I zasądził od (...) Bank (...) S.A. w W. na rzecz (...) sp. z o.o. sp. k. w K. kwotę 23.198,75 (dwadzieścia trzy tysiące sto dziewięćdziesiąt osiem 75/100) złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 25 kwietnia 2023 roku do dnia zapłaty;

- w pkt II zasądził od (...) Bank (...) S.A. w W. na rzecz (...) sp. z o.o. sp. k. w K. kwotę 4.777 (cztery tysiące siedemset siedemdziesiąt siedem) złotych z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się niniejszego wyroku do dnia zapłaty tytułem kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 29 maja 2018 roku K. S. i J. S. (kredytobiorcy) zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. umowę kredytu nr (...)\ (...), w której wskazano:

Całkowitą kwotę kredytu: 127.800 zł,

Całkowitą kwotę do spłaty: 162.519,77 zł,

Kwotę kredytu na cele konsumpcyjne: 120.000 zł,

Opłatę przygotowawczą: 1.400 zł;

Rzeczywistą roczną stopę oprocentowania: 6,57 %,

Okres kredytowania: 96 miesiące,

Oprocentowanie: 5,99 % stałe w stosunku rocznym,

Prowizję za udzielenie kredytu: 0%,

Całkowity koszt kredytu: 34.719,77 zł

Kwota udzielonego kredytu tj. 120.000 zł, przekazana została na potrzeby konsumpcyjne kredytobiorcy w następujący sposób: kwota 13.087,71 zł – przekazana na rachunek kredytobiorców oraz kwota 106.912,29 zł - przeznaczona na spłatę zobowiązania kredytowego kredytobiorców z tytułu umowy kredytu nr (...)\ (...) o nr (...). Spłata kredytu miała nastąpić w 96 ratach płatnych miesięcznie od 11 czerwca 2018 roku. Termin płatności ostatniej raty miał nastąpić 11 maja 2026 roku.

Kredytobiorcy dokonali całkowitej spłaty kredytu w dniu 25 maja 2022 roku. Łącznie spłacili kwotę 129.200 zł tytułem spłaty kapitału oraz kwotę 22.496,75 zł tytułem spłaty odsetek kapitałowych.

Pismem z dnia 31 stycznia 2023 roku, doręczonym pozwanemu w dniu 6 lutego 2023 roku, K. S. i J. S. złożyli oświadczenie w trybie art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego powołując się na naruszenie przez bank:

- art. 30 ust. 1 pkt 6 u.k.k. w zw. z art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k. poprzez błędne wskazanie stopy oprocentowania kredytu, rocznej stopy oprocentowania oraz całkowitej kwoty do zapłaty przez konsumenta ustalonej w dniu zawarcia umowy o kredyt konsumencki wraz z podaniem założeń przyjętych do jej obliczenia, co spowodowane było pobieraniem odsetek również od pozaodsetkowych kosztów kredytu;

- art. 30 ust. 1 pkt 10 i 16 u.k.k. poprzez niepoinformowanie jaka procedura obowiązuje w przypadku całkowitej spłaty przedterminowej kredytu, niewskazanie warunków zmian kosztów kredytu, błędne poinformowanie, że koszt kredytu ulega obniżeniu o koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, w sytuacji gdy proporcjonalnemu obniżeniu ulegają wszelkie koszty;

- art. 30 ust. 1 pkt 15 u.k.k. w zw. z art. 53 ust. 1 i 2 u.k.k. przez niepoinformowanie kredytobiorcy o prawie odstąpienia od umowy kredytu w sytuacji opisanej w art. 53 ust. 2 u.k.k. tj., gdy umowa nie zawiera elementów określonych w art. 30 ustawy;

- art. 30 ust. 1 pkt 11 u.k.k. poprzez niewskazanie w umowie kredytowej stopy procentowej zadłużenia przeterminowanego w konkretnej wysokości (wartości procentowej), lecz wyłącznie poprzez wskazywanie punktu odniesienia dla obliczenia tego oprocentowania.

W dniu 7 lutego 2023 roku K. S. i J. S. przenieśli na powodową spółkę - (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą w K. wierzytelności przysługujące jej wobec (...) Bank S.A. w W. z tytułu zawartej z pozwanym umowy nr (...)\ (...), w tym wierzytelności wynikających ze złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego o jakiej mowa w art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim. O zawarciu umowy cesji zawiadomiono pozwaną spółkę.

Pismem z dnia 14 kwietnia 2023 roku (doręczone 21 kwietnia 2023 roku) (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą w K. wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 22.496,75 zł w terminie 3 dni od dnia otrzymania wezwania.

Tak ustaloną podstawę faktyczną Sąd Rejonowy rozważył w następujący sposób:

W ocenie Sądu pierwszej instancji powództwo było zasadne.

Zgodnie z art. 3 ustawy o kredycie konsumenckim z dnia 12 maja 2011 roku, przez umowę o kredyt konsumencki rozumie się umowę o kredyt w wysokości nie większej niż 255 550 zł albo równowartość tej kwoty w walucie innej niż waluta polska, który kredytodawca w zakresie swojej działalności udziela lub daje przyrzeczenie udzielenia konsumentowi. Trzeba zauważyć, iż u.k.k. zawiera szereg przepisów określających prawa i obowiązki stron umowy o kredyt konsumencki, a jej wprowadzenie do porządku prawnego i poszczególne regulacje stanowią realizację obowiązków wynikających z ustawodawstwa Unii Europejskiej (dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki.). Art. 45 u.k.k. wprowadza do polskiego porządku prawnego instytucję tzw. sankcji kredytu darmowego. Zgodnie z tym przepisem w przypadku naruszenia przez kredytodawcę art. 29 ust. 1, art. 30 ust. 1 pkt 1-8, 10, 11, 14-17, art. 31-33, art. 33a i art. 36a-36c u.k.k. konsument, po złożeniu kredytodawcy pisemnego oświadczenia, zwraca kredyt bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy w terminie i w sposób ustalony w umowie. Jeżeli kredytodawca w umowie nie określił zasad i terminów spłaty kredytu, konsument zwraca kredyt w równych ratach, płatnych co miesiąc, od dnia zawarcia umowy. Art. 45 ust. 5 u.k.k. wskazuje, że uprawnienie, o którym mowa w ust. 1, wygasa po upływie roku od dnia wykonania umowy.

Należy zaznaczyć, iż ustawa o kredycie konsumenckim nie wymaga, by oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego zawierało uzasadnienie lub szczegółowe wskazanie okoliczności uprawniających konsumenta do skorzystania z instytucji uregulowanej w art. 45 u.k.k. Dla osoby korzystającej z uprawnienia wyrażonego w tym przepisie wystarczające jest, by w sposób stanowczy wskazała pożyczkodawcy, iż korzysta że swoich uprawnień. Przepisy ustawy o kredycie konsumenckim nie uzależniają skuteczności oświadczenia składnego na podstawie art. 45 ust. 1 u.k.k. od zawarcia w oświadczeniu szczegółowego uzasadniania. Celem art. 45 ust. 1 u.k.k. jest ochrona konsumentów przed brakiem czytelności i przejrzystości warunków umów kredytowych oraz umożliwienie świadomego i racjonalnego wyboru konkretnej oferty spośród dostępnych na rynku w tym zakresie.

Stosownie do art. 30 ust. 1 pkt u.k.k. umowa o kredyt konsumencki powinna określać stopę oprocentowania kredytu. Umowa zawarta między stronami czyniła to w sposób wadliwy. Według art. 5 pkt 7 u.k.k. całkowita kwota kredytu to maksymalna kwota wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt, a w przypadku umów, dla których nie przewidziano tej maksymalnej kwoty, suma wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt.

W umowie nr (...)\ (...) wskazano, że całkowita kwota kredytu to 127.800 zł. Odsetki w przypadku powyższej umowy pobierane były jednak nie od kwoty wypłaconego rzeczywiście konsumentowi kredytu na cele konsumpcyjne w kwocie 120.000 zł, lecz od kwoty udzielonego kredytu, która wyniosła 127.800 zł.

Powyższe miało przełożenie na nieprawidłowe obliczenie całkowitej kwoty do zapłaty, a w dalszej konsekwencji takie postępowanie doprowadziło też do nieprawidłowego obliczenia RRSO. W niniejszej sprawie został zatem również naruszony art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k., zgodnie z którym umowa o kredyt konsumencki powinna określać rzeczywistą roczną stopę oprocentowania oraz całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta ustaloną w dniu zawarcia umowy o kredyt konsumencki wraz z podaniem wszystkich założeń przyjętych do jej obliczenia, a takie naruszenie jest także objęte hipotezą art. 45 ust. 1 u.k.k.

Zgłoszony w oświadczeniu o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego zarzut błędnego wskazania w umowie kredytu rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania całkowitej kwoty do zapłaty oraz niewskazanie w umowie stopy procentowej zadłużenia przedterminowego w konkretnej wysokości był zasadny i skuteczny. Taka sytuacja wyczerpuje hipotezę art. 45 ust. 1 u.k.k. i pozwala kredytobiorcy na skorzystanie z sankcji przewidzianej w tym przepisie.

Wbrew twierdzeniom pozwanego złożenie przez kredytobiorcę oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego nie było spóźnione. Jak wskazuje art. 45 ust. 5 u.k.k. uprawnienie, o którym mowa w ust. 1, wygasa po upływie roku od dnia wykonania umowy.

Wykonanie umowy zawsze jest uwarunkowane zachowaniem jej stron i gdyby ustawodawca chciał uniezależnić posłużenie się instytucją z art. 45 ust. 1 u.k.k. od działań lub zaniechań stron, to inaczej określiłby początek biegu wskazanego tam terminu. Zrealizowanie wszystkich zobowiązań wynikających z umowy jest jedynym momentem, który obiektywnie, bez wątpliwości pozwala stwierdzić, że umowa została wykonana, co podlega kompleksowej ocenie, z uwzględnieniem całości praw i obowiązków stron. Przyjmowanie jakiegokolwiek wcześniejszego terminu subiektywizowałoby to pojęcie, prowadziłoby do różnych rozstrzygnięć w takich samych stanach faktycznych, co właśnie rodziłoby niepewność dla podmiotów prawa znajdujących się w tej samej sytuacji. Zatem przez wykonanie umowy trzeba rozumieć stan, w którym należycie wypełniono wszystkie obowiązki w ramach stosunku kredytu konsumenckiego, w tym powinności powstające z mocy ustawy, obejmujące także zwrot kosztów, o które na skutek wcześniejszej spłaty zobowiązań kredytobiorcy uległ obniżeniu całkowity koszt kredytu (art. 49 u.k.k.).

W niniejszej sprawie umowa została w całości spłacona w dniu 25 maja 2022 roku.

Nie ma wątpliwości co do legitymacji czynnej po stronie powodowej. Kredytobiorcy przed zawarciem umowy cesji, złożyli skutecznie oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego. Należności wynikające ze złożonego oświadczenia o sankcji kredytu darmowego przeszyły na powoda po zwarciu umowy cesji wierzytelności (art. 509 k.c.).

Pozwany podniósł też, że roszczenie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.). Zarzut był bezzasadny. Zgodnie z art. 45 u.k.k., do skorzystania z sankcji kredytu darmowego ma prawo tylko konsument. Jako konsumenta należy rozumieć osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową (art. 221 k.c.). Jak już wcześniej wspomniano przed zawarciem umowy cesji kredytobiorcy, będący osobami fizycznymi złożyli oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego. Zatem do skorzystania z sankcji kredytu darmowego doszło przez kredytobiorców, a nie przez powoda. Powód korzysta tylko z uprawnień, które przeszły na niego skutkiem umowy cesji. W zakres tych uprawnień wchodziło m.in.: prawo do skorzystania z roszczeń powstałych na skutek złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego.

W ocenie Sądu, powód prawidłowo wyliczył dochodzone roszczenie. Po skutecznym złożeniu przez kredytobiorcę oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego doszło do przekształcenia wiążącego strony stosunku umownego i odpadnięcia obowiązku zapłaty kosztów, prowizji i odsetek na rzecz pozwanego. W konsekwencji, kwoty wpłacone przez konsumenta tytułem odsetek i kosztów stały się świadczeniem nienależnym w rozumieniu art. 405 k.c. i 410 k.c., gdyż podstawa świadczenia odpadła. W efekcie powód mógł skutecznie domagać się zwrotu powyższych kwot.

Skutkiem skorzystania z sankcji kredytu darmowego jest modyfikacja, niejako automatycznie, treści wiążącego strony umowy stosunku poprzez wyeliminowanie obowiązku spłaty na rzecz kredytodawcy odsetek, prowizji i kosztów kredytu. Kredytobiorcy na poczet spłaty kredytu uiścili w dniu 25 maja 2022 roku łącznie 151.696,75 zł w tym 129.200 zł z tytułu kapitału i odsetki w kwocie 22.496,75 zł, co wynika z zaświadczenia z dnia 5 stycznia 2023 roku W oparciu o powyższe zwrotowi podlegają odsetki umowne 22.496,75 zł oraz zgodnie z żądaniem powodów - prowizja w kwocie 702 zł (1.400 – 698 zł) na rzecz pozwanego jako następcy prawnego kredytobiorców.

O odsetkach Sąd orzekł stosownie do art. 481 k.c., który przewiduje, że wierzycielowi należą się odsetki w sytuacji gdy dłużnik popada w opóźnienie w spełnieniu świadczenia. Roszczenie z nienależnego świadczenia ma co do zasady charakter bezterminowy (art. 455 k.c.) wobec czego staje się wymagalne po wezwaniu przez wierzyciela. W niniejszej sprawie wierzyciel wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 23.198,75 zł w terminie 3 dni oświadczeniem doręczonym pozwanemu w dniu 21 kwietnia 2023 roku. Oznacza to, że roszczenie powoda stało się wymagalne, co do kwoty 23.198,75 zł z dniem 25 kwietnia 2023 roku i od tej daty powodowi należały się odsetki ustawowe za opóźnienie.

Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzez powoda kwotę 23.198,75 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 25 kwietnia 2023 roku do dnia zapłaty (pkt I wyroku).

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności stron za wynik postępowania określoną w art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 1 k.p.c. W skład tych kosztów weszła opłata od pozwu w wysokości 1.160 zł, wynagrodzenie pełnomocnika będącego adwokatem w wysokości 3.600 zł (§ 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł. Z uwagi na powyższe Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.777 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty (z art. 98 § 1 1 k.p.c.) (pkt II wyroku).

Wyrok w całości zaskarżył pozwany. W wywiedzionej apelacji zarzucił naruszenie:

1/ art. 45 u.k.k. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji uznanie że kredytobiorca nie uchybił terminowi na złożenie oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, podczas gdy oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego zostało złożone upływie rocznego terminu;

2/ art. 45 ust. 1 u.k.k. w związku z art. 30 u.k.k. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, iż pozwany naruszył wyżej wymieniony przepis (między innymi art. 30 ust. 1 pkt 6 i 7 u.k.k.) umowa kredytu nie czyniła zadość warunkom przewidzianym w przepisie art. 30 u.k.k. i w konsekwencji uznanie, że kredytobiorca był uprawniony do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, podczas gdy umowa kredytu określała procedurę, warunki i zasady spłaty kredytu, w szczególności zaliczenia rat kredytu konsumenckiego, informację o prawie, o którym mowa w 37 ust. 1 u.k.k., umowa kredytu zawiera informację o kosztach które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt konsumencki, określa rzeczywistą stopę oprocentowania oraz całkowitą kwotę do zapłaty, do jej obliczenia, a w konsekwencji czyni zadość warunkom przewidzianym w art. 30 u.k.k.;

3/ art. 5 pkt 6 u.k.k., art. 5 pkt 7, art. 5 pkt 8 u.k.k. poprzez uznanie, że w umowie kredytu nie wskazano wszelkich kosztów, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt w szczególności jeżeli są znane kredytodawcy oraz koszty usług dodatkowych, podczas gdy umowa o kredyt wprost wskazuje wszelkie koszty, które konsument jest obowiązany ponieść oraz poprzez uznanie, że w umowie kredytu nie wskazano w sposób przejrzysty całkowitego kosztu kredytu i całkowitej kwoty do zapłaty, podczas gdy w treści umowy kredytu wskazano wprost całkowity koszt kredytu oraz całkowitą kwotę do zapłaty w sposób nie budzący wątpliwości;

4/ art. 5 pkt10 u.k.k. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że tylko kwota wypłacona do rąk kredytobiorcy może stanowić wypłaconą kwotę kredytu w rozumieniu wymienionego przepisu, a w konsekwencji uznanie że nie jest dopuszczalne naliczanie odsetek od całości kapitału kredytu niezależnie od sposobu wypłacania tego kapitału, podczas gdy wyżej wymieniony przepis nie daje podstaw do stwierdzenia że naliczanie odsetek od kredytowanych kosztów jest praktyką nie dopuszczalną;

5/ art. 45 ust. 1 u.k.k. w związku z art. 30 u.k.k. poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że po stronie konsumenta wystąpił deficyt informacyjny, który faktycznie w sposób rzeczywisty i realny uniemożliwił mu rzetelną ocenę tego jaki wpływ na jego sytuację majątkową, życiową będzie miało zaciągnięcie zobowiązania, a w konsekwencji uznanie, że kredytobiorca był uprawniony do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego;

6/ art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, poprzez jego błędną wykładnię i uznanie że celem udzielenia kredytu nie może być sfinansowanie kosztów związanych z udzielanym kredytem ewentualnie w przypadku takiego ustalenia celu kredytu środki przekazane na ten cel kredytobiorcy nie zwiększają jego zadłużenia kredytowego i nie powinno ono być spłacane zgodnie z harmonogramem i obciążeniem odsetkowym uzgodnionym przez strony;

7/ art. 5 k.c. w zw. z a art. 45 u.k.k. poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że skorzystanie przez podmiot profesjonalny z ochrony przewidzianej dla konsumenta nie jest sprzeczne ze społeczno - gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i z zasadami współżycia społecznego;

8/ art. 45 u.k.k. poprzez błędną wykładnię i w konsekwencji uznanie, że skutkiem złożenia oświadczenia w trybie art. 45 u.k.k. jest nie tylko zmiana sposobu zarachowania wpłat konsumenta, ale także powstanie po stronie banku obowiązku zwrotu uiszczonych kosztów, a zatem uznanie świadczeń kredytobiorcy uiszczonych do dnia złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego zaświadczenie nienależne;

9/ art. 410 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 405 k.c. oraz art. 411 pkt 1 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie w sytuacji, w której nie doszło do bezpodstawnego wzbogacenia pozwanego względem powoda, a nawet gdyby, to powód spełniając świadczenie i wiedząc, że nie był do niego zobowiązany nie spełniał świadczenia z zastrzeżeniem zwrotu nie pozostając przy tym w żadnym razie pod jakimkolwiek przymusem finansowym ze strony pozwanego;

10/ art. 233 k.p.c. poprzez zaniechanie przeprowadzenia wszechstronnej i wyczerpującej oceny dowodów zgromadzonych w sprawie i pominięcie okoliczności przywołanej przez pozwanego, że treść umowy kredytu odpowiadałam warunkom przewidzianym w przepisach u.k.k.;

11/ art. 233 k.p.c. z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, że umowa kredytu nie czyniła zadość warunkom przewidzianym w art. 30 u.k.k.

Wobec powyższego, skarżący wniósł o:

1/ zmianę w zaskarżonego wyroku w całości poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa prawnego oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa;

2/ zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych;

ewentualnie

3/ uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania;

4/ zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Ponadto, skarżący wniósł także o przeprowadzenie rozprawy apelacyjnej.

Powód wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, argumentując jak w odpowiedzi na apelację.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się niezasadna.

Prawidłowe co do zasady pozostawały ustalenia Sądu Rejonowego, co do faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, tj. obejmujące: zawarcie umowy kredytu i jej treść – w takim zakresie, w jakim Sąd pierwszej instancji ją ustalił; złożenie przez kredytobiorców oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego i treść tego oświadczenia. Skarżący ich nie kwestionował, a wniosek ten zachowuje pełną aktualność pomimo zgłoszenia w apelacji zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. W związku z tym przede wszystkim przypomnieć należy, że pierwszym i zasadniczym warunkiem efektywności wzruszenia w postępowaniu apelacyjnym poprawności ustalonej przez sąd pierwszej instancji podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku, jest postawienie zarzutu naruszenia prawa procesowego, w tym w szczególności art. 233 § 1 k.p.c., a więc w zakresie oceny dowodów. Chodzi o to, by wzruszyć najpierw podstawy wnioskowania sądu pierwszej instancji w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych. Skoro te ostanie są czynione na podstawie przeprowadzonych, a następnie ocenionych dowodów, to postawienie zarzutu wadliwej oceny tych ostatnich – w kontekście przesłanek wynikających z art. 233 § 1 k.p.c., może dopiero stanowić właściwy fundament oparcia zarzutu błędu w poczynionych przez sąd pierwszej instancji ustaleniach faktycznych, będących podstawą zaskarżonego wyroku (postanowienia), który to zarzut winien zostać postawiony w następnej kolejności, o ile skarżący zmierza do wzruszenia podstawy faktycznej zaskarżonego orzeczenia. Przy czym zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., by mógł przynieść oczekiwany przez skarżącego rezultat, mu po pierwsze eksponować fakt, którego prawidłowość ustalenia przez sąd pierwszej instancji – w ten sposób jest zwalczana, po drugie powinien wskazywać w sposób skonkretyzowany dowód, którego ocena mocy i wiarygodności – jest zwalczana, po trzecie powinien w sposób równie skonkretyzowany wskazywać i wykazywać wadliwość tej oceny – z punktu widzenia kryteriów takiej weryfikacji wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. Zatem prawidłowo skonstruowany zarzut naruszenia tego przepisu, nie może ograniczać się do eksponowania tylko ogólnej, tj. wynikającej z tego z samej formuły tej regulacji, czyli poprzestawać na abstrakcyjnie ujętych przesłankach oceny dowodów, tj. w oderwaniu od skonkretyzowanego odwołania się do tych ostatnich (poprzez ich wskazanie) wraz z równie skonkretyzowanym wskazaniem i wykazaniem wadliwości ich oceny z punktu widzenia przynajmniej jednego z kryteriów wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. Upraszczając – właściwe postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w realiach konkretnej sprawy nie może wyczerpywać się tylko i wyłącznie w przywołaniu w całości, bądź w części samej ustawowej formuły tego przepisu, tak, że w tym „kształcie” można byłoby ją wykorzystywać w każdej sprawie – w zupełnym oderwaniu od jej realiów. Zatem musu być on „osadzony” w realiach konkretnych dowodów i ich oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji z przełożeniem na ustalenie konkretnych faktów. Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (p. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16.02.1996 r., II CRN 173/95). Skuteczne przedstawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. wymaga wskazania i wykazania – w sposób skonkretyzowany, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, że ocena dowodów nie jest wszechstronna, a wybiórcza, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające nawet samo przekonanie strony o innej, niż przyjął to sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Z tych wszystkich względów, o skuteczności wzruszenia podstawy faktycznej zaskarżonego orzeczenia nie może świadczyć nawet sytuacja, w której w oparciu o te same dowody (które były podstawą ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji) istnieje możliwość ustalenia innej – alternatywnej – względem tej ustalonej przez sąd, jeżeli skarżący uprzednio skutecznie nie wzruszy poprawności oceny dowodów z punktu widzenia kryteriów wynikających z art. 233 § 1 kpc. Tym samym dla skutecznego wzruszenia ustaleń faktycznych nie jest wystarczające poprzestanie tylko i wyłącznie na przedstawieniu innej – alternatywnej – względem tej ustalonej przez sąd pierwszej instancji wersji stanu faktycznego, a więc bez uprzedniego skutecznego wzruszenia podstaw wnioskowania przez ten sąd – zarzutami naruszenia prawa procesowego, w tym i art. 233 k.p.c. To wszystko znajduje potwierdzenie w trwale i jednolicie ukształtowanym, licznym orzecznictwie Sądu Najwyższego (p. orzeczenia publikowane w syst. inf. pr. Lex do art. 233 § 1 kpc, w tym m.in. orzeczenia SN z dnia 6.11.1998 r., II CKN 4/98; z dnia 10.04.2000 r., V CKN 17/2000; z dnia 5.08.1999 r., II UKN 76/99; z dnia 10.01.2002 r., II CKN 572/99; z 27.09.2002 r., II CKN 817/00). Z tym musi łączyć się wskazanie na konkretne fakty, które zdaniem skarżącego sąd wadliwie miałby ustalić, bądź nie ustalić ich w ogóle – z uwagi na nieprawidłową ocenę konkretnych dowodów, bo na taki wymóg postaci zarzutu apelacji wskazuje już wprost przepis art. 368 § 1 1 kpc. Drugim warunkiem skuteczności wzruszenia podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku jest zgłoszenie zarzutu błędu w ustaleniu faktu (czy faktów) istotnego (istotnych) dla rozstrzygnięcia sprawy, który – co istotne - pozostaje konsekwencją uprzednio efektywnie zgłoszonego zarzutu wadliwej oceny dowodu, czy dowodów, w oparciu o które sąd pierwszej je ustalił.

Pomimo, że skarżący zarzucił naruszenie „art. 233 k.p.c.”, to w treści tych zarzutów odwołał się jedynie do formuły wynikającej tylko z art. 233 § 1 k.p.c., a już nie – z art. 233 § 2 k.p.c. To oznacza, że intencją skarżącego było zarzucenie naruszenia tylko tego pierwszego przepisu, stąd jakiekolwiek rozważanie zarzutu naruszenia „art. 233 k.p.c.” w pozostałej części, tj. dotyczącej jego § 2 k.p.c. było oczywiście bezprzedmiotowe. Natomiast analiza zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c, w sposób oczywisty prowadziła do wniosku, że w rzeczywistości nie spełniają one i w to w najbardziej elementarnym wymiarze wymogów oraz nie wyczerpują istoty tego rodzaju zarzutów naruszenia prawa procesowego. Przede wszystkim ich treść w rzeczywistości nadaje im wymiar jedynie materialnoprawny, skoro sprowadzają się one do zanegowania prawidłowości wnioskowania Sądu pierwszej instancji w płaszczyźnie prawa materialnego, a nie procesowego. To, że odwołują się – w sposób zupełnie abstrakcyjny – do formuły przepisu art. 233 § 1 k.p.c., w żaden sposób tego wniosku nie zmienia. Po pierwsze, zarzuty te nie wskazują w sposób skonkretyzowany dowodu, czy dowodów, które Sąd pierwszej instancji miałby wadliwie ocenić. Po drugie, nie wskazują i nie wykazują, na czym miałaby polegać wadliwość owej oceny z punktu widzenia kryteriów wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. Po trzecie, w to miejsce skarżący poprzestaje na „przeniesieniu” do treści zarzutu ogólnej formuły z art. 233 § 1 k.p.c., co istotne – bez osadzenia jej w realiach procesowych tej konkretnej sprawy.

To, że skarżący w żaden sposób nie wzruszył poprawności ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd pierwszej instancji (bo w rzeczywistości nawet ku temu nie zmierzał), nie oznaczało, że jeszcze tego, że ustalenia te były kompletne z punktu widzenia zastosowania właściwych dla prawidłowego rozpoznania sprawy (także w postępowaniu apelacyjnym) norm prawa materialnego – również w kontekście zarzutów pozwanego podnoszonych zarówno w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, jak i w postępowaniu apelacyjnym, a dotyczących naruszenia przepisów ustawy z dnia 12.05.2011r. o kredycie konsumenckim – Dz.U.2022.246t,j., wskazanej w dalszym ciągu jako u.k.k.).

Zatem Sąd Okręgowy uporządkował i uzupełnił ustalenia, jakie poczynił Sąd pierwszej instancji, biorąc pod uwagę to, że kredytobiorcy (cedenci) byli konsumentami (w rozumieniu art. 5 pkt. 1 u.k.k.), pozwany był kredytodawcą (w rozumieniu art. 5 pkt. 2 u.k.k.), przedmiotowa umowa o kredyt stanowiła umowę o kredyt konsumencki (w rozumieniu art. 3 ust. 1, ust. 2 pkt. 1). Innymi słowy, zasadnym było wskazanie istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy faktów od razu w kontekście treści właściwych przepisów u.k.k., co miało zasadnicze znaczenie już bezpośrednio dla oceny i wnioskowania o skuteczności oświadczenia złożonego przez kredytobiorców w trybie art. 45 u.k.k.

Stosownie do art. 5 pkt. 8 u.k.k. całkowita kwota do zapłaty przez konsumenta, to suma całkowitego kosztu kredytu i całkowitej kwoty kredytu. Tak rozumiana całkowita kwota do zapłaty (a nie do „spłaty”, jak zapewne omyłkowo ujął to Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku) została wprost w umowie kredytu określona (jej § 8 ostatnie zdanie) i wynosiła 162 519,77 zł.

Stosownie do art. 5 pkt. 7 u.k.k. całkowita kwota kredytu – to maksymalna kwota wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt, a w przypadku umów, dla których nie przewidziano tej maksymalnej kwoty, suma wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt. a więc bez kredytowanych kosztów kredytu. Całkowita kwota kredytu (jako jedna z dwóch składowych całkowitej kwoty do zapłaty) została wprost określona w umowie kredytu (w jej § 8 zdanie 4) na sumę 127 800 zł. Przy czym, z § 8 zdania 5 (oraz następujących po nim dwóch „tabel”) umowy kredytu wprost wynikało, że z tej kwoty (127 800 zł) tylko kwota 120 000 zł (łącznie) została faktycznie udostępniona kredytobiorcom – poprzez wypłatę jednej jej części w kwocie 13 087,71 zł – na jeden wskazany w umowie rachunek bankowy oraz wypłatę drugiej jej części w kwocie 106 912,29 zł – na drugi wskazany w umowie rachunek bankowy z zaznaczeniem – „Zobowiązanie objęte spłatą w ramach umowy kredytu”, co niewątpliwie nawiązywało do przeznaczenia kredytu opisanego w § 1 ust. 1 umowy kredytu – „Cele konsumpcyjne, w tym konsolidacja zadłużenia” (k.18). Tym samym kredytodawca nie udostępnił kredytobiorcom pozostałej części z kwoty 127 800 zł, czyli – 7800 zł (127 800 zł – 120 000 zł). To oznacza, że tylko i wyłącznie kwota 120 000 zł, jako spełniającą przesłankę definicji ustawowej z art. 5 pkt 7 u.k.k. – jej „udostępnienia konsumentowi” w rzeczywistości stanowiła „całkowitą kwotę kredytu”

Przedmiotowa umowa w § 8 zdaniu 3 operowała także pojęciem nie znanym u.k.k., skoro zawierała zapis: „Kwota kredytu z uwzględnieniem kosztów, których mowa w § 1 ust. 2: 129 200 zł”. Z kolei godnie z treścią § 1 ust. 2 tej umowy „kredytobiorca zobowiązany był do zapłaty następujących kosztów, które Bank potrąca z kwoty kredytu: opłaty przygotowawczej, prowizji za udzielenie Kredytu (…)”. Zatem tak zdefiniowana w umowie (a nie w u.k.k.) „kwota kredytu” - 129 200 zł obejmowała łącznie całkowitą kwotę kredytu (w rozumieniu art. 5 pkt 7 u.k.k.) oraz tę część całkowitego kosztu kredytu (w rozumieniu art. 5 pkt 6 u.k.k.), która stanowiła pozadsetkowe koszty kredytu w postaci płaty przygotowawczej oraz prowizji. Raz jeszcze należy podkreślić, że do tych dwojakiego rodzaju pozaodsetkowych kosztów kredytu dwoływał się zapis § 1 ust. 2 przedmiotowej umowy, ale nie tylko, bo do „opłaty przygotowawczej” w kwocie 1400 zł oraz „prowizji za udzielenie kredytu do 10 %” – odwoływała się także, stanowiąca integralną część umowy kredytu „Taryfa opłat i prowizji (…)” (k.24).

Stosownie do art. 5 pkt. 6 u.k.k. całkowity koszt kredytu, to wszelkie koszty, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt, w szczególności:

a) odsetki, opłaty, prowizje, podatki i marże jeżeli są znane kredytodawcy oraz

b) koszty usług dodatkowych, w szczególności ubezpieczeń, w przypadku gdy ich poniesienie jest niezbędne do uzyskania kredytu lub do uzyskania go na oferowanych warunkach - z wyjątkiem kosztów opłat notarialnych ponoszonych przez konsumenta. Z kolei zgodnie z art. 5 pkt 6 a u.k.k. pozaodsetkowe koszty kredytu to wszystkie koszty, które konsument ponosi w związku z umową o kredyt konsumencki, z wyłączeniem odsetek.

W przedmiotowej umowie całkowity koszt kredytu określono na kwotę 34 719,77 zł (oczywiście bez rozbicia na koszty odsetkowe i pozaodsetkowe. Skoro zatem całkowita kwota do zapłaty (w rozumieniu art. 5 pkt 8 u.k.k.) wynosiła 162 519,77 zł, to po odjęciu od niej kwoty 34 719,77 zł – określonej w umowie jako „całkowity koszt kredytu” pozostawała kwota 127 800 zł – którą w umowie określono jako „całkowitą kwotę kredytu”. Jeżeli wziąć pod uwagę (z już wyżej wyjaśnionych przyczyn) rzeczywistą, czyli odpowiadającą definicji z art. 5 pkt. 7 u.k.k. całkowitą kwotę kredytu – 120 000 zł (a nie 127 800 zł, jak zostało to w sposób niezgodny z tą definicją określone w § 8 przedmiotowej umowy), to pojawia się zasadnicze pytanie, jaką kategorię – w płaszczyźnie treści stosunku prawnego, którego źródłem była ta umowa – stanowiła kwota 7800 zł (127 800 zł – 120 000 zł). Skoro nie wchodziła ona do prawidłowo zidentyfikowanej całkowitej kwoty kredytu (w rozumieniu art. 5 pkt 7 u.k.k.), a jednocześnie była jedną ze dwóch „składowych” całkowitej kwoty do zapłaty (w rozumieniu art. 5 pkt 8 u.k.k.), to nie ulegało żadnych wątpliwości to, że stanowiła jedną ze „składowych” całkowitego kosztu kredytu (w rozumieniu art. 5 pkt 6 u.k.k.) i to tego o charakterze pozodsetkowym (w rozumieniu art. 5 pkt 6 a u.k.k.) oraz jednocześnie kredytowanym przedmiotowym kredytem, co wynikało z już wyżej przywołanego, a opisanego w umowie pojęcia „kwoty kredytu z uwzględnieniem kosztów, których mowa w § 1 ust. 2: 129 200 zł”. Nie były to przecież odsetkowe koszty kredytu. Wniosek co do tego, że kwota 7800 zł stanowiła pozodsetkowy koszt kredytu w tym konkretnym przypadku, znajduje uzasadnienie z kilku przyczyn. Zarówno w umowie kredytu – w jej § 8 (k.19), jak i w „Formularzu informacyjnym dotyczącym kredytu konsumenckiego” (k.22v.) znalazły się wprawdzie następujące zapisy: „Prowizja: 0,00 zł” ; „Opłata przygotowawcza: 1400 zł”, co sugerowałoby, że prowizja rzeczywiście wynosi „0 zł”, a tym samym nie istnieje w tej umowie kredytu, a całość pozaodsetkowych kosztów kredytu (w rozumieniu art. 5 pkt 6 a u.k.k.) miałaby sprowadzać się jedynie do prowizji 1400 zł. Skoro jednak zapis § 8 umowy dotyczący „Kwoty kredytu z uwzględnieniem kosztów, których mowa w § 1 ust. 2: 129 200 zł”, odwoływał się do treści § 1 ust. 2, z którego z kolei wynikał obowiązek kredytobiorcy zapłaty „następujących kosztów, które Bank potrąca z kwoty kredytu: (1) opłaty przygotowawczej (2) prowizji za udzielenie kredytu”, to nie ulega żadnej wątpliwości to, że ta w/w kwota 7800 zł w rzeczywistości musiała stanowić i stanowiła skredytowany pozaodsetkowy koszt kredytu w postaci prowizji, skoro ta kwota 1400 zł niespornie była opłatą przygotowawczą. Raz jeszcze podkreślić należy, że kwota 7800 zł nie stanowiła – brew zapisowi § 8 umowy całkowitej kwoty kredytu. Takie przekonanie, że przedmiotowa umowa w rzeczywistości przewidywała pozaodsetkowy koszt kredytu w postaci prowizji wzmacniał także zapis zawarty w (...) (k.24) „prowizji za udzielenie kredytu do 10 %”, z wyjaśnieniem co jest podstawą naliczania prowizji (k.24).

Reasumując, z tych wszystkich przyczyn, oczywistym dla Sądu Okręgowego pozostawał wniosek, że ta w/w kwota 7800 zł, po pierwsze nie stanowiła części całkowitej kwoty kredytu – w rozumieniu art. 5 pkt. 7 u.k.k. i to pomimo zapisu § 8 przedmiotowej umowy kredytu, po drugie stanowiła pozaodsetkowy, kredytowany koszt kredytu – w rozumieniu art. 5 pkt 6, 6 a u.k.k., w istocie stanowiący „ukrytą” prowizję – biorąc pod uwagę już wyprowadzone wnioski na tle § 8 umowy – w zakresie dotyczącym „Kwoty kredytu” z odwołaniem się do zapisu § 1 ust. 2 umowy oraz uwzględniając przywołane już zapisy „Taryfy opłat i prowizji”.

Stosownie do art. 5 pkt 12 u.k.k. rzeczywista roczna stopa oprocentowania, to całkowity koszt kredytu, wyrażony jako wartość procentowa całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym. Analogicznie została ona zdefiniowana w stanowiącym integralną część przedmiotowej umowy kredytu – „Regulaminie Kredytu Gotówkowego (…)”, w jego § 1 (...), przy czym w miejsce „całkowitej kwoty kredytu” posłużono się „wartością kredytu udostępnionego kredytobiorcy na podstawie umowy kredytu”, czyli wprost przesłanką ustawowej definicji „całkowitej kwoty kredytu”. To oznacza, że wskazana w § 8 przedmiotowej umowy kredytu - RRSO – 6,57 % została wyliczona, jako procentowa wartość całkowitego kosztu kredytu w kwocie 34 719,77 zł (a nie jak winno był to być prawidłowo – w kwocie 42 519,77 zł, czyli w kwocie 34 719,77 zł powiększonej o pozostały „ukryty” koszt kredytu – 7800 zł) od całkowitej kwoty kredytu w kwocie 127 800 zł (skoro tak została ona określona w umowie), a nie jak poprawnie winno być – w stosunku do kwoty 120 000 zł, czyli tej (która w ramach kwoty 127 800 zł) została jedynie rzeczywiście udostępniona kredytodawcom. Z tych przyczyn ta określona w umowie kredytu - RRSO nie spełniała warunków zgodności z regułami wynikającymi z art. 5 pkt 12, w zw. z jego pkt 7, 6 oraz 6 a - u.k.k.

Biorąc pod uwagę tak ustalony stan faktyczny, jak i kontynuując jego prawnomaterialną ocenę z punktu widzenia przepisu art. 45 ust. 1 u.k.k. – w konsekwencji tego, co już wynikało z zestawienia zapisów przedmiotowej umowy kredytu z art. 5 pkt 6, 6a, 7, 8, 12 u.k.k., wyjaśnić należy, że zgodnie z art. 45 ust. 1 u.k.k., w przypadku naruszenia przez kredytodawcę art. 29 ust. 1, art. 30 ust. 1 pkt 1-8, 10, 11, 14-17, art. 31-33, art. 33a i art. 36a-36c konsument, po złożeniu kredytodawcy pisemnego oświadczenia, zwraca kredyt bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy w terminie i w sposób ustalony w umowie. Natomiast jeżeli już zapłacił odsetki i koszty kredytu, a następnie skutecznie skorzystał z sankcji kredytu darmowego, to może żądać zwrotu tego co w tym zakresie świadczył – stosownie do art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Taki jest sens skorzystania przez konsumenta z uprawnienia prawokształtującego treść łączącego go z kredytodawcą stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu konsumenckiego. Jeżeli skutecznie zawarto umowę o kredyt konsumencki, uprawnienie prawokształtujące, które wynika z art. 45 ust. 1, powstaje z chwilą, gdy kredytodawca naruszył obowiązek objęty sankcją kredytu darmowego. W przypadku gdy naruszono obowiązek dotyczący wymaganej treści dokumentu umowy, uprawnienie powstaje w momencie, w którym konsument otrzymał ten dokument, a wygasa wraz z upływem rocznego terminu przewidzianego w art. 45 ust. 5 u.k.k. Wykonanie uprawnienia prawokształtującego, o którym mowa w art. 45 ust. 1, następuje poprzez złożenie przez konsumenta oświadczenia woli o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego.

W przypadku sankcji kredytu darmowego, z jednym wyjątkiem, nie ma znaczenia zakres lub istotność naruszenia ani jego wpływ na interesy konsumenta. Przesłanką stosowania przepisu art. 45 u.k.k. nie jest wystąpienie szkody w majątku konsumenta – omawiana sankcja nie jest oparta na konstrukcji odpowiedzialności odszkodowawczej kredytodawcy. Istotną zaletą sankcji kredytu darmowego z punktu widzenia ochrony interesów konsumenta jest występowanie sankcji bez względu na zakres i stopień naruszenia wymogów informacyjnych. W przypadku obowiązku informacyjnego naruszenie może polegać na podaniu konsumentowi nieprawdziwych lub niepełnych wiadomości, w szczegóolności błędnie wyliczonej całkowitej kwoty do zapłaty przez konsumenta. Oceniając, czy doszło do naruszenia obowiązku, należy uwzględnić podwyższony stopień staranności, jaki jest wymagany od kredytodawcy w zakresie prowadzonej przez niego działalności (art. 355 § 2 k.c.). Ciężar dowodu, że kredytodawca naruszył określony obowiązek wymieniony w art. 45 ust. 1 u.k.k., spoczywa na konsumencie (art. 6 k.c.). Dla skutecznego skorzystania z sankcji kredytu darmowego – w rozumieniu art. 45 ust. 1 u.k.k. wystarczającym jest wykazanie naruszenia przez kredytodawcę jednego z przepisów wymienionych w art. 45 ust. 1 u.k.k. Zatem wykazanie naruszenia kolejnych, ma tylko to znaczenie, że dodatkowo – alternatywnie – potwierdza skuteczność oświadczenia skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego.

Nie był zasadny zarzut naruszenia art. 45 ust. 5 u.k.k. Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej wykładni tego przepisu, dochodząc do trafnego wniosku, że w realiach faktycznych tej sprawy nie upłynął roczny termin dla złożenia oświadczenia o sankcji kredytu darmowego. Przez wykonanie umowy należy rozumieć sytuację, w której należycie wypełniono wszystkie obowiązki w ramach stosunku kredytu konsumenckiego, w tym obowiązki powstające z mocy ustawy. Chodzi o obowiązki dotyczące świadczenia głównego i świadczeń ubocznych, po stronie konsumenta oraz kredytodawcy, wykonane dobrowolnie lub przymusowo. W typowych przypadkach umowę o kredyt konsumencki uznaje się za wykonaną w dniu, w którym konsument spłacił ostatnią należność z tytułu tej umowy na rzecz kredytodawcy. W tym miejscu wystarczającym jest odwołanie się do przywołanej w odpowiedzi na apelację - w sposób wyczerpujący - linii orzeczniczej sądów powszechnych, w tym i Sądu Okręgowego w Kielcach (m.in. w składzie rozpoznającym także niniejszą sprawę), która zachowuje pełną aktualność także na potrzeby rozpoznania tej sprawy w postępowaniu apelacyjnym. Na jej tle stanowisko skarżącego – opierające się na założeniu, że istotne dla prawidłowej identyfikacji początku biegu rocznego terminu (z art. 45 ust. 5 u.k.k.) – jest tylko wykonanie umowy przez kredytodawcę, a już nie przez kredytobiorcę, jawi się jako nie mające żadnego jurydycznego usprawiedliwienia. Już tylko zwykła literalna wykładnia przepisu art. 45 ust. 1 u.k.k. prowadzi do oczywistego wniosku, że skoro początek biegu wskazanego w nim rocznego terminu prekluzyjnego wyznacza dzień wykonania umowy – bez jakiegokolwiek dookreślenia, czy „zawężenia” tego stanu - do wykonania umowy tylko przez jedną z jej stron, tj. kredytodawcę, czy nawet kredytobiorcę, to wniosek, jakoby miało chodzić jedynie o stan wykonania umowy tylko przez kredytodawcę, a więc pozostający w zupełnym oderwaniu od odpowiedzi na pytanie o jej wykonanie także przez kredytobiorcę, pozostaje oczywiście wadliwy. Innymi słowy, gdyby intencją ustawodawcy było uzależnienie początku biegu owego terminu od daty wykonania umowy tylko przez kredytodawcę, to niewątpliwie dałby temu wyraz wprost w treści przepisu, a tak nie jest. Zatem nie wytrzymuje krytyki to orzecznictwo sądów powszechnych, jak i literatura przedmiotu, do których odwołuje się skarżący, skoro opierają się one na wadliwym fundamentalnie założeniu – w postaci konieczności „zawężenia” stanu wykonania umowy o kredyt tylko do jej wykonania przez kredytodawcę, a więc z zupełnym pominięciem (w sposób nieuprawniony) elementu jej wykonania także przez kredytobiorcę, w sytuacji, kiedy to zawężenie nie tylko nie ma podstawy w wykładni przepisu art. 45 ust. 5 u.k.k., ale ta wykładnia zasadność takiego założenia wprost przekreśla. Dotychczasowych wniosków nie zmienia pozostała argumentacja tego przeciwnego – do prezentowanego przez Sąd Okręgowy w niniejszym postępowaniu – stanowiska. Ma ona jedynie charakter „wspierający”, skoro mowa jest o „dacie możliwej do stwierdzenia w oczywisty sposób”, o „pewności obrotu” o „skróceniu czasu”, a to wszystko mogłoby mieć sens jedynie wówczas, kiedy treść przepisu art. 45 ust. 5 u.k.k. wprost „zawężałaby” stan wykonania umowy tylko i wyłącznie do jej wykonania przez kredytodawcę. Abstrahując już od tego, aktualna treść przepisu art. 45 ust. 5 u.k.k., wbrew stanowisku skarżącego pozwala na identyfikację początku biegu terminu – także w kontekście daty wykonania umowy przez kredytobiorcę, czego przykładem są chociażby realia faktyczne niniejszego postępowania. Reasumując, wobec takiej argumentacji nie budził żadnych wątpliwości wniosek, że kredytobiorcy złożyli oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego – w trybie art. 45 ust. 5 u.k.k. przed upływem rocznego terminu prekluzyjnego wynikającego z tego przepisu, biorąc pod uwagę już tylko to, że całkowitej spłaty kredytu niespornie dokonali w dniu 25.05.2022 r., a oświadczenie w trybie art. 45 ust. 5 u.k.k. złożyli w dniu 31.01.2023 r. Przy czym w ocenie Sądu Okręgowego, w tym konkretnym przypadku początek biegu tego rocznego terminu uległ jeszcze „przesunięciu” w kierunku daty złożenia oświadczenia. Nie można było bowiem tracić z pola widzenia tego, że po spłacie kredytu przez kredytobiorców, kredytodawca zwrócił im część prowizji – proporcjonalną do okresu, o jaki nastąpiła wcześniejsza spłata, bo ten fakt także świadczył o wykonaniu umowy przez kredytodawcę, a jednocześnie wyznaczał datę wykonania umowy kredytu w już wyjaśnionym przez Sąd Okrętowy rozumieniu art. 45 ust. 5 u.k.k. Bez znaczenia dla prawidłowości ostatecznego wnioskowania o zachowaniu, wynikającego z tego przepisu, rocznego terminu - przez kredytodawców, był brak podstaw do ustalenia daty, w jakiej doszło do zwrotu tej części prowizji (materiał procesowy nie pozwalał na jej identyfikację), a tym samym i wykonania umowy kredytu (art. 49 u.k.k. w zw. z art. 56 k.c.) przez kredytodawcę. Jest tak dlatego, że do zwrotu tej części prowizji musiało dojść po dacie ostatecznej spłaty kredytu, a zatem kredytobiorcy i tak „zmieścili” się ze złożeniem oświadczenia w trybie art. 45 ust. 5 u.k.k. przed upływem roku – liczonym od daty wcześniejszej niż data zwrotu części prowizji, bo od daty dokonania przez siebie spłaty kredytu. Zatem jeżeli termin roczny rozpoczął swój bieg od daty wykonania umowy kredytu przez kredytobiorcę – w postaci zwrotu części prowizji, to wniosek o zachowaniu rocznego terminu, o jakim mowa jest tym bardziej aktualny.

Nie znalazły żadnego usprawiedliwienia także zarzuty naruszenia przepisów u.k.k. – opisane w pkt. 1.b,c,d,e – apelacji (pkt 2-5 w części sprawozdawczej niniejszego uzasadnienia). Przy czym od razu zauważyć należy, że z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że Sąd pierwszej instancji zastosował przepisy art. 30 ust. 1 pkt 6 u.k.k. (chociaż ten pkt nie został wprost wskazany, to za takim wnioskiem przemawiało przytoczenie jego treści), art. 30 ust. 1 pkt. 7 u.k.k. oraz art. 5 pkt. 7 u.k.k., natomiast zarzuty apelacji dotyczą także naruszenia przepisów art. 5 ust. 6 oraz ust. 8, a także art. 5 pkt. 10 u.k.k. , czyli tych, do których Sąd pierwszej instancji się nie odwołał. Nie tylko nie było podstaw do przyjęcia, że Sąd pierwszej instancji naruszył te pozostałe w/w przepisy, których w istocie nie stosował, ale istniały przesłanki do ich zastosowania, co jedynie dodatkowo wzmacniało przekonanie o skuteczności złożenia oświadczenia w trybie art. 45 ust. 1 u.k.k.

Przystępując do rozważenia tych zarzutów oraz niezależnie od tego zweryfikowania prawidłowości zastosowania przez Sąd pierwszej instancji przepisów prawa materialnego, podkreślić należy trzy kwestie, po pierwsze raz jeszcze to, o czym była już wyżej mowa, a mianowicie, że dla skutecznego skorzystania z sankcji kredytu darmowego wystarczającym jest wykazanie naruszenia tylko jednego z przepisów – w rozumieniu art. 45 ust. 1 u.k.k., po drugie to naruszenie najogólniej rzecz ujmując polega na tym, że umowa nie spełnia jednego kryteriów z przepisów wymienionych w art. 45 ust. 1 u.k.k., po trzecie weryfikacja owego spełnienia/niespełnienia owych kryteriów następuje przy uwzględnieniu z jednej strony przepisów u.k.k. – w szczególności definicji ustawowych zawartych w art. 5 u.k.k. w zw. z art. 30 u.k.k. , a z drugiej – biorąc po uwagę samą treść umowy.

Po pierwsze, z już poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń i wyprowadzonych wniosków na tle zapisu § 8 umowy w zestawieniu z art. 5 pkt 7 u.k.k. wynika, że całkowita kwota kredytu, o ile została określona w umowie na 127 800 zł (zamiast 120 000), to nie spełniało to kryteriów wynikających wprost z art. 5 ust. 1 pkt 7 w zw. z art. 30 ust. 1 pkt 4 – u k.k. Już tylko ta oczywista – wobec wyżej przedstawionej przez Sąd Okręgowy argumentacji – konstatacja w sposób wystarczający uzasadniała skuteczność skorzystania przez kredytobiorców w tym konkretnym przypadku z sankcji kredytu darmowego – stosownie do art. 45 ust. u.k.k.

Po drugie, przedmiotowa umowa kredytu nie zawierała jednoznacznych, czytelnych informacji dla kredytobiorców o pozaodsetkkowych kosztach kredytu, a wręcz przeciwnie starała się jedynie „ukryć” informację o „prowizji” w kwocie 7800 zł, co już także wyczerpująco zostało przez Sąd Okręgowy wyjaśnione. To oznacza, że umowa naruszała przepisy art. 5 pkt. 6 i 6a w zw. z art. 30 ust. 1 pkt. 10 u.k.k., co także uzasadniało zastosowanie art. 45 ust. 1 u k.k.

Po trzecie, w umowie w sposób oczywiście błędny, bo naruszający i to w sposób niebudzący żadnych wątpliwości została określona rzeczywista roczna stopa procentowa, co było konsekwencją z jednej strony wadliwego, tj. sprzecznego z art. 5 pkt 6, 6 a u.k.k. przyjęcia przez kredytodawcę – jako podstawy jej ustalenia – „niepełnego” całkowitego kosztu kredytu (tj. bez uwzględnienia także tej „ukrytej prowizji” w kwocie 7800 zł), a z drugiej – wadliwego, tj. sprzecznego z art. 5 pkt 7 u.k.k. przyjęcia całkowitej kwoty kredytu, czyli nie 120 000 zł, a bezpodstawnego powiększenia jej o 7800 zł (czyli do kwoty 127 800 zł). To wszystko znalazło już wyczerpujące wyjaśnienie przez Sąd Okręgowy. W konsekwencji tego umowa kredytu w jej § 8 w części dotyczącej określenia RRSO naruszała także przepis art. 30 pkt. 7 u.k.k., co również uzasadniało skuteczne skorzystanie z sankcji kredytu darmowego w rozumieniu art. 45 ust. 1 u k.k.

Po czwarte, umowa kredytu określała w sposób nieprawidłowy warunki stosowania stopy oprocentowania kredytu, o ile to oprocentowaniu poddawała także kredytowane pozaoodsetkowe koszty kredytu, tj. opłatę przygotowawczą w kwocie 1400 zł oraz tę „ukrytą” prowizję w kwocie 7800 zł. To, że kwoty te były poddane oprocentowaniu wynika z tego, co już wyżej Sąd Okręgowy ustalił odnośnie „składowych” kwoty 129 200 zł (§ 8 umowy), w połączeniu z „Zaświadczeniem banku” (k.25) stanowiącym rozliczenie spłaconego kredytu, z treści którego wynika, że od całej kwoty 129 200 zł (a więc także obejmującej te w/w pozaodsetkowe koszty kredytu) naliczane były odsetki (które stanowiły części składowe rat „kapitałowo - odsetkowych”. W ocenie Sądu Okręgowego, oprocentowanie kredytowanych kosztów kredytu konsumenckiego już co do zasady nie spełniało kryteriów wynikających z art. 5 pkt. 10 u.k.k., skoro kredyt w części w jakiej został udzielony na pokrycie pozaodsetkoowych kosztów kredytu – w rozumieniu art. 5 pkt. 6 a, nie był wypłacony kredytobiorcom – w rozumieniu art. 5 pkt. 10 u.k.k., innymi słowy nie był udostępniony im do wykorzystania zgodnie z celem na jaki został zaciągnięty. Z treści art. 5 pkt. 6 u.k.k. – definiującego całkowity koszt kredytu, wynika, że prowizje, koszty usług ubezpieczeniowych oraz odsetki stanowią odrębne składniki całkowitego kosztu kredytu. Innymi słowy, każdy z nich jest od siebie odrębny i stanowi pochodną całkowitej kwoty kredytu i od niej powinien być naliczany. Takiego warunku nie spełnia natomiast przypadek, w którym jeden składnik kosztu kredytu (odsetkowy) jest naliczany od innego składnika kosztu kredytu (pozaodsetkowego). Tak jest właśnie w sytuacji, w której odsetki są naliczane od prowizji, czy opłaty przygotowawczej. Same prowizje i opłaty przygotowawcze, a więc bez odsetek stanowią tzw. pozaodsetkowe koszty kredytu, co wynika wprost z art. 5 ust. 6a. Tym samym odsetki w umowie w istocie zostały zastosowane do tych pozaodsetkowych kosztów kredytu, tylko dlatego, że te ostatnie były kredytowane, co oznacza, że umowa kredytu w tej części nie spełniała wymogów w z art. 30 ust. 1 pkt 6 u.k.k. Skoro w rzeczywistości te odsetki od kredytowanej kwoty pozaodsetkowych kosztów kredytu, stanowiły także jego koszt, to konsument – kredytobiorca powinien być o tym dodatkowym koszcie wyraźnie poinfmowany. Tego w przedmiotowej umowie zabrakło, co oznacza, że w tym zakresie nie spełniała ona także wymogu w art. 30 ust. 1 pkt 10 u.k.k.

Po piąte, treść umowy kredytu, w tym i stanowiącego jego integralną część harmonogramu spłat, którego zapewne jedynie prostym odzwierciedleniem było w/w już „Zaświadczenie banku o spłacie kredytu, w tym wysokości jego rat z rozbiciem na kapitał i odsetki (k.25) nie spełniała wymogów z art. 30 ust. 1 pkt. 8 w zw. z art. 37 ust. 2 pkt. 1 u.k.k. Chodzi o to, że kredytodawca w ramach informacji o ratach kredytu, poprzestał na ich wysokości, następnie na dwóch ich elementach, tj. części „kapitałowej” i „odsetkowej”, natomiast nie wskazał - w ramach rat - wszelkich innych kosztów kredytu, które kredytodawca miał obowiązek ponieść. Chodzi o to, na co Sąd Okręgowy szeroko zwracał już uwagę, tj. o pozaodsetkowe koszty kredytu w postaci opłaty przygotowawczej i prowizji. Przy czym podkreślić trzeba rzecz zasadniczą, te elementy rat nie tylko nie zostały wyeksponowane – z godnie z dyspozycją art. 37 ust. 2 pkt. 1, ale wręcz zostały ukryte w „Ratach kapitałowych”, w sytuacji kiedy kapitał w sposób naturalny wpisuje się jedynie w całkowitą kwotę kredytu, a prowizja i opłata przygotowawcza , jeżeli nawet są kredytowane, to i tak stanowią jedynie o całkowitym koszcie kredytu, a nie o całkowitej kwocie kredytu, co także zostało już dokładnie przez Sąd Okręgowy wyjaśnione. To zatem kolejna podstawa do skorzystania przez kredytobiorców z sankcji kredytu darmowego w rozumieniu art. 45 u.k.k.

W konsekwencji tak poczynionych przez Sąd Okręgowy rozważań, aktualność zachował prawidłowo wyprowadzony przez Sąd Rejonowy wniosek, co do istnienia faktycznych i prawnych przesłanek skorzystania przez kredytobiorców z sankcji kredytu darmowego – w rozumieniu i ze skutkiem z art. 45 ust. 1 u.k.k., z którego skorzystał także powód, a to wobec zawartej z kredytobiorcami w sposób ważny i skuteczny umowy cesji wierzytelności z tego tytułu.

To wszystko oznacza, że nie znalazły żadnego usprawiedliwienia pozostałe zarzuty naruszenia prawa materialnego zgłoszone w apelacji. Te dotyczące naruszenia przepisów u.k.k. znajdują dostateczne wyjaśnienie w już przedstawionej przez Sąd Okręgowy argumentacji.

Jeśli chodzi natomiast o zarzut naruszenia art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, to istota zagadnienia nie sprowadza się do wykluczenia dopuszczalności kredytowania pozaodsetkowych kostów kredytu (w rozumieniu art. 5 pkt 6, 6a u.k.k.) – jak zdaje się to sugerować skarżący, a jedynie do wykluczenia dopuszczalności pobierania od tej części kredytu konsumenckiego, która służy pokryciu owych kosztów – odsetek, jak od całkowitej kwoty kredytu – w rozumieniu art. 5 pkt 7 u.k.k. Innymi słowy chodziło o wykluczenie dopuszczalności takiej sytuacji, w której od jednych kosztów kredytu (tych pozaodsetkowych) naliczane są kolejne koszty kredytu (już odsetkowe). Przecież już z samej istoty całkowitego kosztu kredytu wynika to, że jest on pochodną całkowitej kwoty kredytu, czyli tych środków, które rzeczywiście zostały udostępnione kredytobiorcy, a nie nieudostępnione, tylko od razu przeznaczone na pokrycie samych kosztów kredytu. Innymi słowy, nie można było poprzestać jedynie na takiej wykładni art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, która pozostawałaby w zupełnym oderwaniu od całości przywołanych już wyżej przepisów u.k.k., zważywszy na to, że przedmiotowa umowa była umową o kredyt konsumencki w rozumieniu art. 3 ust. 1 u.k.k. ze wszelkimi tego ustawowymi konsekwencjami, a nie zwykłą umową o kredyt bankowy, czyli taką, która nie spełnia cech umowy o kredyt konsumencki.

Zupełnie nietrafny pozostawał także zarzut naruszenia art. 5 k.c. Przede wszystkim prawidłowa pozostawała argumentacja Sądu pierwszej instancji w tym zakresie, o ile akcentowała to, że z sankcji kredytu darmowego skorzystali przecież sami kredytobiorcy, a powód jedynie nabył od nich tak powstałą wierzytelność. Niezależenie od tego, należało zwrócić uwagę i na to, że na nadużycie prawa podmiotowego – w rozumieniu tego przepisu, może powołać się tylko ten, kto sam nie narusza zasad współżycia społecznego. Tym czasem, stosując kryterium ludzi uczciwie i rozsądnie myślących, nie sposób nie dojść do wniosku, że tego rodzaju zachowanie kredytodawcy, polegające na dalekim od transparentności poinformowaniu kredytobiorców o – najogólniej rzecz ujmując - zasadach udzielenia kredytu ( o czym była już wyżej mowa) w sposób oczywisty koliduje z elementarnymi regułami uczciwości, które w odniesieniu do umów wzajemnych nastawionych na osiągnięcie przez jedną z ich stron zysku, sprowadzają się do tego, że druga strona winna mieć poczucie, że świadczenie do spełnienia którego jest zobowiązana ma charakter ekwiwalentny w stosunku do świadczenia, które otrzymuje. Obiektywnie rzecz pojmując trudno o takie przekonanie, w sytuacji, w której to, co stanowi o owej ekwiwalentności jest jeszcze powiększone o dodatkowe koszty, które nie stanowią wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, a jedynie naliczony przez kredytodawcę koszt „zabiegu”, dzięki któremu w ogóle mogło dojść do zawarcia umowy kredytu. Jest to wniosek oczywisty, bo bez kredytowania prowizji w ogóle nie doszłoby do zawarcia umowy pożyczki (kredytu konsumenckiego). O ile samo kredytowanie kosztów zaciągnięcia kredytu można w jakiś sposób wytłumaczyć stworzeniem możliwości pozyskania środków pieniężnych przez potencjalnego kredytobiorcę, w sytuacji, kiedy nie dysponuje takimi środkami nawet na pokrycie kosztów zaciągnięcia kredytu, to już czerpanie dodatkowych korzyści jeszcze z samego kredytowania kosztów w sposób oczywisty koliduje z poczuciem elementarnej przyzwoitości i uczciwości w prowadzeniu tego rodzaju działalności, która nastwiona jest na zysk. Zatem próba czerpania przez kredytodawcę zysku z oprocentowania tego rodzaju pozoodsetkowego kosztu kredytu (w rozumieniu art. 6 lit. b u.k.k.) dodatkowo nie wytrzymuje krytyki z punktu widzenia elementarnych zasad uczciwości i poczucia sprawiedliwości. Z tych przyczyn postanowienia umowy, które uprawniały kredytodawcę do pobierania odsetek od pozaodsetkowych kosztów kredytu nie wytrzymywały krytyki z punktu widzenia zasadami współżycia społecznego, co już skutecznie eliminowało dopuszczalność powoływania się przez powoda na art. 5 k.c.

Zarzut naruszenia art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. był niezasadny z tej tylko przyczyny, że skarżący uprzednio nie wzruszył prawidłowości wnioskowania w płaszczyźnie prawa materialnego co do skutku sankcji kredytu darmowego w rozumieniu art. 45 ust. 1 u k.k. Skoro oświadczenie kredytobiorców w tym zakresie taki skutek przyniosło, to tym bardziej kwota dochodzona pozwem stanowiła świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c., którego zwrotu stosownie do art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c. mógł domagać się powód z racji nabytej od kredytobiorców wierzytelności. Przeszkodą ku temu, wbrew stanowisku skarżącego, nie był także przepis art. 411 pkt 1 k.c., albowiem nie budził żadnych wątpliwości Sądu Okręgowego wniosek, że spełnienie świadczenia przez kredytobiorców nastąpiło także w celu uniknięcia przymusu – w rozumieniu tego przepisu. Źródłem owego właściwie pojmowanego przymusu (obowiązku) były te postanowienia przedmiotowej umowy, z których wynikało uprawnienie kredytodawcy do wypowiedzenia umowy w przypadku zalegania ze spłatą kredytu przez kredytobiorców. Zatem ta potencjalna możliwość wypowiedzenia umowy przez kredytodawcę i postawienia całej wynikającej z niego wierzytelności w stan natychmiastowej wymagalność, stanowiła dla kredytobiorców wystarczającą podstawę owego przymusu.

Dotychczasowych wniosków nie zmienia także orzecznictwo, do którego odwołał się skarżący. Jest tak z przyczyn dostatecznie wynikających z już przedstawionych przez Sąd Okręgowy rozważań, mających także właściwe oparcie w orzecznictwie Sądu Okręgowego w Kielcach, a także innych Sądów powszechnych, co potwierdza także orzecznictwo przywołane przez powoda w odpowiedzi na apelację.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w pkt 1 sentencji. Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego znajduje uzasadnienie w art. 98 § 1, 1 1 k.p.c. oraz z § 2 ust. 1 pkt. 5, § 10 ust. 1 pkt 1 Rozp. Min. Spr. z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r., poz. 1800 z p. zm.).

SSO Mariusz Broda

Zarządzenie: odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powoda.

26.11.2024 r.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ilona Kwiatkowska Tiesler
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Kielach
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Sądu Okręgowego Mariusz Broda
Data wytworzenia informacji: