II Ca 1550/23 - zarządzenie, postanowienie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Kielcach z 2023-11-28
Sygn. akt II Ca 1550/23
POSTANOWIENIE
Dnia 28 listopada 2023 r.
Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie następującym:
Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Rafał Adamczyk
Protokolant: Kinga Swat
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 28 listopada 2023 r. w K.
sprawy z wniosku M. Ś. (1)
z udziałem W. Ś. (1), J. Ś. (1), J. Ś. (2), Z. Ś., S. Ś. (1), A. Ś., W. Ś. (2), T. Ś., Gminy M.
o stwierdzenie zasiedzenia
na skutek apelacji wnioskodawcy od postanowienia Sądu Rejonowego w Końskich z dnia 30 czerwca 2023 r., sygn. akt I Ns 581/22
postanawia:
1. oddalić apelację;
2. orzec, że wnioskodawca i uczestnicy ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.
Sygn. akt II Ca 1550/23
UZASADNIENIE
Postanowieniem z dnia 30 czerwca 2023 r., sygn. akt I Ns 581/22, Sąd Rejonowy w Końskich oddalił wniosek M. Ś. (1) o stwierdzenie nabycia przez zasiedzenie własności nieruchomości położonej w P., gmina M., o powierzchni 3,69 ha, oznaczonej numerami ewidencyjnymi działek (...), ponad udział przysługujący wnioskodawcy.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że nieruchomość położona w P., gmina M., o powierzchni 3,69 ha, oznaczona jako działki nr (...) należała do A. i W. Ś. (3), którzy stali się jej właścicielami na podstawie aktu własności ziemi (...), wydanego przez Naczelnika Gminy w M.. Gospodarstwo było uprawiane przez właścicieli z pomocą dzieci, których mieli siedmioro: M. Ś. (1), W. Ś. (1), S. Ś. (2), J. Ś. (1), J. Ś. (3), J. Ś. (2), Z. Ś.. J. Ś. (3) miała pierwszą grupę inwalidzką z powodu niepełnosprawności fizycznej. A. Ś. zmarł w dniu 25 kwietnia 1988 r., a W. Ś. (3) zmarła w dniu 26 lutego 2009 r. W wyniku postanowienia Sądu Rejonowego w Końskich w sprawie I Ns 720/19, spadkobiercami po rodzicach, również w odniesieniu do gospodarstwa rolnego stały się dzieci po 1/7 części. W chwili śmierci A. Ś. na nieruchomości zamieszkiwała jego żona W. Ś. (3) oraz J. Ś. (1), J. Ś. (3) i wnioskodawca. Przed śmiercią A. Ś. były rozmowy, że najmłodszy syn „zostanie na gospodarce”, jednak do formalnego „przepisu” nie doszło, ze względu na sprzeciw J. Ś. (1). Po śmierci A. Ś. nie było uzgodnień co do gospodarstwa, w dalszym ciągu pracował w nim M. Ś. (1), a zamieszkiwały także siostry J. Ś. (3) (zmarła w 2016 r.) i J. Ś. (1), która mieszka tam nadal.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy przyjął, że M. Ś. (1), choć twierdził, iż od śmierci ojca czuł się właścicielem nieruchomości i nie rozmawiał z rodzeństwem na ten temat, to nie podejmował żadnych kroków, z których wynikałoby, że jest właścicielem całości nieruchomości, tym bardziej, że cały czas zamieszkiwały tam J. Ś. (1) i J. Ś. (3). Pierwsza z wymienionych sióstr wnioskodawcy wyraźnie sprzeciwiała się, aby „przepisać” na niego pole, obawiając się konsekwencji tego w postaci ewentualnej eksmisji. M. Ś. (1) opłacał podatki z gospodarstwa, jednak czynił to „z pozycji rodziców”, w pracach w gospodarstwie pomagała J. Ś. (1), która również, jak wynika z zeznań wnioskodawcy, czuła się właścicielką części. Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że sam fakt wykonywania fizycznego władztwa nad rzeczą - w relacjach między współwłaścicielami – przez jednego z nich nie zagraża jeszcze interesom drugiego współwłaściciela, gdyż zachowanie takie mieści się w granicach uprawnień z art. 206 k.c. Współwłaściciel, chcąc objąć w posiadanie samoistne prowadzące do zasiedzenia udziały innego współwłaściciela, winien w sposób jednoznaczny zamanifestować mu taką wolę, gdyż wtedy ten drugi będzie mógł się mu sprzeciwić. Z uwagi na daleko posuniętą ingerencję instytucji zasiedzenia w prawo własności, chronione konstytucyjnie, spełnienie przesłanek z art. 172 k.c. nie może polegać jedynie na uprawdopodobnieniu lub stosowaniu nieprzewidzianych prawem domniemań, ale wyłącznie na ich udowodnieniu. W ocenie Sądu pierwszej instancji, M. Ś. (1) nie wykazał tych przesłanek.
Wnioskodawca złożył apelację od powyższego postanowienia. Zaskarżył orzeczenie Sądu Rejonowego w całości. Zarzucił:
a) naruszenie art. 172 § 2 k.c. i art. 336 k.c. poprzez ich całkowite pominięcie i niezastosowanie, co w konsekwencji doprowadziło do oddalenia wniosku, mimo spełnienia przez wnioskodawcę oczywistych przesłanek zasiedzenia nieruchomości;
b) naruszenie art. 172 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające wyłącznie na wybiórczym i błędnym badaniu czynnika świadomości i woli ( animus) wnioskodawcy, z pominięciem sposobu władztwa faktycznego ( corpus);
c) nierozpoznanie istoty sprawy i wydanie postanowienia oddalającego wniosek o zasiedzenie nieruchomości, poprzez dokonanie dowolnej i wybiórczej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego, sprzecznej z zasadami doświadczenia życiowego i przyjęcie, że stan faktyczny sprawy nie zrealizował przesłanek określonych w art. 172 k.c., podczas gdy w niniejszej sprawie wnioskodawca spełnił przesłanki tego przepisu, podejmował działania mające na celu ochronę i rozwój gospodarstwa, samodzielnie wykonywał wszelkie niezbędne remonty na nieruchomości, uprawiał grunty rolne, zakupił niezbędne maszyny rolnicze oraz zwiększył ilość posiadanego żywego inwentarza, suwerennie podejmował wszelkie decyzje związane z utrzymywaniem i rozwojem zasiedzianej nieruchomości, wykupił polisę ubezpieczeniową obejmującą całość posiadanego gospodarstwa, a ponadto występował z wnioskiem do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o przyznanie dofinansowania od posiadanych gruntów rolnych, co w sposób oczywisty świadczy nie tylko o faktycznym władztwie nad gruntem, lecz również o woli posiadania przejawiającej się w sferze animus.
Wnioskodawca domagał się zmiany zaskarżonego postanowienia i stwierdzenia, że M. Ś. (1) nabył przez zasiedzenie z dniem 26 kwietnia 2018 r. nieruchomość ponad przysługujący mu udział, wynikający z postanowienia Sądu Rejonowego w Końskich z dnia 26 czerwca 2020 r., sygn. akt I Ns 720/19, położonej w P., gmina M., oznaczonej jako działki o numerach ewidencyjnych (...), o łącznej powierzchni 3,69 ha, ewentualnie wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.
Chybiony jest zarzut nierozpoznania istoty sprawy przez Sąd Rejonowy (art. 386 § 4 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.). W utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, iż pojęcie nierozpoznania istoty sprawy obejmuje sytuacje, gdy sąd pierwszej instancji nie odniósł się do tego, co było przedmiotem sprawy, bądź gdy zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, niezasadnie uznając, że taka konieczność nie zachodzi ze względu na występowanie materialnoprawnych lub procesowych przesłanek, które unicestwiają zgłoszone roszczenie (por. np. postanowienia Sądu Najwyższego: z 23 września 1998 r., II CKN 897/97, OSNC 1999/1/22; z 13 marca 2014 r., I CZ 10/14, LEX nr 1521215; z 6 sierpnia 2014 r., I CZ 48/14, LEX nr 1511584; z 22 stycznia 2021 r., I CZ 87/20, LEX nr 3111686). O nierozpoznaniu istoty sprawy nie można natomiast mówić, gdy sąd rozstrzygnął o przedmiocie sprawy, ale niezgodnie z żądaniem strony. W szczególności, taki stan nie ma miejsca, gdy - w ocenie skarżącego - sąd nie uwzględnił wszystkich okoliczności faktycznych sprawy, zaniechał wyjaśnienia mających mieć znaczenie faktów, czy też dopuścił się innych błędów przy orzekaniu – wówczas adekwatne jest odwoływanie się do zarzutów naruszenia konkretnych przepisów prawa procesowego bądź materialnego. Wbrew twierdzeniom apelującego, Sąd Rejonowy wskazał podstawę faktyczną rozstrzygnięcia, łączącą się z żądaniem zgłoszonym przez wnioskodawcę i wyjaśnił podstawę prawną postanowienia, z przytoczeniem przepisów prawa.
Zgłoszone w apelacji zarzuty błędnego ustalenia faktów łączą się - zdaniem wnioskodawcy – z wadliwą oceną dowodów, przeprowadzoną przez Sąd Rejonowy. Aby kwestionowanie określonych ustaleń faktycznych odniosło rezultat w postępowaniu apelacyjnym, skarżący musiałaby wykazać, że sąd pierwszej instancji uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego przy rozważaniu zebranego materiału. Jedynie to może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów, przewidzianemu w art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. Wnoszący apelację nie może poprzestać na przedstawieniu stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej analizy dowodów, ale powinien wykazać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, iż sąd rażąco złamał ustanowione w wymienionym przepisie reguły oceny wiarygodności i mocy dowodów, i że to naruszenie miało wpływ na wynik sprawy (por. m. in. wyroki Sądu Najwyższego z 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000/7-8/139 i z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, OSNC 2000/10/189). W szczególności, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, a swoje stanowisko jasno i przekonująco uzasadnił, to taka ocena dowodów nie podważa standardów przewidzianych w art. 233 k.p.c., choćby zostało dowiedzione, że z tego samego materiału dałoby się wywieść równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego odmienne konkluzje. Nie jest przy tym wystarczająca sama polemika naprowadzająca inne rezultaty rozumowania, lecz wymagane jest umotywowanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu kontestowanych wniosków na podstawie konkretnych dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, LEX nr 80273). Wnioskodawca nie sprostał powyższym warunkom efektywnego kwestionowania oceny dowodów dokonanej przez Sąd pierwszej instancji. Ponadto, wbrew wymogom art. 368 § 1 3 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., skarżący, odwołując się do faktów wykazanych dowodami utrwalonymi za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk albo obraz i dźwięk, nie oznaczył części zapisu dotyczącej tych faktów. Z uzasadnienia apelacji wynika, że wnioskodawca w istocie nie podważa faktów przyjętych przez Sąd Rejonowy za podstawę orzeczenia, lecz neguje przeprowadzoną przez ten Sąd analizę stanu faktycznego pod kątem zrealizowania przesłanek przepisów prawa materialnego, na których skarżący opierał swoje żądanie.
Sąd Okręgowy podziela ustalenia Sądu Rejonowego i przyjmuje je za własne, z tym że uzupełnia je o wskazanie współwłaścicieli nieruchomości położonej w P., gmina M., oznaczonej jako działki nr (...), czego zaniechano w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia. Nieruchomość ta stanowiła współwłasność A. Ś. i W. Ś. (3), co zostało stwierdzone aktem własności ziemi (...) (k. 18). Spadek po A. Ś., zmarłym w dniu 25 kwietnia 1988 r., w tym gospodarstwo rolne, nabyli: żona W. Ś. (3) w ¼ części oraz dzieci: M. Ś. (1), W. Ś. (1), J. Ś. (1), S. Ś. (2), J. Ś. (3), F. Ś., J. Ś. (2), Z. Ś. – po 3/32 części. F. Ś. zmarł dnia 12 sierpnia 1997 r., a jego spadkobiercami, w tym także w zakresie gospodarstwa rolnego, byli: żona T. Ś. w 56/112 częściach, matka W. Ś. (3) w 21/112 częściach oraz rodzeństwo: M. Ś. (1), W. Ś. (1), J. Ś. (1), S. Ś. (2), J. Ś. (3), J. Ś. (2), Z. Ś. – po 5/112 części. Z kolei spadek po W. Ś. (3), zmarłej w dniu 26 lutego 2009 r. nabyły dzieci: M. Ś. (1), W. Ś. (1), J. Ś. (1), S. Ś. (2), J. Ś. (3), J. Ś. (2), Z. Ś. – po 1/7 części. S. Ś. (2) zmarł dnia 27 stycznia 2011 r.; spadek po nim nabyli: żona W. Ś. (2) oraz synowie S. Ś. (1) i A. Ś. – po 1/3 części. Spadek po zmarłej w dniu 12 lipca 2016 r. J. Ś. (3) nabyło rodzeństwo: M. Ś. (1), W. Ś. (1), J. Ś. (1), J. Ś. (2), Z. Ś. – po 1/6 części oraz bratankowie S. Ś. (1) i A. Ś. – po 1/12 części (dowody: postanowienie Sądu Rejonowego w Końskich z dnia 26 czerwca 2020 r., sygn. akt I Ns 720/19 – k. 29; postanowienie Sądu Rejonowego w Końskich z dnia 9 grudnia 2020 r., sygn. akt I Ns 336/20 – k. 30; postanowienie Sądu Rejonowego w Kielcach z dnia 16 lutego 2021 r., sygn. akt VIII Ns 821/20 – k. 31). Współwłaścicielami wyżej wymienionej nieruchomości są obecnie M. Ś. (1) (wnioskodawca), W. Ś. (1), J. Ś. (1), J. Ś. (2), Z. Ś. po 1750/10752 części, S. Ś. (1) oraz A. Ś. po 625/10752 części, W. Ś. (2) w 500/10752 części oraz T. Ś. w 252/10752 części.
Na aprobatę zasługuje również ocena prawna wyrażona przez Sąd pierwszej instancji.
Bezzasadne są zarzuty apelacji dotyczące naruszenia przepisów prawa materialnego – art. 172 k.c. i art. 336 k.c. Przepis art. 172 § 1 k.c. wymaga dla nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie, trwającego przez czas określony w § 2 tego artykułu, posiadania samoistnego (art. 336 k.c.), czyli władania nieruchomością w zakresie odpowiadającym treści prawa własności. Posiadacz musi mieć wolę władania nieruchomością tak jak właściciel, z zamiarem posiadania jej dla siebie, a więc traktować siebie jak właściciela. Ten element posiadania (animus rem sibi habendi) odróżnia posiadacza samoistnego od posiadacza zależnego, którego nawet długotrwałe posiadanie nie doprowadzi do zasiedzenia. O tym, czy posiadanie jest samoistne, rozstrzyga stan woli posiadacza i jej uzewnętrznienie poprzez adekwatne zachowania, między innymi w postaci takich czynności faktycznych, które wskazują na samodzielny, rzeczywisty i niezależny od woli innej osoby stan władztwa. Określenie in concreto istnienia i treści zamiaru władania rzeczą dla siebie może nastąpić jedynie według zewnętrznie zamanifestowanych przejawów posiadania, trudno bowiem o ścisłe dowody wewnętrznej woli posiadania. Można dostrzegać jej oznaki w zachowaniu posiadacza, chociażby takie, jak okoliczności nabycia posiadania rzeczy, wypowiedzi posiadacza wobec otoczenia, wystąpienia wobec organów itp. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 25 marca 2011 r., IV CK 1/11, LEX nr 989138; postanowienie Sądu Najwyższego z 15 września 2011 r., II CSK 25/11, LEX nr 1312356). O ile nie budzi wątpliwości sam fakt władania przez wnioskodawcę sporną nieruchomością, to ocena charakteru tego posiadania nie może abstrahować od sposobu wejścia we władanie rzeczą i uwarunkowań rodzinnych, w jakich było ono wykonywane. Przed śmiercią ojca M. Ś. (1) władał działkami nr (...) tak jak posiadacz zależny - korzystał z udostępnionej mu przez A. Ś. i W. Ś. (3) części budynku mieszkalnego i gruntu na zasadzie użyczenia, nie manifestował samodzielnego i niezależnego od woli rodziców stanu posiadania nieruchomości, odpowiadającego władztwu właściciela. W dniu 25 kwietnia 1988 r., na skutek nabycia spadku po A. Ś., wnioskodawca stał się współwłaścicielem tej nieruchomości w 3/64 częściach. Nabycie własności w drodze dziedziczenia czyni bezprzedmiotowym, a nawet wyklucza możliwość zasiedzenia własności rzeczy przez te osoby, które z mocy spadkobrania stały się ich właścicielami, nie można bowiem zasiedzieć (nabyć własności przez zasiedzenie) tego co jest już własnością danej osoby. Możliwe jest natomiast nabycie przez zasiedzenie współwłasności w części ułamkowej większej niż to wynika z dziedziczenia. Zbieg zasiedzenia i dziedziczenia może nastąpić w tym sensie, że np. pewną nieruchomość w określonej części, czy to fizycznej czy ułamkowej, może nabyć ta sama osoba w drodze dziedziczenia, a część w drodze zasiedzenia. Dlatego stwierdzić zasiedzenie można także tylko odnośnie części nieruchomości (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 5 stycznia 1972 r., II CR 534/71, LEX nr 7047). Od dnia 25 kwietnia 1988 r. można mówić o samoistnym posiadaniu działek nr (...) przez M. Ś. (1), ale jedynie w granicach przysługującego wnioskodawcy udziału w spadku po ojcu. Wiąże się to ze specyficzną sytuacją, jaka powstaje wówczas, kiedy posiadanie właścicielskie wykonuje osoba do tego uprawniona jak współwłaściciel. Zgodnie z treścią art. 206 k.c., każdy ze współwłaścicieli jest uprawiony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli. Uprawienie to jest konsekwencją przyjętej w art. 195 k.c. koncepcji prawa współwłasności jako prawa własności przysługującego niepodzielnie kilku osobom. Współwłasność cechuje jedność przedmiotu własności, wielość podmiotów i niepodzielność wspólnego prawa. Niepodzielność prawa wyraża się w tym, że każdy ze współwłaścicieli ma prawo do całej rzeczy. Posiadanie rzeczy przez współwłaściciela jest więc posiadaniem właścicielskim i samoistnym, stanowi bowiem realizację jego niepodzielnego prawa do rzeczy. Oznacza to, iż z faktu posiadania rzeczy przez współwłaściciela wynika jedynie, że korzysta on z tej rzeczy zgodnie z przysługującym mu prawem. Niewykonywanie posiadania przez innych współwłaścicieli nie uprawnia samo przez się do wniosku, iż współwłaściciel posiadający przejmuje rzecz w samoistne posiadanie w zakresie ich uprawnień. Współwłaściciel nie musi wykazywać się żadną aktywnością wobec swojej rzeczy, żeby zachować prawo własności do niej, z własności wynika bowiem prawo a nie obowiązek posiadania rzeczy. Posiadanie właścicielskie całej rzeczy przez współwłaściciela dla siebie i z wolą odsunięcia od realizacji praw do tej rzeczy innych współwłaścicieli jest możliwe, jednak wymaga, żeby współwłaściciel żądający stwierdzenia zasiedzenia idealnego udziału innego współwłaściciela udowodnił, że zmienił (rozszerzył) zakres swojego samoistnego posiadania ponad realizację uprawnienia z art. 206 k.c. i uzewnętrznił tę zmianę wobec współwłaścicieli (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 1 kwietnia 2011 r., III CSK 184/10, OSNC - ZD 2012/2/24). Wykazanie zamanifestowanego i wykonywanego samoistnego posiadania wobec współwłaścicieli, przeciwko którym biegnie zasiedzenie, jest o wiele trudniejsze niż w układzie, gdy zasiedzenie biegnie przeciwko właścicielowi (współwłaścicielom) całej rzeczy, a pretendującą do nabycia własności w ten sposób jest osoba, której do żadnej części rzeczy nie przysługuje tytuł prawny. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę, że realizacja funkcji zasiedzenia nie może uzasadniać „zaskakiwania” podmiotów, przeciwko którym biegnie termin zasiedzenia, a rzeczywistą wolę posiadacza, decydującą o charakterze posiadania, ustala się na podstawie uzewnętrznionych przejawów władania rzeczą (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 5 września 2008 r., I CSK 54/08, LEX nr 457865). O ile nie nastręcza to większych problemów w przypadku relacji nieposiadający właściciel – posiadający niewłaściciel, to może budzić wątpliwości w relacjach kilku współwłaścicieli, z których jedni domagają się stwierdzenia nabycia udziałów we współwłasności przysługujących pozostałym. Konieczność udowodnienia woli władania przez współwłaściciela całą rzeczą wbrew woli innego ze współwłaścicieli, a nie za jego zgodą, musi być poddana większemu rygoryzmowi, który sięga na tyle daleko, iż domniemanie ustanowione w art. 339 k.c. nie ma zastosowania w sprawie o zasiedzenie przez współwłaściciela nieruchomości udziału należącego do innego współwłaściciela. Ponieważ uprawnienia współwłaściciela do rzeczy są bardzo szerokie, niezbędne staje się wykazanie konkretnych faktów, potwierdzających rzeczywiste przejęcie praw i obowiązków innych współwłaścicieli, i to w sposób pozwalający im dostrzec zmianę. Tego wymaga konieczność oceny czynnika subiektywnego – elementu woli – według kryteriów zobiektywizowanych. Modyfikacja charakteru władztwa nad rzeczą musi przejawiać się wyraźnym zamanifestowaniem woli władania cum animo rem sibi habendi, w sposób widoczny dla współwłaścicieli i dla otoczenia. Surowe wymagania wobec współwłaściciela zmieniającego zakres posiadania samoistnego są uzasadnione bezpieczeństwem stosunków prawnych i ochroną własności, które byłyby narażone na uszczerbek, gdyby współwłaściciel – uprawiony do współposiadania całości rzeczy – mógł łatwo doprowadzić do utraty praw pozostałych współwłaścicieli, dowolnie powołując się na zmianę swojej woli, a więc elementu subiektywnego (por. m. in. postanowienia Sądu Najwyższego: z 20 października 1997 r., II CKN 408/97, OSNC 1998/4/61; z 11 października 2002 r., I CKN 1009/00, LEX nr 75269; z 17 stycznia 2007 r., II CSK 416/06, LEX nr 218405; z 29 czerwca 2010 r., III CSK 300/09, LEX nr 852670; z 2 marca 2012 r., II CSK 249/11, LEX nr 1215425; z 20 września 2012 r., IV CSK 117/12, LEX nr 1230156; z 5 listopada 2014 r., III CSK 280/13, OSP 2016/2/17; z 8 maja 2014 r., V CSK 324/13, LEX nr 1491333; z 24 maja 2017 r., III CSK 144/16, LEX nr 2312012). Sąd Najwyższy wyjaśnił również, iż o posiadaniu samoistnym współwłaściciela nieruchomości zamieszkującego w znajdującym się na niej budynku, w zakresie udziałów we współwłasności innych współwłaścicieli nie przesądza fakt samodzielnego wykonywania uprawnień, ponoszenia ciężarów związanych z korzystaniem z nieruchomości, a nawet pokrycie przez niego kosztów remontu lub modernizacji budynku. Za wykroczeniem ponad uprawnienia wynikające z udziału wnioskodawcy mogłoby przemawiać np. podejmowanie samodzielnych decyzji o znaczących remontach i zmianach w przedmiocie współwłasności, (por. postanowienia Sądu Najwyższego z 7 stycznia 2009 r., II CSK 405/08, LEX nr 577171 i z 29 czerwca 2010 r., III CSK 300/09, LEX nr 852670).
Opisując w apelacji przesłanki zasiedzenia, skarżący nie odnosi się do wyżej omówionej specyfiki stosowania tej instytucji do nabycia przez współwłaściciela udziału we własności rzeczy przysługującego innemu współwłaścicielowi, traktując niniejszą sprawę tak, jakby jej przedmiotem było stwierdzenie zasiedzenia własności rzeczy na rzecz władającego rzeczą niewłaściciela. Wbrew zarzutom wnioskodawcy, Sąd Rejonowy prawidłowo przeanalizował nie tylko element wolicjonalny (animus) posiadania, ale także zakres i rodzaj władztwa (corpus) M. Ś. (1) nad nieruchomością objętą wnioskiem. Poza sporem pozostaje, że M. Ś. (1) w okresie po śmierci ojca (po 25 kwietnia 1988 r.) nadal mieszkał i pracował w gospodarstwie na nieruchomości położonej w P., oznaczonej jako działki nr (...). Zebrany w sprawie materiał nie pozwala na wskazanie zdarzenia, które mogłoby stanowić manifestację zawładnięcia przez wnioskodawcę tą nieruchomością dla siebie, wbrew woli pozostałych współwłaścicieli. Skarżący nie powołuje się na taką okoliczność, twierdzi jedynie, że sam zajmował się gospodarstwem, podejmował co do niego suwerenne decyzje. Taki stan rzeczy świadczyłby tylko o posiadaniu rzeczy przez jej współwłaściciela. Współwłaściciel może bowiem umówić się z pozostałymi uprawnionymi, że będzie wyłącznie korzystał ze wspólnej nieruchomości, co nie przesądza o tym, iż inni współwłaściciele utracą swoje prawa do rzeczy. Nie ma przeszkód, aby podział rzeczy wspólnej do korzystania (quoad usum) nastąpił w sposób dorozumiany, w tym poprzez zajmowanie się odziedziczonym gospodarstwem rolnym przez jednego ze spadkobierców, za przyzwoleniem pozostałych, a nie wbrew ich woli. Sam wnioskodawca podał, że pozostałe rodzeństwo (poza J. Ś. (1)) zgodziło się, aby „został na gospodarstwie” (k. 123), zatem M. Ś. (1) władał nieruchomością w uzgodnieniu z innymi uprawnionymi, a nic nie przemawia za tym, aby ich wolą było jednoczesne wyzbycie się praw do spadku po rodzicach. Do odmiennych wniosków nie prowadzi fakt ponoszenia przez skarżącego opłat za media, uiszczanie podatku od nieruchomości, ubezpieczenie gospodarstwa, pobieranie dopłat do niego czy wykonywanie remontów budynku mieszkalnego. Skoro współwłaściciel korzysta z gospodarstwa, mieszka w nim, to naturalne jest, że ponosi związane z tym koszty. Taka sytuacja może mieć miejsce nawet w przypadku posiadacza zależnego – dzierżawcy czy biorącego rzecz w użyczenie, w którego uprawnieniach mieści się używanie rzeczy w sposób odpowiadający jej właściwościom i przeznaczeniu, ponoszenie zwykłych kosztów utrzymania nieruchomości czy też poczynienie wydatków lub nakładów przystosowujących rzecz do własnych potrzeb (art. 710 k.c., art. 712 k.c., art. 713 k.c.). Pobieranie przez współwłaściciela wszystkich przychodów z nieruchomości oraz pokrywanie samodzielnie wszystkich wydatków i ciężarów związanych z nieruchomością (bez udziału pozostałych współwłaścicieli) nie przesądza samoistności posiadania współwłaściciela, gdyż wierzytelność z tytułu czynszu najmu, podobnie jak i inne przychody, jakie przynosi rzecz wspólna, wchodzi do zasobu wspólnych dochodów, z których pokrywane są wydatki (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 19 grudnia 2019 r., III CSK 101/19, LEX nr 2763437). Ubocznie wypada dodać, że zgłoszone przez wnioskodawcę dowody na te fakty – nakazy płatnicze, faktury, polisy ubezpieczeniowe, czy decyzje w sprawie płatności dotyczących gospodarstw rolnych (k. 154 - 182) odnoszą się do lat 2007 - 2021, podczas gdy skarżący liczy początek biegu terminu zasiedzenia od 25 kwietnia 1988 r.
W ocenie Sądu Okręgowego, działania podejmowane przez M. Ś. (1) po śmierci ojca, polegające na pracy w gospodarstwie rolnym, wykonywaniu niezbędnych remontów budynku czy ponoszeniu kosztów utrzymania nieruchomości mogą być kwalifikowane jako czynności zachowawcze (art. 209 k.c.), a nie jako przejaw woli zamanifestowania wobec pozostałych współwłaścicieli objęcia w samoistne posiadanie ich udziałów. Nie można przy tym pominąć, że w budynku znajdującym się na posesji nadal mieszkali W. Ś. (3) (do 26 lutego 2009 r.), J. Ś. (3) (do 12 lipca 2016 r.), J. Ś. (1) mieszka tam nadal, a z nieruchomości korzystało bez przeszkód rodzeństwo wnioskodawcy (przeważnie w okresie wakacji – zeznania świadka D. Ś. – k. 145, zeznania świadka A. Ś. – k. 146). Nie zostali oni w żadnej mierze wyzuci z posiadania, nie spotykali się z utrudnieniami ze strony wnioskodawcy i jego żony. Jak już podniesiono, ocena, czy współwłaściciel zmienił charakter swojego posiadania w ten sposób, że zaczął posiadać nieruchomość jak wyłączny właściciel całej rzeczy bądź jak współwłaściciel, lecz w zakresie przekraczającym przysługujący mu udział, zależy od tego, czy jego postępowanie wykracza w sposób na zewnątrz zauważalny, poza zakres zachowań, do których był dotychczas uprawniony z uwagi na treść przysługującego mu prawa, a więc od tego, czy taki współwłaściciel całkowicie pozbawił współwłaścicieli, których udziały chce nabyć w drodze zasiedzenia, posiadania rzeczy i korzystania z niej oraz podejmuje w stosunku do nieruchomości czynności przekraczające zwykły zarząd, bez zgody pozostałych współwłaścicieli, przy czym nie są to czynności zachowawcze. Wnioskodawca powinien więc udowodnić, że od określonej daty, przez co najmniej trzydzieści lat, traktował działki gruntu nr (...), położone w P., jako nieograniczoną sferę własnej dyspozycji, o czym mogłoby świadczyć samodzielne doprowadzenie przez M. Ś. (1) w tamtym czasie do istotnej zmiany substancji rzeczy (np. w wyniku przeprowadzonych bez uzgodnienia z pozostałymi współwłaścicielami, z własnych środków, znaczących remontów budynku, bądź samowolnej modyfikacji sposobu korzystania z rzeczy wspólnej).
Z zeznań samego wnioskodawcy (k. 197 - 198 w związku z k. 123) wynika, że akceptował on uprawnienia właścicielskie J. Ś. (1) i J. Ś. (3). Pierwsza z wymienionych sióstr w trakcie rozmów rodzinnych sprzeciwiała się, aby rodzice darowali gospodarstwo (...), do chwili obecnej tam mieszka, a nawet, około 10 lat temu, nie pozwoliła bratu wykonać samodzielnie ocieplenia domu. Wnioskodawca oświadczył, iż siostry, zajmując część budynku, „mieszkały u siebie, na ojcowiźnie” (zapis przebiegu rozprawy w dniu 23 czerwca 2023 r., dokonany za pomocą urządzenia rejestrującego obraz i dźwięk – od 06:00:00). Okoliczności te potwierdziła żona wnioskodawcy - D. Ś., która zeznała także, iż z plonów z gospodarstwa korzystali wspólnie wszyscy mieszkający na nieruchomości, w tym siostry męża (k. 145), co przeczy aktualnemu stanowisku wnioskodawcy o posiadaniu nieruchomości wyłącznie dla siebie. Warto zaznaczyć, że w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku po rodzicach, M. Ś. (1) zeznał, iż w dacie śmierci ojca stale w gospodarstwie rolnym pracowała mama, a on pomagał, podobnie jak jego rodzeństwo (k. 35 akt I Ns 720/19 Sądu Rejonowego w Końskich), a D. Ś., potwierdzając ten fakt oświadczyła: „z tego by wynikało, że mąż czuł się jako pomocnik w gospodarstwie” (k. 145), czyli nie jak właściciel czy przyszły właściciel. Wiek i stan zdrowia nie przeszkadzał zatem matce wnioskodawcy zajmować się gospodarstwem w tamtym czasie, a M. Ś. (1) nie precyzuje, kiedy ewentualnie W. Ś. (3) miałaby zaprzestać pracy na roli, z zamiarem wyzbycia się prawa własności na rzecz syna. Poza tym, nie było żadnych przeszkód, aby W. Ś. (3) przeniosła swój udział we współwłasności nieruchomości na wnioskodawcę, czego nie uczyniła. Trudno więc przyjąć, aby wolą rodziców wnioskodawcy było uczynienie M. Ś. (1) wyłącznym właścicielem nieruchomości, z pominięciem uprawnień pozostałych dzieci. Skarżący nie wykazał, aby doszło do przeprowadzenia przez niego znaczących prac czy zmian dotyczących sposobu wykorzystania nieruchomości, które wymagałyby stanowiska pozostałych współwłaścicieli, co wobec braku uzgodnień ze współwłaścicielami i samodzielnego wykonania robót mogłyby stanowić dla postronnego obserwatora, a przede wszystkim dla współwłaścicieli tej nieruchomości, wyraźny sygnał o rozszerzeniu zakresu samoistnego posiadania nieruchomości przez wnioskodawcę i władania przez niego nieruchomością w sposób nieliczący się ze zdaniem współwłaścicieli. Niewykonywanie posiadania przez pozostałych współwłaścicieli (mieszkających poza P.) nie prowadzi do wniosku, że współwłaściciel posiadający przejął rzecz w samoistne posiadanie w zakresie swoich uprawnień. Nie zwalnia go to z obowiązku wykazania, że posiadał całą rzecz wyłącznie dla siebie i z wolą odsunięcia od realizacji praw do niej pozostałych współwłaścicieli oraz że wolę tę ujawnił wobec nich i innych osób (tak np. w postanowieniu Sądu Najwyższego z 25 listopada 2015 r., IV CSK 87/15, LEX nr 1968455). Z samego faktu nierealizowania współposiadania przez innych współwłaścicieli nie mogą wynikać dla współwłaściciela wykonującego to władztwo żadne ułatwienia w zasiedzeniu, skoro jest to ich prawo a nie obowiązek. O charakterze władztwa współwłaściciela domagającego się stwierdzenia zasiedzenia decyduje jego zachowanie, a nie bierność innych współwłaścicieli (por. postanowienia Sądu Najwyższego z 12 lutego 2015 r., IV CSK 251/14, LEX nr 1653769 i z 5 listopada 2014 r., III CSK 280/13, OSP 2016/2/17). Trzeba podkreślić, że część uczestników nie zajęła stanowiska w sprawie, niektórzy (J. Ś. (2) – k. 102, Z. Ś. – k. 104) sprzeciwiali się wnioskowi. Takie czynności procesowe poszczególnych współwłaścicieli oponujących wnioskowi o zasiedzenie zmierzają do ochrony wspólnego prawa, a nie tylko ich udziału we współwłasności (zob. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 8 maja 2014 r., V CSK 324/13, LEX nr 3381192).
Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. oddalił apelację.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c.
ZARZĄDZENIE
(...)
(...)
SSO Rafał Adamczyk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Kielach
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Sądu Okręgowego Rafał Adamczyk
Data wytworzenia informacji: