II Ca 1723/24 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Kielcach z 2024-11-21

Sygn. akt II Ca 1723/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 listopada 2024 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach, II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Rafał Adamczyk

Protokolant: Marta Kępska

po rozpoznaniu w dniu 21 listopada 2024 r. w Kielcach

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej w K.

przeciwko (...) Bank Spółce Akcyjnej we W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Kielcach z dnia 27 sierpnia 2024 r., sygn. akt I C 1261/23 upr.

1. oddala apelację;

2. zasądza od (...) Bank Spółki Akcyjnej we W. na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej w K. kwotę 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia zasądzającego te koszty do dnia zapłaty.

Sygn. akt II Ca 1723/24

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 27 sierpnia 2024 r., sygn. akt I C 1261/23 upr., Sąd Rejonowy w Kielcach: (1.) zasądził od (...) Bank Spółki Akcyjnej we W. na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej w K. kwotę 2979,72 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24 stycznia 2023 r. do dnia zapłaty; (2.) zasądził od (...) Bank Spółki Akcyjnej we W. na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością spółki komandytowej w K. kwotę 1117 zł tytułem kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Pozwany wniósł apelację od powyższego wyroku. Zaskarżył orzeczenie Sądu Rejonowego w całości. Zarzucił:

I naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.:

1. art. 235 2 § 1 pkt 3 i 5 k.p.c. w związku z art. 271 § 1 k.p.c. i art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego pozwanej o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka M. N. jako nieprzydatnych i zmierzających do przedłużenia postępowania, w sytuacji gdy dowód ten był istotny dla ustalenia skuteczności umowy cesji, wiedzy świadka co do zakresu wierzytelności objętych umową cesji, jak również dobrowolnego charakteru zawarcia umów ubezpieczenia przy zawieraniu umowy kredytu, co było kwestią sporną; ma to przełożenie na wynik postępowania, bowiem to Sąd na podstawie samych dokumentów ustalił, że dobrowolność zawarcia umowy ubezpieczenia była pozorna, mimo sprzeczności z treścią tych dokumentów, nie sięgając w tym zakresie do wiedzy samego kredytobiorcy, który miał bezpośredni udział w procesie kredytowym;

2. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

a) błędne przyjęcie przez Sąd, że kwoty przeznaczone na sfinansowanie składek ubezpieczeniowych powinny być wliczone do całkowitych kosztów kredytu, zamiast do całkowitej kwoty kredytu, a ich dobrowolność była iluzoryczna, w sytuacji gdy umowa ubezpieczenia nie była obowiązkowa ani niezbędna do uzyskania kredytu lub uzyskania kredytu na preferencyjnych warunkach i zarówno powód, jak i kredytobiorca wiedzieli o tym fakcie, co wynikało z materiału dowodowego przedłożonego przez pozwaną, a dokładniej:

- szczegółowej umowy ubezpieczenia nr (...),

- szczegółowej umowy ubezpieczenia assistance nr (...),

- charakterystyki oferty kredytu gotówkowego oraz kredytu konsolidacyjnego (...) Bank SA przyjętej uchwałą zarządu nr (...) z dnia 7 grudnia 2017 r.,

- załącznika nr 2 do Instrukcji „Charakterystyka oferty kredytu gotówkowego oraz kredytu konsolidacyjnego (...) Bank SA przyjętej uchwałą zarządu (...) z dnia 7 grudnia 2017 r. – (...) oferowane klientom”,

- wniosku kredytowego,

a w konsekwencji również błędne przyjęcie, że roszczenie powoda było udowodnione co do wysokości, bowiem kwota 1803,09 zł przeznaczona na ubezpieczenie indywidualne oraz kwota 482,40 zł przeznaczona na ubezpieczenie assistance nie podlegałyby zwrotowi powodowi na podstawie sankcji kredytu darmowego, ponieważ zwracane są na tej podstawie jedynie elementy całkowitego kosztu kredytu, a nie część udzielonego kredytu, którym są składki ubezpieczeniowe (a właśnie takie założenie przyjął Sąd pierwszej instancji oraz powód – że całkowita kwota kredytu to 10300 zł, bez składek ubezpieczenia);

b) bezpodstawne/błędne przyjęcie, że:

- „Bank stworzył pozory dobrowolnego charakteru tej umowy (ubezpieczenia), bowiem w jej treści wprost wskazano na taki jej charakter”,

- „całokształt okoliczności towarzyszących tej umowie kredytu konsumenckiego wskazuje na ścisły związek tego ubezpieczenia z umową kredytu, na tyle, że pozwala na potraktowanie go jako kosztu niezbędnego do jego uzyskania, czy też uzyskania na określonych w umowie warunkach”,

co nie ma pokrycia w materiale dowodowym, nie było oparte o swobodną, lecz dowolną ocenę materiału dowodowego wymienionego w pkt powyżej, jak również w wyniku pominięcia wniosku dowodowego stron z zeznań świadka M. N., który mógłby wykazać całkowitą nieprawdziwość tego stwierdzenia;

- „w przedmiotowej umowie kredytu w sposób nieuprawniony zaliczono ubezpieczenie i prowizję nie do całkowitych kosztów kredytu tylko do całkowitej kwoty kredytu (…)” w sytuacji gdy kwota ubezpieczenia mogła być zaliczona do całkowitej kwoty kredytu (o czym w zarzutach powyżej) i zgodnie z umową kredytu (I.5 umowy) prowizja jest kosztem kredytu,

c) błędną ocenę treści umowy cesji zawartej pomiędzy cedentem (kredytobiorcą) a powodem i uznanie, że powodowi przysługuje w niniejszym procesie legitymacja procesowa czynna, bowiem Sąd pierwszej instancji nie zwrócił uwagi, że umowa cesji jest umową powierniczego przelewu wierzytelności, która to wymaga do swojej skuteczności szczegółowego skonkretyzowania wierzytelności, czego w niniejszej umowie zabrakło;

3. art. 98 § 1 k.p.c. w związku z art. 98 § 1 1 k.p.c. poprzez obciążenie pozwanej w całości kosztami postępowania, kiedy nie było ku temu podstaw;

II naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

1. art. 5 pkt 6 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (tekst jednolity Dz. U. z 2024 r., poz. 1497; dalej powoływanej jako „u.k.k.”) poprzez jego błędną interpretację i nieprawidłowe przyjęcie definicji całkowitego kosztu kredytu;

art. 5 pkt 7 w związku z pkt 6 oraz 6a ustawy o kredycie konsumenckim poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, w wyniku czego Sąd Rejonowy błędnie ustalił, że koszty ubezpieczenia należy wliczyć do całkowitych kosztów kredytu, w sytuacji gdy koszty te nie były obowiązkowe, a kredytobiorca został o tym należycie poinformowany przez pozwaną;

3. art. 353 1 k.c. w związku z art. 5 pkt 10 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez przyjęcie, że nie jest zgodne z ustawą liczenie odsetek od kwot niewypłaconych bezpośrednio kredytobiorcy oraz że jest to sprzeczne z naturą stosunku prawnego, jakim jest umowa kredytu;

4. art. 58 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że oprocentowanie kredytowanych kosztów kredytu miało na celu obejście prawa, podczas gdy jest to dopuszczalne, zgodne z polskim systemem prawa;

5. art. 30 ust. 1 pkt 4 i 7 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez ich błędne zastosowanie i przyjęcie, że umowa narusza wymogi wskazane w przytoczonych przepisach poprzez naliczenie odsetek od kredytowanych kosztów kredytu, tj. prowizji, w sytuacji gdy umowa jest zgodna z tymi przepisami;

6. art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez jego błędne zastosowanie i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 10944,80 zł, przy błędnym założeniu, że kwota 1803,09 zł przeznaczona na ubezpieczenie indywidualne oraz kwota 482,40 zł tytułem składki ubezpieczeniowej assistance stanowi element całkowitego kosztu kredytu, a nie całkowitej kwoty kredytu, podczas gdy zgodnie z naruszonym przepisem „konsument (…) zwraca kredyt bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy w terminie i w sposób ustalony w umowie”;

7. art. 45 ust. 5 ustawy o kredycie konsumenckim poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że sformułowanie „wykonanie umowy” oznacza stan rozliczenia się stron umowy kredytu z uwzględnieniem ustawowych obowiązków, a nie termin całkowitej spłaty kredytu przez kredytobiorcę;

8. art. 405 k.c. w związku z art. 410 § 1 i § 2 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie w sytuacji, gdy nie było ku temu podstaw, bowiem kwoty wpłacone przez konsumenta tytułem odsetek, prowizji, a zwłaszcza składki na ubezpieczenie indywidualne nie są świadczeniem nienależnym, a powód nie może żądać ich zwrotu, również z uwagi na powyższe zarzuty, a ponadto dlatego, że roszczenie nie zostało udowodnione co do wysokości;

9. art. 509 § 1 i § 2 k.c. poprzez jego błędną interpretację i uznanie, że doszło do skutecznej cesji wierzytelności na podstawie umowy cesji zawartej pomiędzy cedentem a powodem w sytuacji, gdy umowa ta nie zawierała elementów konkretyzujących wierzytelność, co jest cechą konieczną w przypadku zawarcia umowy powierniczego przelewu wierzytelności.

Podnosząc powyższe zarzuty, pozwany domagał się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, w tym zwrotu opłat skarbowych od pełnomocnictw, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty. Skarżący żądał ponadto rozpoznania wniosku dowodowego stron o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka M. N., oddalonego postanowieniem Sądu Rejonowego z dnia 12 czerwca 2024 r. i przeprowadzenia go zgodnie z wnioskiem stron na fakt świadomości świadka co do skutków podpisania umowy cesji nr (...), wiedzy świadka na okoliczność wysokości cedowanej wierzytelności, okoliczności zawarcia umowy cesji, okoliczności zawarcia umowy kredytu, dobrowolnego charakteru umów ubezpieczenia.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz o pominięcie wniosku o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka M. N..

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Funkcją apelacji wniesionej w postępowaniu uproszczonym nie jest ponowne rozpoznanie sprawy, lecz wyłącznie kontrola wyroku wydanego przez Sąd pierwszej instancji. Sąd odwoławczy nie rozpatruje zatem sprawy na nowo w granicach zaskarżenia i nie ocenia powództwa (roszczenia), a jedynie bada trafność (poprawność) zaskarżonego rozstrzygnięcia w ramach sformułowanych zarzutów (zob. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55). Zarzuty te mogą być oparte na naruszeniu prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie oraz na naruszeniu przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy (art. 505 9 § 1 1 k.p.c.).

Wbrew zarzutom skarżącego, Sąd Rejonowy pomijając dowód z zeznań świadka M. N. nie naruszył przepisów art. 235 2 § 1 pkt 3 i 5 k.p.c. w związku z art. 271 § 1 k.p.c. i art. 227 k.p.c. Strona pozwana wnosiła o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań tego świadka na okoliczność wiedzy i świadomości świadka w zakresie wysokości cedowanej wierzytelności, co do skutków podpisania umowy cesji (...), wykonania przez powoda obowiązku wynikającego z umowy cesji, okoliczności zawarcia umowy, informacji udzielonych przez powoda świadkowi przed zawarciem umowy, informacji jakie uzyskał świadek od powoda co do wysokości cedowanych wierzytelności, okoliczności zawarcia umowy kredytu (k. 67). Skoro treść umowy cesji nie była sporna, to do oceny ważności i skuteczności umowy w kontekście okoliczności podnoszonych przez pozwanego, wystarczająca była analiza postanowień umowy zawartych w jej dokumencie. Odnosząc się do sugerowanego przez stronę pozwaną pokrzywdzenia konsumenta treścią umowy przelewu i wykorzystania przez powoda niewiedzy kredytobiorcy, należy wskazać, że zapatrywanie o dopuszczalności przelewu wierzytelności konsumenckiej znajduje potwierdzenie zarówno w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jak i Sądu Najwyższego (por. uzasadnienie wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 11 września 2019 r., C-383/18 i uchwały Sądu Najwyższego z 6 kwietnia 2018 r., III CZP 114/17, OSNC 2019/3/26, w której odwołano się do możliwości spożytkowania lub realizacji przez konsumenta przysługującej mu wierzytelności w inny sposób niż przez bezpośrednie jej dochodzenie od banku, a więc między innymi przez przelew w celu zabezpieczenia zaciągniętej pożyczki lub przez przelew w celu sprzedaży albo przez przelew powierniczy w celu inkasa, tj. ściągnięcia przez cesjonariusza przelanej wierzytelności we własnym imieniu, ale na rachunek konsumenta, który dokonał cesji). Skoro przelew wierzytelności konsumenckiej, także wynikającej z art. 45 ust. 1 u.k.k., nie jest wykluczony, to nie można się zgodzić ze skarżącym, że zakup przez powoda wierzytelności poniżej jej wartości czy za część jej wartości prowadzi do pokrzywdzenia konsumenta. To, że powód – w ocenie pozwanego – zarabia na umowie przelewu, nie świadczy o obejściu ustawy, o sprzeczności umowy z zasadami współżycia społecznego i o naruszeniu praw konsumenta (podobnie jak to, że pozwany Bank czerpał zysk z zawartej z konsumentem umowy kredytu, bowiem sama prowizja wynosiła 1554,92 zł). Okoliczności sprawy nie wskazują, aby M. N. znajdował się w sytuacji przymusowej bądź nie w pełni świadomie zdecydował się przystąpić do umowy przelewu, zbywając wierzytelność za uzgodnioną kwotę. Skarżący nie przedstawił dowodów na okoliczność niedoinformowania konsumenta przez powoda czy na wprowadzenie zbywcy wierzytelności w błąd, formułując w tym zakresie jedynie daleko idące przypuszczenia i oczekując przyjęcia na swoją korzyść domniemania faktycznego. Podzielenie argumentacji pozwanego pozostawałoby w sprzeczności z zasadą dopuszczalności przelewu wierzytelności konsumenckiej na przedsiębiorcę i braku zmiany jej charakteru na skutek dokonanego przelewu. Akceptacja stanowiska skarżącego w tym przedmiocie naruszałaby również prawa konsumenta (zbywcy wierzytelności), gdyż w praktyce uniemożliwiałaby konsumentom odpłatne zbywanie takich wierzytelności - wierzytelność pełnowartościowa dla konsumenta stawałaby się bezwartościowa dla jej nabywcy, niemającego takiego statusu i niemogącego z niej skorzystać. Nie sposób też pominąć, że nabywca wierzytelności musiał podjąć czynności w postępowaniu sądowym na swój koszt i ryzyko, łączące się z oceną okoliczności pozwalających na skorzystanie z sankcji kredytu darmowego. M. N. zaaprobował warunki umowy przelewu wierzytelności, uznał ją za opłacalną, bowiem przy braku szans na polubowne zaspokojenie roszczenia przez Bank, mógł bez jakichkolwiek dalszych własnych działań otrzymać część należnego mu świadczenia. Korzyści i niedogodności obu stron umowy przelewu wierzytelności wymagają rozważenia z ekonomicznego punktu widzenia, który nie może być rozumiany wyłącznie kwotowo i tylko w relacji: wartość wierzytelności – cena nabycia, ale także jako całość możliwych kosztów dochodzenia wierzytelności oraz potrzebnego do tego czasu i zaangażowania. Jeżeli w umowie cesji cena została jednoznacznie ustalona (55 % brutto wyegzekwowanego od kredytodawcy świadczenia obejmującego należność główną - k. 29), to pozostałe okoliczności wpływające na atrakcyjność umowy dla stron zależą od ich indywidualnego upodobania, a dysproporcja ceny i wartości wierzytelności nie może sama przez się świadczyć o działaniach cesjonariusza zmierzających do niedoinformowania konsumenta – cedenta o potencjalnych zyskach i stratach. Sugestie pozwanego Banku, że racjonalnie działający konsument nie zawarłby umowy tej treści, nie uwzględniają opisanych wcześniej czynników, w tym niepewności związanej z dochodzeniem wierzytelności, pomijają, iż skarżący nawet w postępowaniu apelacyjnym przedstawiał obszerne wywody prawne, zmierzające do wykazania, że bezzasadne jest kierowanie roszczeń w stosunku do niego. Powszechna jest przy tym praktyka zbywania przez banki wierzytelności przedstawiających duże wartości, za ceny znacznie odbiegające od ich pełnej wartości, mimo że banki dysponują fachową obsługą prawną i mogą samodzielnie dochodzić swoich praw przed sądami. Tym bardziej nie powinno dziwić analogiczne postępowanie podmiotów nieprofesjonalnych, niemających obycia w procedurach sądowych i niekorzystających na co dzień z pomocy adwokatów lub radców prawnych. W umowie przelewu wystarczająco skonkretyzowano zbywaną wierzytelność – została ona zindywidualizowana przez jej odniesienie do stosunku prawnego, z którego wynikała (§ 1 ust. 1 i § 2 umowy – k. 28 – 29), stąd bezzasadne są zarzuty naruszenia art. 509 § 1 i 2 k.c. W orzecznictwie i doktrynie przyjmuje się, iż przedmiotem przelewu mogą być także wierzytelności przyszłe. To, że w chwili przelewu nie jest jeszcze sprecyzowany rozmiar i czas spełnienia świadczenia nie ma decydującego znaczenia. Jeżeli w tym czasie istnieją podstawy do wskazania, kto jest wierzycielem i dłużnikiem oraz na czym ma polegać przyszłe świadczenie i jego rozmiar, to nie ma przeszkód, aby strony umowy przelewu zgodziły się, iż jeżeli powstanie już obowiązek konkretnego świadczenia, to dłużnik będzie zobowiązany świadczyć wprost na rzecz cesjonariusza, a nie będzie musiał spełnić świadczenia najpierw do rąk cedenta, a dopiero ten może je przekazać cesjonariuszowi. Dopuszczenie przelewu wierzytelności przyszłych usprawnia obrót i zwalnia jego uczestników od konieczności dokonywania niepotrzebnych czynności, mieści się też w przyjętym rozumieniu zasady swobody umów (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 11 lipca 2019 r., V CSK 156/18, LEX nr 2712250). Pozwany w apelacji rozszerzył tezę dowodową dotyczącą zeznań świadka M. N., który miałby zeznawać również na okoliczność dobrowolnego charakteru zawarcia umów ubezpieczenia przy zawieraniu umowy kredytu (k. 228). W tym zakresie dowód ten jest spóźniony w rozumieniu art. 381 k.p.c., a co do pozostałej części tezy dowodowej Sąd Okręgowy powinął dowód z zeznań wymienionego świadka na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 3 i 5 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. - jako nieprzydatny do wykazania powołanych faktów i zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania.

Pomimo sformułowania zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. - regulującego zagadnienia związane z analizą dowodów, w oparciu o które sąd dokonuje ustaleń faktycznych, skarżący w istocie negował ocenę prawną przeprowadzoną przez Sąd Rejonowy, podważaną także w innych zarzutach apelacji. W zawartej między poprzednikiem prawnym powoda i pozwanym umowie o kredyt gotówkowy i o świadczenie usług bankowości elektronicznej nr (...) z dnia 7 marca 2018 r. określono wysokość zobowiązań kredytobiorcy, jednak sposób ich przedstawienia nie wypełnia wymogów wynikających z przepisów ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (tekst jednolity Dz. U. z 2024 r., poz. 1497), nie jest jasny, przejrzysty i czytelny dla przeciętnego konsumenta – co trafnie przyjął Sąd pierwszej instancji. Stosownie do art. 5 pkt 7 tej ustawy, całkowita kwota kredytu to maksymalna kwota wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt, a w przypadku umów, dla których nie przewidziano tej maksymalnej kwoty, suma wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt. Z kolei, zgodnie z art. 5 pkt 6 u.k.k., całkowity koszt kredytu to wszelkie koszty, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt, w szczególności: odsetki, opłaty, prowizje, podatki i marże, jeżeli są znane kredytodawcy oraz koszty usług dodatkowych, w szczególności ubezpieczeń, w przypadku gdy ich poniesienie jest niezbędne do uzyskania kredytu lub do uzyskania go na oferowanych warunkach, z wyjątkiem kosztów opłat notarialnych ponoszonych przez konsumenta. W umowie o kredyt gotówkowy i o świadczenie usług bankowości elektronicznej nr (...) z dnia 7 marca 2018 r. całkowita kwota kredytu została wskazana na 12585,49 zł (pkt I.5). Poza sporem pozostawało, że taka suma nie została udostępniona M. N. przez Bank. W myśl pkt I.1 umowy, środki przeznaczone na cele konsumpcyjne kredytobiorcy wynosiły 10300 zł, przeznaczone na sfinansowanie składki z tytułu ubezpieczenia na życie – 1803,09 zł, na sfinansowanie składki z tytułu ubezpieczenia assistance – 482,40 zł, na sfinansowanie prowizji Banku za udzielenie kredytu – 1554,92 zł, na sfinansowanie opłaty za wybrany przez kredytobiorcę sposób przekazania środków na cele konsumpcyjne – 8,10 zł, co łącznie daje 14148,51 zł. Do kwoty kredytu zaliczono również opłaty za usługi dodatkowe, związane z udzieleniem kredytu, zakwalifikowane jako środki przeznaczone na sfinansowanie składki z tytułu ubezpieczenia na życie (1803,09 zł) i z tytułu ubezpieczenia assistance (482,40 zł), których nie oddano do dyspozycji kredytobiorcy, zatem nie mieściły się one w całkowitej kwocie kredytu (w rozumieniu art. 5 pkt 7 u.k.k.), lecz w całkowitym koszcie kredytu (wadliwie określonym na 6323 zł – pkt I.5 umowy), do którego błędnie wliczono wyłącznie odsetki (4759,98 zł – pkt I.4 umowy), opłaty za wybrany przez kredytobiorcę sposób przekazania środków przeznaczonych na cele konsumpcyjne (8,10 zł) i prowizję Banku za udzielenie kredytu (1554,92 zł). Powyższej oceny nie zmienia twierdzenie pozwanego, iż poniesienie kosztów ubezpieczenia nie było obowiązkowe, a M. N. o tym wiedział. W formularzu informacyjnym umowy wprawdzie zawarto sformułowanie, że składki z tytułu ubezpieczenia na życie i ubezpieczenia assistance kredytobiorca poniesie „według swojego wyboru” (pkt I.7 umowy), ale wcześniej - przy podawaniu całkowitej kwoty do zapłaty przez poprzednika prawnego powoda (18908,49 zł - pkt I.6 umowy) - uwzględniono w niej kwotę składek z tytułu ubezpieczenia na życie i ubezpieczenia assistance, a nie przedstawiono odrębnego, alternatywnego wyliczenia dotyczącego kwot do spłaty (wysokość raty) w razie nieskorzystania przez powoda z wymienionych ubezpieczeń. Z perspektywy konsumenta oznacza to zatem zaproponowanie mu jednej wersji umowy, w której uiszczenie przez niego składek ubezpieczeniowych było niezbędne dla otrzymania kredytu na tych warunkach, istniało ścisłe i funkcjonalne powiązanie ubezpieczenia z samym kredytem, a świadczenie przez pozwanego usługi ubezpieczenia nie miałoby sensu, gdyby konsumentowi nie został udzielony kredyt (ubezpieczenie stanowiło de facto zabezpieczenie spłaty kredytu, a jako upoważniony do otrzymania świadczenia ubezpieczeniowego został wskazany Bank). M. N. nie miał też swobody wyboru oferty ubezpieczyciela i samego ubezpieczyciela. Niczego w tym zakresie nie zmieniają przywołane w apelacji dokumenty w postaci szczegółowej umowy ubezpieczenia nr (...) (k. 88 – 88v), szczegółowej umowy ubezpieczenia assistance nr (...) (k. 89 – 89v) oraz wniosku kredytowego (k. 90 – 90v), bowiem ich treść nie może być przesądzająca dla oceny omawianych okoliczności, bez odniesienia się do treści umowy o kredyt gotówkowy i o świadczenie usług bankowości elektronicznej nr (...) z dnia 7 marca 2018 r. Z kolei, „Charakterystyka oferty kredytu gotówkowego oraz kredytu konsolidacyjnego (...) Bank SA” przyjęta uchwałą zarządu nr (...) z dnia 7 grudnia 2017 r.” oraz załącznik do Instrukcji „Charakterystyka oferty kredytu gotówkowego oraz kredytu konsolidacyjnego (...) Bank SA przyjętej uchwałą zarządu (...) z dnia 7 grudnia 2017 r. – Ubezpieczenia (...)” (k. 78 – 87v) wskazują na standardy opisane przez nieokreślonego autora, które dotyczą szerokiej oferty ubezpieczeń dostępnej za pośrednictwem pozwanego Banku, co nie dowodzi ich zastosowania do umowy objętej żądaniem pozwu - nie wiadomo, do jakich umów kredytowych się one odnosiły, w jakim okresie obowiązywały, czy rzeczywiście były wykorzystywane w praktyce. Ponadto pozwany, mimo żądania powoda, nie przedstawił dowodu przekazania składek ubezpieczycielowi. Tym samym należało przyjąć, że kwoty te zostały pobrane przez Bank przy zawarciu umowy i przez niego zatrzymane, zatem nie stanowią środków osoby trzeciej (co miało znaczenie wobec treści art. 45 ust. 1 u.k.k., nawiązującego do „kosztów kredytu należnych kredytodawcy”).

Stosownie do art. 30 ust. 1 pkt 4 u.k.k., umowa o kredyt konsumencki powinna określać całkowitą kwotę kredytu. Umowa zawarta między poprzednikiem prawnym powoda i pozwanym czyniła to w sposób wadliwy – poprzez uwzględnienie w całkowitej kwocie kredytu składników, które nie powinny się tam znaleźć (kwoty składek z tytułu ubezpieczenia na życie i ubezpieczenia assistance). Wyczerpuje to hipotezę art. 45 ust. 1 u.k.k. i pozwala kredytobiorcy na skorzystanie z sankcji przewidzianej w tym przepisie. Wbrew twierdzeniom skarżącego, zastosowanie tej regulacji nie jest uwarunkowane doznaniem przez poprzednika prawnego powoda jakiegokolwiek uszczerbku. Celem art. 45 ust. 1 u.k.k. jest ochrona konsumentów przed brakiem czytelności i przejrzystości warunków umów kredytowych oraz umożliwienie świadomego i racjonalnego wyboru konkretnej oferty spośród dostępnych na rynku w tym zakresie. Podanie nieprawidłowej całkowitej kwoty kredytu, z doliczeniem do niej środków, które nie są udostępniane kredytobiorcy utrudnia konsumentowi porównanie tej oferty z propozycjami innych banków, które nie stosują takiej praktyki. W umowie nie wyszczególniono składników całkowitej kwoty kredytu – 12585,49 zł, wymienionej w pkt I.5 umowy, natomiast w punkcie I.1 umowy wskazano, że bank udziela kredytobiorcy kredytu w wysokości 14148,51 zł. Wprawdzie zarazem przedstawiono rozliczenie tej drugiej kwoty, jednak aby rozwikłać, co obejmuje całkowita kwota kredytu, konsument musiałby dopasować część składników, tak aby ich suma dawała 12585,49 zł. Jest to możliwe, ale z pewnością niełatwe dla przeciętnego konsumenta, któremu nie wyjaśniono, dlaczego całkowita kwota kredytu i wysokość kredytu różnią się między sobą. Na obecnym etapie sporu jest ewidentne, że do tej pierwszej zostały zaliczone koszty składek ubezpieczeniowych. Strony są reprezentowane przez fachowych pełnomocników, dysponujących wiedzą prawniczą pozwalającą stwierdzić, że np. prowizja wchodząca w skład kredytu określonego w pkt I.1 umowy nie może być zaliczona do całkowitej kwoty kredytu, gdyż byłoby to oczywiście sprzeczne z art. 5 pkt 6 i 7 u.k.k., jednak w dniu zawierania umowy skład całkowitej kwoty kredytu widniejącej w pkt I.5 umowy nie był jednoznaczny, co mogło komplikować konsumentowi porównanie oferty pozwanego Banku i innych kredytobiorców. Ważnym czynnikiem wpływającym na skorzystanie przez konsumenta z propozycji danego kredytodawcy jest rzeczywista roczna stopa oprocentowania. Doliczenie składek ubezpieczeniowych do całkowitej kwoty kredytu zamiast do całkowitego kosztu kredytu skutkuje obniżeniem rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania, którą zgodnie z art. 5 pkt 12 u.k.k. stanowi całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, wyrażony jako wartość procentowa całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym. Oferta kredytodawcy stosującego taki zabieg może wydawać się bardziej korzystna. W niniejszej sprawie został zatem również naruszony art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k., zgodnie z którym umowa o kredyt konsumencki powinna określać rzeczywistą roczną stopę oprocentowania oraz całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta ustaloną w dniu zawarcia umowy o kredyt konsumencki wraz z podaniem wszystkich założeń przyjętych do jej obliczenia, a takie naruszenie jest także objęte hipotezą art. 45 ust. 1 u.k.k.

Trafne jest stanowisko Sądu Rejonowego, że wymagane przez art. 45 ust. 5 u.k.k. oświadczenie M. N. o skorzystaniu z sankcji tzw. kredytu darmowego zostało złożone w terminie, to jest przed upływem roku od wykonania umowy. Przez wykonanie umowy trzeba rozumieć stan, w którym należycie wypełniono wszystkie obowiązki w ramach stosunku kredytu konsumenckiego, w tym powinności powstające z mocy ustawy, obejmujące także zwrot kredytu bez odsetek i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy w terminie i w sposób ustalony w umowie (art. 45 ust. 1 u.k.k.). Chodzi tu o obowiązki dotyczące świadczenia głównego i świadczeń ubocznych, po stronie konsumenta oraz kredytodawcy, zrealizowane dobrowolnie lub przymusowo. W typowych wypadkach umowę o kredyt konsumencki uznaje się za wykonaną w dniu, w którym konsument spłacił ostatnią należność z tytułu tej umowy na rzecz kredytodawcy. Możliwe są jednak sytuacje, w których ostatnia czynność w ramach stosunku kredytu konsumenckiego należy do kredytodawcy. Wówczas roczny termin określony w art. 45 ust. 5 u.k.k. biegnie od daty dokonania tej czynności przez kredytodawcę (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 1 lipca 2019 r., V ACa 118/18, LEX nr 2706625; wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 8 października 2021 r., I ACa 59/21, LEX nr 3322549; T. Czech [w:] Kredyt konsumencki. Komentarz, wydanie II, Warszawa 2018, tezy 56 – 58 do art. 45). Zdaniem Sądu Okręgowego, niedopuszczalne jest przyjęcie, że umowa została wykonana, jeżeli na jednej ze stron ciążą jeszcze zobowiązania z niej wynikające, niezależnie od tego, czy zostały one określone w treści umowy, czy też aktualizują się z mocy samego prawa. Powinności stron obligacyjnego stosunku prawnego przewidziane w bezwzględnie obowiązujących przepisach prawa (a takim jest art. 45 u.k.k.), wchodzą bowiem w skład jego treści obok postanowień wprost wyrażonych w umowie (art. 56 k.c.). Nie są przy tym przekonujące argumenty skarżącego, iż powiązanie terminu do skorzystania z uprawnienia prawokształtującego z zachowaniem jednej ze stron godziłoby w pewność obrotu. Wykonanie umowy zawsze jest uwarunkowane zachowaniem jej stron i gdyby ustawodawca chciał uniezależnić posłużenie się instytucją z art. 45 ust. 1 u.k.k. od działań lub zaniechań stron, to inaczej określiłby początek biegu wskazanego tam terminu. Zrealizowanie wszystkich zobowiązań wynikających z umowy jest jedynym momentem, który obiektywnie, bez wątpliwości pozwala stwierdzić, że umowa została wykonana, co podlega kompleksowej ocenie, z uwzględnieniem całości praw i obowiązków stron. Przyjmowanie jakiegokolwiek wcześniejszego terminu subiektywizowałoby to pojęcie, prowadziłoby do różnych rozstrzygnięć w takich samych stanach faktycznych, co właśnie rodziłoby niepewność dla podmiotów prawa znajdujących się w tej samej sytuacji. Sama przedterminowa spłata kredytu przez konsumenta nie oznacza jeszcze wygaśnięcia stosunku obligacyjnego, może bowiem wciąż istnieć – przewidziany w art. 45 ust. 1 u.k.k. – obowiązek rozliczenia kredytu w sposób tam opisany. Niezrozumiały jest zarzut apelacji dotyczący błędnego zastosowania tego przepisu i zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda „kwoty 10944,80 zł”, skoro w zaskarżonym wyroku zasądzono kwotę 2979,72 zł (k. 211), a sposób jej wyliczenia szczegółowo wyjaśniono w uzasadnieniu orzeczenia (k. 223v – 224).

Dla możliwości skorzystania z sankcji kredytu darmowego (a tym samym oddalenia apelacji pozwanego) wystarczające było spełnienie się wcześniej omówionych przesłanek. Dlatego nie jest konieczne w niniejszej sprawie definitywne rozstrzygnięcie sporu między powodem a pozwanym Bankiem co do tego, czy pozaodsetkowe koszty kredytu, w przypadku ich kredytowania (prowizja, koszty ubezpieczenia) mogą zostać poddane oprocentowaniu, czy też nie. Orzecznictwo sądowe w tej kwestii nie jest jednolite, a Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie udzielił do tej pory odpowiedzi na pytanie prawne dotyczące tego zagadnienia (sprawa C-71/24 - A. Bank przeciwko J.D.).

Ubocznie należy podnieść, że o zasadności apelacji nie może zdecydować jej obszerność i liczba zgłoszonych zarzutów, zwłaszcza jeśli bardzo liczne zarzuty z zakresu naruszenia prawa procesowego i materialnego nie zostały powiązane przez skarżącego z wykazaniem ich rzeczywistego przełożenia na wynik danej sprawy, a apelacja opiera się głównie na cytowaniu orzecznictwa sądów powszechnych, w sytuacji gdy nie są znane stany faktyczne tamtych spraw, a przedmiotem rozpoznania Sądu jest inna, konkretna sprawa.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Pozwany, jako przegrywający sprawę, powinien zwrócić powodowi poniesione przez niego koszty tego postępowania, na które złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 450 zł (§ 10 ust. 1 pkt 1 w związku z § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie - tekst jednolity Dz. U. z 2023 r., poz. 1964, ze zmianami). O odsetkach od tej kwoty Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 1 zdanie pierwsze k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c.

ZARZĄDZENIE

doręczyć pełnomocnikowi pozwanego – adwokatowi D. K. (k. 75) odpis wyroku z uzasadnieniem.

Dnia 2 grudnia 2024 r.

SSO Rafał Adamczyk

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Ilona Kwiatkowska Tiesler
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Kielach
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Sądu Okręgowego Rafał Adamczyk
Data wytworzenia informacji: