Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IX Ka 735/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Kielcach z 2013-12-16

Sygn. akt IX Ka 735/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 grudnia 2013 roku

Sąd Okręgowy w Kielcach IX Wydział Karny-Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Anna Szeliga (spr.)

Sędziowie: SO Zbigniew Karamara

SO Leszek Grzesiak

Protokolant: st.sekr.sądowy Dorota Ziółkowska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Kielcach Andrzeja Kędziory

po rozpoznaniu w dniu 16 grudnia 2013 roku

sprawy G. P.

oskarżonego o przestępstwo z art. 279 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Skarżysku Kamiennej

z dnia 15 lutego 2013 roku sygn. akt II K 564/12

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

II.  kosztami procesu za postępowania odwoławcze obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt IX Ka 735/13

UZASADNIENIE

Prokurator Rejonowy w Skarżysku-Kamiennej oskarżył G. P. o to, że:

w dniu 2 listopada 2005 roku w S. po uprzednim wybiciu szyby wystawowej włamał się do baru (...), a następnie z jego wnętrza skradł artykuły spożywcze w postaci ciastek, napojów i przypraw do potraw o wartości 500 złotych na szkodę T. T.

tj. o przestępstwo z art. 279 par. 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 15 lutego 2013r. w sprawie o sygn. akt II K 564/12 Sąd Rejonowy w Skarżysku-Kamiennej uniewinnił G. P. od popełnienia zarzucanego mu czynu a kosztami procesu obciążył Skarb Państwa.

Apelację od tego wyroku wniósł prokurator zaskarżając wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego i zarzucając:

I. obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na treść orzeczenia tj.

- art. 410 k.p.k., art. 424 par. 1 pkt 1 k.p.k. poprzez zaniechanie wnikliwego wskazania w uzasadnieniu wyroku, na jakich dowodach i w jakim zakresie oparł się Sąd uniewinniając oskarżonego i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych – poprzez zaniechanie należytej oceny dowodów z zeznań świadka E. R. (1) złożonych w toku postępowania przygotowawczego i wskazania, dlaczego Sąd nie dał im wiary, niewystarczającą wnikliwą ocenę zeznań świadków i wyjaśnień podejrzanego, zaniechanie wskazania, dlaczego Sąd nie oparł się na zeznaniach M. J. (1) przed Sądem,

II. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść polegający na:

-uznaniu, że dowody ujawnione i przeprowadzone na rozprawie i ustalone na ich podstawie okoliczności nie są wystarczające do uznania za udowodniony faktu, iż oskarżony dopuścił się zarzuconego mu aktem oskarżenia przestępstwa z art. 279 par. 1 k.k., jakkolwiek dowody te, oceniane we wzajemnym ze sobą powiązaniu, przy uwzględnieniu wskazań wiedzy, logiki oraz doświadczenia życiowego, prowadzą nieodparcie do przeciwnego wniosku tj., że oskarżony dopuścił się wzmiankowanego przestępstwa.

Podnosząc powyższy zarzut prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, a biorąc pod uwagę przedstawioną w niej argumentację należało uznać ją za oczywiście bezzasadną.

Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, zebrał wszystkie dowody niezbędne do podjęcia słusznego rozstrzygnięcia, które następnie ocenił zgodnie z wymaganiami wynikającymi z przepisu art. 7 k.p.k. Wnikliwa analiza zgromadzonego materiału dowodowego doprowadziła Sąd I Instancji do słusznego przekonania, że nie pozwala on na przypisanie oskarżonemu G. P. przestępstwa z art. 279 par. 1 k.k.

Skarżący zarzucając naruszenie przepisów art. 410 k.p.k. i art. 424 par. 1 k.p.k. oraz błąd w ustaleniach faktycznych nie wykazał, aby przekonanie sądu o niewinności oskarżonego oparte było na okolicznościach nieujawnionych w toku przewodu sądowego, bądź ujawnionych, ale ocenionych w sposób sprzeczny ze wskazaniami wiedzy, logiki czy doświadczenia życiowego. Podnoszone w apelacji zarzuty i ich uzasadnienie powinny wykazywać konkretne błędy w samym sposobie dochodzenia do określonych ocen, przemawiające w zasadniczy sposób przeciwko dokonanemu rozstrzygnięciu, a tego skarżący nie wykazał.

Skarżący zarzucił obrazę przepisu art. 410 k.p.k. Przypomnieć należy zatem, że obraza wspomnianego przepisu zachodzi tylko i wyłącznie wówczas, gdy sąd orzekający opiera swoje rozstrzygnięcie na materiale nieujawnionym w toku rozprawy głównej, bądź tylko na części materiału ujawnionego. Formułując zarzut obrazy tego przepisu, skarżący nie podał żadnego uzasadnienia, które przekonywałoby o jego naruszeniu. W ocenie Sądu Okręgowego, sąd orzekający w niniejszej sprawie przyjął za podstawę swojego orzeczenia całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, a przedmiotem jego rozważań były wszystkie dowody i wynikające z nich okoliczności, a zatem do obrazy wspomnianego przepisu nie doszło.

Przypomnieć należy, że zdarzenie, którego dotyczy zarzut aktu oskarżenia miało miejsce w dniu 2 listopada 2005r. Zarówno oskarżony, jak i świadkowie zostali przesłuchani, co do okoliczności związanych ze zdarzeniem dopiero w 2012 roku. Oskarżony nie przyznał się do winy i wyjaśnił, że bywał klientem baru (...), przy czym mogło się zdarzyć, że przebywał na jego zapleczu lub w kuchni przenosząc towar – pomagając barmance i zdarzyło się, że razem z kolegą M. J.piekł również kiedyś placki po węgiersku w kuchni tego baru. Sąd Rejonowy dał wiarę tym wyjaśnieniom oskarżonego i wskazał w pisemnym uzasadnieniu, że zeznania przesłuchanych w sprawie świadków a to E. R. (1)i M. J. (1)nie wykluczają wersji oskarżonego, z której wynika, że mógł przebywać na zapleczu baru - w tym kuchni i dotykać znajdujących się tam przedmiotów, co tłumaczyłoby pozostawiony przez niego i zidentyfikowany w opinii daktyloskopijnej odcisk palca na torebce z przyprawą.

Skarżący w apelacji nie wskazał żadnych rzeczowych argumentów, dla których należałoby uznać zeznania świadków E. R. i M. J. za niewiarygodne. Nie wskazano żadnych powodów, dla których przede wszystkim świadek M. J. (1), który jest tylko kolegą oskarżonego celowo miałby zeznawać nieprawdę. Faktem jest, że w trakcie pierwszego przesłuchania E. R. wskazała, że osoby postronne nie wchodziły na zaplecze baru, ale trafnie Sąd oparł się na jej dalszych zeznaniach i szczegółowo je ocenił w pisemnym uzasadnieniu. Podkreślić należy, że treść jej pierwszych zeznań ogranicza się do kilku zdań, jest bardzo lakoniczne i w istocie świadek nie został rozpytany w sposób należyty. Podczas kolejnych dokładniejszych przesłuchań świadek wskazał, że zdarzały się sporadyczne przypadki, gdy osoby niezatrudnione w barze wchodziły na zaplecze i zeznała tak nie wiedząc, że między innymi chodzi o M. J.. Niezasadne tym samym są twierdzenia skarżącego, że zeznania E. R. podyktowane były chęcią poparcia twierdzeń bliskiego znajomego, który przecież nie był oskarżonym w sprawie. E. R. (3) nie była obecna przy przesłuchaniu M. J.. Brak jest powodów by odmówić wiarygodności zeznaniom tych świadków.

Odnośnie zarzutu podniesionego w apelacji, co do zeznań świadka M. J. złożonych przed Sądem, których to nie wzięto pod uwagę zwrócić należy uwagę, że świadek ten w istocie jedynie podtrzymał swoje twierdzenia z postępowania przygotowawczego [k. 130-131], a na rozprawie nie wskazał żadnych nowych okoliczności, które winny być ocenione odrębnie.

W sprawie brak jest dowodów, które podważałby twierdzenia oskarżonego, co do jego legalnej obecności na zapleczu baru. Jak już wcześniej podniesiono zdarzenie miało miejsce wiele lat temu. Trudno wymagać od kogokolwiek by precyzyjnie wskazał, co dokładnie robił. Dotyczy to zarówno oskarżonego jak i świadków. Wystarczające jest ustalenie, że oskarżony mógł przed datą zdarzenia objętego aktem oskarżenia przebywać na zapleczu baru i w związku z tym dotykać różnych przedmiotów – w tym torebek z przyprawami – nawet bezwiednie i przypadkowo. Rozważania zawarte w apelacji, że nie było to konieczne dla „pilnowania” placka po węgiersku nie podważają ustaleń Sądu I instancji – zważywszy na to, że z uwagi na upływ czasu nie da się odtworzyć szczegółowo czynności wykonywanych tak przez oskarżonego jak i świadka M. J.. W sprawie brak jest dowodów przeciwnych, co do twierdzeń oskarżonego odnośnie jego pobytu w miejscu zdarzenia.

Sąd Rejonowy nie dopuścił się obrazy przepisu art. 424 k.p.k., jest to zarzut zupełnie gołosłowny. Sąd I instancji, bowiem realizując treść powołanego przepisu przytoczył oceny i racje, którymi się kierował przy wydawaniu rozstrzygnięcia, jasno przedstawił powody takiej decyzji. Redakcja uzasadnienia umożliwia sądowi odwoławczemu kontrolę rozstrzygnięcia i daje możliwość przeanalizowania toku rozumowania sądu orzekającego w pierwszej instancji. W apelacji nie wskazano, które dowody i jaka ich ocena winny doprowadzić Sąd Rejonowy do odmiennych wniosków. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest chybiony. Reasumując stwierdzić należy, że Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, a w oparciu o te dowody słusznie orzekł jak w części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na mocy art. 437 par. 1 k.p.k. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok uznając apelację za oczywiście bezzasadną.

Na podstawie przepisu 636 par.1 k.p.k. kosztami procesu za postępowanie odwoławcze obciążony został Skarb Państwa.

SSO Z. Karamara SSO A. Szeliga SSO L. Grzesiak

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Pęczek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Kielach
Osoba, która wytworzyła informację:  Anna Szeliga,  Zbigniew Karamara ,  Leszek Grzesiak
Data wytworzenia informacji: